W sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie 17 czerwca odbyło się diecezjalne dziękczynienie za sakrament bierzmowania. Obok bierzmowanych w Zabawie pojawili się także animatorzy programu „Młodzi na Progu”, którzy przeżywali dzień wspólnoty. Świętowali również 10-lecie programu w diecezji tarnowskiej.
Jedyna radość
Młodzież miała okazję do integracji, wysłuchania konferencji i adoracji Najświętszego Sakramentu. Kulminacyjnym punktem programu była Msza św. celebrowana przez bp. Andrzeja Jeża. W homilii hierarcha wrócił do lat swej młodości, kiedy sam przygotowywał się do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Zwrócił uwagę, że te przygotowania dokonywały się głównie w domu, z rodziną, a religia odbywała się nie w szkole, lecz w salkach katechetycznych. Podkreślił, że dzisiejszym młodym przyszło żyć w lepszych czasach, bo mogą lepiej się przygotować do przyjęcia sakramentu bierzmowania. – Czasami zwodzą was światowe przyjemności i okradają was, nic nie dając w zamian. Nie dawajcie się okraść z Boga! Jezus obdarzy was najgłębszym sensem życia. Idąc za Nim i dążąc do świętości, niczego nie stracicie, a wszystko z Nim zyskujecie. Co więcej, pójdziecie za jedyną radością, która nigdy nie zawodzi – przekonywał młodych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dziękczynienie za sakrament bierzmowania to podziękowanie za ten dar, ale przede wszystkim zaproszenie do dalszego zaangażowania w Kościele. – Chcemy, by młodzi ludzie poczuli, że są Kościołem, że Kościół jest taki jak oni. Jest to zaproszenie do tego, aby ten Kościół tworzyli, bo są młodzi, od nich zależy więc, jaki on będzie – powiedział Niedzieli ks. Marcin Baran, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Diecezji Tarnowskiej. Dodał, że od poprzedniego roku obok spotkania dziękczynnego jest drugie, które ma miejsce w październiku i rozpoczyna drogę formacyjną przed przyjęciem sakramentu bierzmowania.
Rola animatora
U patronki młodzieży – bł. Karoliny, spotkali się także animatorzy programu „Młodzi na Progu”. To oni przygotowują swoich rówieśników do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Dyrektor Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji – ks. Artur Mularz zaznaczył, że ten program ma nie tylko przygotować młodzież do bierzmowania, ale także stworzyć dla niej środowisko, w którym będzie wzrastać i dzięki temu pozostanie w Kościele. Wyjaśnił: – Młodzi przygotowują się do bierzmowania w małych grupach, prowadzonych przez animatora, który jest kilka lub kilkanaście lat od nich starszy. Animatorami są ludzie świeccy, którzy żyją w tym samym środowisku. Ma to służyć temu, by przygotowujący się do bierzmowania zobaczyli, że o Bogu i wierze nie tylko mówi ksiądz, ale że żyją Nim i wiarą także ich rówieśnicy. Kapłan dodał, że taki program działa obustronnie. Dzięki zaangażowaniu w formację innych rozwijają się sami animatorzy. – Spotykają się z wieloma pytaniami, na które nie znają odpowiedzi, a żeby je poznać, muszą się dokształcić, więc to napędza także ich formację i jest dla nich motywatorem do zgłębiania wiary i siebie samych.
Ksiądz Mularz zauważył także, że bierzmowani, którzy byli dobrze prowadzeni przez swych rówieśników, chętnie i z własnej inicjatywy zgłaszają się, aby zostać animatorami. I uzupełnił: – To wymagający program, w którym zapraszamy młodych, żeby się angażowali i formowali, organizujemy rekolekcje. Jest to więc także wyzwanie dla duszpasterza. Ale to naturalne środowisko do „łowienia” młodych do wspólnot. Jeśli są oni dobrze prowadzeni przez animatorów, to wiedzą, dokąd mają później przyjść, bo znają już dobrze te wspólnoty.