Widzimy, jak wielu chrześcijan, zwłaszcza w dużych miastach, jest daleko od właściwego pojmowania i przeżywania niedzieli. Wielu nie rozumie, że niedzielę jako jedyny dzień tygodnia trzeba przeżywać inaczej niż pozostałe dni. Sprowadzają dzień Pański do poziomu tego powszedniego: pracują na działce, handlują, robią zakupy, sprzątają, godzinami siedzą przed komputerami czy telewizorami. Pytamy: jaka jest nasza niedziela? Jak ją spędzamy? Jakie ma i jakie powinna mieć dla nas znaczenie?
Niedziela to dzień zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, powinna być zatem pełna modlitwy i świętowania. Wypełnia ona duchową prawdę Bożego przykazania: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił” (por. Wj 20, 8-11). Przynajmniej jeden dzień w tygodniu poświęć Bogu, sobie i bliźniemu. Wypocznij fizycznie, intelektualnie i duchowo. O ile wypoczynek fizyczny jest czymś oczywistym, o tyle pojęcie „wypoczynku duchowego” może być niezrozumiałe. Człowiek jako istota nie tylko cielesna, ale i duchowa potrzebuje refleksji nad stanem swojej duszy, zwrócenia myśli i serca do Boga, wyciszenia i modlitwy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Coraz częściej słyszymy od ludzi zabieganych, że to, za czym tęsknią najbardziej, to wyciszenie, uporządkowanie wewnętrzne, spokój, zdrowie duszy. Znam ludzi, którzy raz w tygodniu, właśnie w niedzielę, wyłączają telefon komórkowy, nie korzystają z internetu, nie włączają telewizora – po to, by wreszcie posłuchać samego siebie, oczyścić serce i duszę z niepotrzebnych przywiązań, by znaleźć odpowiedzi na pytania, na które w pędzącej lawinie życia wciąż brakuje czasu. Po Mszy św. niedzielnej, po obiedzie, otwierają Pismo Święte i czytają je, sięgają po książkę religijną i zanurzają się w inny świat, rzeczywistość, która przypomina im, że ten czas zbyt szybko mija, dlatego trzeba go dobrze wykorzystać. Niektórzy właśnie w tym dniu robią rachunek sumienia z całego tygodnia, inni modlą się wraz z dziećmi, a wieczorem zapalają białą świecę, by przy niej przeprowadzić uczciwy dialog małżeński. Czy to możliwe? Okazuje się, że tak. Takie przeżywanie dnia Pańskiego jest jak jak najbardziej możliwe. Niedziela może być wyjątkowym dniem – dniem wsłuchiwania się w Boga, w Jego polecenia i w Jego prawdę, aby właściwie postępować w codziennych sprawach. Święty Izydor z Sewilli (VI wiek) napisał: „Dzień ten nazywa się dniem Pańskim, abyśmy go poświęcili Panu Bogu, a powstrzymali się od spraw ziemskich i grzechów światowych, czcząc ten dzień ze względu na nadzieję zmartwychwstania z nim związaną”.
Aby lepiej zrozumieć sens niedzieli, warto też odnieść się do znaczenia tego słowa w różnych językach. Wymowne znaczenie tego dnia ma rosyjskie słowo woskriesjenie, czyli zmartwychwstanie. Języki romańskie zachowały nazwę łacińską dominica, czyli dzień Pański (dies Domini), natomiast polskie słowo „niedziela” pochodzi ze staropolskiego „nie dzielać”, czyli nie robić, nie pracować. Niedziela jest więc tym wyjątkowym świątecznym dniem, który mamy poświęcić Bogu. Nie możemy jej zredukować do weekendu. Zresztą dla chrześcijan niedziela jest pierwszym dniem tygodnia. To dzień, który mamy świętować – przez powstrzymanie się od prac niekoniecznych, przez modlitwę, czyli oddanie czasu Bogu, i wreszcie przez upragniony odpoczynek wpisany przecież w ludzką naturę.
Niedziela jest najważniejszym dniem tygodnia, stanowi centrum chrześcijańskiego życia. Dlatego ten dzień powinniśmy poświęcić Bogu, jako dar naszej miłości. Święty Jan Paweł II zapewniał nas, że „czas ofiarowany Chrystusowi nigdy nie jest czasem straconym, ale raczej czasem, który zyskujemy, aby nadać głęboko ludzki charakter naszym relacjom z innymi i naszemu życiu”.