Reklama

Niedziela Łódzka

Radogoska noc pamięci

Niedziela łódzka 8/2019, str. I

[ TEMATY ]

pamięć

uroczystości

bohaterowie

Maria Niedziela

Harcerze z hufca Łódź Górna

Harcerze z hufca Łódź Górna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widziałam także zwłoki męża i rozpoznałam go z całą dokładnością, gdyż nie był spalony a miał tylko poparzone, spalone nogi, zginął natomiast przez rozstrzelanie. Rany postrzałowe na ciele wskazywały, iż trafiony został serią z broni maszynowej w klatkę piersiową i okolice nerek. Reszta nie była zniekształcona, stąd rozpoznałam go bez trudu, tym bardziej, że miał na sobie część szalika, który zawsze nosił ze sobą” – zeznała w styczniu 1945 r. jedna z kobiet, której mąż był wśród blisko 1500 ofiar Radogoszcza – spalonych lub zamordowanych przez hitlerowców jednej nocy z 17 na 18 stycznia. Ona rozpoznała swojego męża, ale wiele ofiar pozostało bezimiennych – bliscy nie mogli ich zidentyfikować.

W niedzielę 17 lutego, w 74. rocznicę pochówku ofiar tragedii, na terenie dawnego obozu – dziś oddziału Muzeum Tradycji Niepodległościowych, zorganizowano Radogoską Noc Pamięci. Była historia, którą przedstawił pracownik placówki – Jakub Parol, modlitwa ekumeniczna poprowadzona przez przedstawicieli trzech Kościołów: o. Kazimierza Graczyka, ks. Arkadiusza Reszkę i ks. Semko Korozę, pięknie wyśpiewany przez Andrzeja Niemirowicza Ps 31 i niezwykle wzruszający hołd oddany przez każdego z obecnych tamtym ludziom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod kryjący prochy pomordowanych sarkofag z napisem – „Tu spoczywamy – zamordowani w przeddzień wolności. Imiona i ciała zabrał nam ogień –żyjemy tylko w waszej pamięci” podchodził każdy obecny i kładł zapalony znicz. W uroczystości wzięli udział głównie ludzie młodzi – harcerze z hufca Łódź Górna, którzy wystawili także wartę honorową, ale też rodziny z dziećmi i starsi.

W przeddzień wyzwolenia Łodzi dokonano masakry więźniów i podpalenia budynku więziennego – było to w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. Początkowo zaczęto mordować więźniów na salach więziennych, a gdy ci stawili opór oprawcy podpalili budynek. Zginęło wówczas około 1 500 osób; ocalało 30. W Rozszerzonym Więzieniu Policyjnym Radogoszcz 74 lata temu odbył się uroczysty pogrzeb ofiar. Zamordowani pochowani zostali na pobliskim cmentarzu św. Rocha we wspólnej mogile.

2019-02-20 11:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tuje i kapusta

Niedziela warszawska 46/2012, str. 8

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

pamięć

Włodzimierz Operacz

Kiedy chodzimy z dziećmi na cmentarz, staramy się pamiętać, żeby pójść również na grób żołnierzy poległych w II wojnie światowej. Rozmawiamy o tym, dlaczego jesteśmy winni tym ludziom modlitwę i pamięć. Teraz już dzieci same pamiętają, żeby kupić znicz „dla żołnierzy”. Rozmawiamy o tym, że żyjemy w wolnym kraju właśnie dzięki takim ludziom jak oni, którzy walczyli i zginęli dla nas. A ja się zastanawiam. Czy dzisiaj, kiedy tylko niewiele osób umiera dla ojczyzny (bo przecież nie jest tak, że nie ginie nikt - nasi żołnierze walczą w Afganistanie i Iraku, a poza tym zdarzają się zagadkowe zgony osób, które próbowały głośno mówić o różnych problemach), jesteśmy gotowi robić coś dla naszego kraju? Czy robimy cokolwiek poza chodzeniem na wybory, na których zresztą zwykle wybieramy między dżumą a cholerą? Służba ojczyźnie to pojęcie, które zalatuje naftaliną. Powodem jest nie tylko to, że straciły na popularności takie pojęcia jak obowiązek i honor. Ojczyzna stała się dla nas czymś abstrakcyjnym, nie kojarzymy jej zagrożeń z problemami, które mogą dotknąć nas osobiście. Uderzyło mnie to, co jeden z inicjatorów Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę mówił na temat początków tego pomysłu. Kiedy przychodziły na świat jego kolejne dzieci, razem z żoną zastanawiał się, w jakim kraju będą one żyły. To, co widział wokół siebie, nie napawało optymizmem. Postanowił więc razem z kilkorgiem znajomych zorganizować coś w rodzaju transcendentalnego zaplecza dla przyszłych - miejmy nadzieję - przemian. Chyba mniej więcej tak się to dzieje - za myśleniem o dobru kraju stoi nie tylko myślenie o powinnościach wobec poprzedników, ale również wobec tych, którzy przyjdą po nas. W dzisiejszej Europie dominuje dokładnie przeciwne myślenie. Nasi włodarze mają jeden pomysł na utrzymanie spokoju i dobrobytu - powiększanie długu publicznego, czyli życie na koszt naszych nieletnich i nienarodzonych dzieci i wnuków. A ponieważ nie będą one w stanie unieść tych nadmiernych obciążeń, wygląda na to, że ich świat nie będzie taki miły i wygodny jak nasz. Wrócą do sadzenia ziemniaków i siania zboża, z których będą musiały przeżyć do następnych zbiorów. Z ogródków, które im zostawimy w spadku, znikną tuje i rododendrony, a pojawi się kapusta, które może ma mniejsze walory estetyczne, ale można ją zjeść. Poza tym jeśli nic się nie zmieni, to niedługo będziemy mieli w Europie imperium islamskie, z tym wszystkim, co się dzisiaj dzieje na przykład w Pakistanie czy Nigerii - szariatem i krwawymi prześladowaniami chrześcijan. Te nie scenariusze filmów katastroficznych, tylko całkiem proste konsekwencje rozwoju sytuacji, w której ocenie wszyscy są mniej więcej zgodni. Nie mówimy o tym głośno i nie chcemy o tym myśleć. Może czas to zmienić?
CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca biskupów do ofiarnej służby ludowi

2025-09-11 11:36

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Dar, który otrzymaliście, nie jest dla was samych, ale służy sprawie Ewangelii” powiedział papież Leon XIV do biskupów wyświęconych w ciągu ostatniego roku, których spotkał w Nowej Auli Synodalnej.

Biskupi to słudzy wiary, wyjaśnia papież, i słudzy wiary ludu, „coś, co ma związek z naszą tożsamością”, a nie „sposób pełnienia roli”. Ponieważ „od tych, których Jezus powołuje na uczniów i głosicieli Ewangelii, a zwłaszcza od Dwunastu, wymaga się wewnętrznej wolności, ubóstwa ducha i gotowości do służby, która rodzi się z miłości, aby urzeczywistnić ten wybór Jezusa, który stał się ubogim, aby nas ubogacić”.
CZYTAJ DALEJ

Najpierw Msza, potem rzeźba, czyli… parafialna siłownia!

2025-09-11 21:50

[ TEMATY ]

Radomsko

siłownia

Maja Piotrowska

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Kościół chce dbać nie tylko o duszę, ale i o całokształt, bo jak to mówią w zdrowym ciele, zdrowy duch! W parafii świętego Maksymiliana w Radomsku powstała więc... siłownia. Siłka u Maksa była przede wszystkim pomysłem młodzieży przy naszym duszpasterskim wsparciu – mówi wikariusz ksiądz Zbigniew Wojtysek.

– Cieszymy się, kiedy młodzi mogą się rozwijać całościowo, duchowo, ale też fizycznie. W haśle w zdrowym ciele, zdrowy duch odnajduje się również kształtowanie młodego człowieka i stąd inicjatywa Siłki u Maksa – mówi portalowi niedziela.pl ks. Wojtysek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję