Wspólnota charyzmatyczna „Mocni w Duchu” otwiera się na ewangelizację uliczną i aktywnie posługuje modlitwą za miasto. Co tydzień wychodzą na ul. Piotrkowską, nie biorąc ze sobą nic, prócz różańca, dobrego słowa i kerygmatu.
Wydarzenie ma charakter cykliczny, odbywa się na zmianę: w środy o godz. 18:45 (dla chętnych Msza św. o godz. 18 w kościele) lub w soboty ok. godz. 11.
Zbiórka zawsze pod kościołem Ojców Jezuitów w Łodzi (ul. Sienkiewicza 60), przy kaplicy św. Krzysztofa.
Ostatnie wyjście z głoszeniem ewangelicznego przesłania i modlitwą miało miejsce w jedną ze styczniowych śród. Tomek, Kasia, Rafał, Sylwia, Józef, Lucyna do wielu intencji dołączyli również modlitwę za władze Łodzi oraz za śp. Pawła Adamowicza, zamordowanego prezydenta Gdańska.
– Przed każdym wyjściem na ulice wspólnie się modlimy, otrzymujemy błogosławieństwo od duszpasterza wspólnoty i idziemy w drogę, by głosić Pana Boga. Mówimy o Jezusie osobom napotykanym na ulicy. Rozdajemy ulotki o Mszach św. z modlitwą o uzdrowienie, informujemy o tym, co dzieje się w łódzkiej parafii Najświętszego Imienia Jezus. Modlimy się wstawienniczo nad każdym, kto tego pragnie – wyjaśnia Tomek Plota.
Reklama
„Mocni w Duchu”, oczywiście, nie pierwsi wpadli na pomysł modlitwy i ewangelizacji ulicznej, a poszli śladem Apostołów, powołując się na listy św. Pawła, który pisał do Tymoteusza o potrzebie modlitwy za królów i wszystkich sprawujących władzę, aby móc prowadzić życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i godnością.
Wspólnota chce naśladować uczniów Jezusa i dostrzega potrzebę modlitwy za miasto, w którym żyje. Wszystko zaczęło się w 2004 r., kiedy Ela Pozorska zainspirowana wydarzeniami VII Forum Charyzmatycznego poczuła się przynaglona do zwołania posługujących. – Najpierw zgłosiły się tylko 3 osoby, „załamka”. Ale uwierzyliśmy w słowa Jezusa: „Gdzie dwóch albo trzech w imię Moje, tam Ja jestem pośród nich” i za 10 dni grupa powiększyła się o 8 osób. W kulminacyjnym momencie było nas 70. Grupa powstała za czasów o. Marcina Gryza SJ, który raz w miesiącu modlił się z nami i rozsyłał w miasto. Jako patrona przyjęliśmy błogosławionego jezuitę Piotra Fabera, który w swoim „Dzienniku Duchowym” w 1541 r. opisuje, jak modlił się za miasta, wsie, przysiółki. Trzykrotnie okrążył pieszo Europę – mówi Ela Pozorska.
Obecnie grupa stara się łączyć aktywną ewangelizację z cichą modlitwą. – Chcemy przywrócić patrole modlitewne, czyli zapraszać do nas także osoby, które nie mają odwagi zaczepiać przechodniów i głosić im słowa Bożego w tak otwarty sposób, ale chcą modlić się na ulicy. Zawsze po powrocie z miasta dzielimy się naszymi odczuciami i przeżyciami z ewangelizacji – dodaje odpowiedzialny za tę posługę Maksymilian Bławat i zaprasza na wspólne, „boskie” wypady w miasto.
Kasia i Michał – młode małżeństwo, pobrali się niespełna półtora roku temu. Oboje po przejściach. Mniejszych lub większych, najlepiej wiedzą oni sami i Pan Bóg, którego oboje długo szukali, aż w końcu znaleźli. Od jakiegoś czasu mocno zaangażowani w życie swojej wspólnoty parafialnej. Najpierw oboje wstąpili do kościelnego chóru, gdzie utworzyła się nie tylko grupa śpiewająca podczas liturgii, ale także wspólnota ludzi, którzy chcą podejmować działania na rzecz organizacji życia duchowego mieszkańców parafii, wspierając tym samym swoich księży w ich pracy misyjnej. Zaczęło się od wspólnej organizacji festynów, pikników parafialnych, utworzenia Kręgu Biblijnego, organizacji Drogi Światła, która była ogromnym przeżyciem duchowym dla wielu, aż w końcu przyszedł czas na działania ewangelizacyjne. Pewnego dnia Kasia i Michał zaproponowali swojemu proboszczowi ks. Władysławowi Terpiłowskiemu i swojej wspólnocie przy parafii św. Barbary w Wałbrzychu, aby zaprosić do parafii zespół „Heres” – Wyrwani z Niewoli. Jest to grupa, która dzieli się swoim świadectwem odnalezienia w swoim życiu Chrystusa w rytmie muzyki hip-hop. 5 stycznia 2018 r. o godz. 18 w sali Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury na Piaskowej Górze odbył się koncert tego zespołu. Ku zdziwieniu niedowiarków sala wypełniła się po brzegi. Miejsc zabrakło. Większość uczestników stanowili uczniowie liceów i gimnazjów, a nawet wychowankowie ośrodków wychowawczych. Piotrek z zespołu „Heres”, który rozpoczynał koncert, wspominał, że mając bardzo dużo propozycji koncertów w różnych miejscach Polski, postanowił ze swoim kolegą Jackiem przybyć jak najszybciej do Wałbrzycha. Mówił z uśmiechem na twarzy, że nie mógł odpędzić się od ciągłych komentarzy pod zdjęciami z koncertów umieszczanych na portalu społecznościowym, które ciągle dodawała Kasia, pisząc, że „Wałbrzych na was czeka”. Jak idzie wywnioskować, to właśnie Kasia i Michał najbardziej zabiegali o to, aby koncert grupy Wyrwanych z Niewoli doszedł do skutku. Podczas koncertu Piotrek i Jacek dzielili się swoimi osobistymi świadectwami, które wprawiły w duże zaciekawienie i zasłuchanie wszystkich zebranych. Piotrek, mówiąc o sobie, wspominał, że jego życie było bardzo trudne, zakompleksione, pełne beznadziei i braku sensu istnienia. Popadał w uzależnienia od narkotyków, pornografii i wielu innych, które niszczyły jego życie. Gdy wydawało mu się, że dosięgnął już całkowitego dna i nie ma dla niego ratunku, pomyślał, że może pójdzie do kościoła, aby może tam znaleźć jakąś ostatnią, przysłowiową „deskę ratunku”. Jak relacjonował: „Będąc na dnie rozpaczy, zapragnąłem zmiany życia i zwróciłem się do Boga, uznając swoją bezsilność”. To właśnie Kościół stał się dla niego ratunkiem, a raczej prości ludzie, których często nazywa się „moherowymi beretami”. Miał na myśli trzy starsze kobiety, które spotykał codziennie na Mszy św. w kościele podczas pobytu na wsi u swojej babci. Ten pobyt miał być dla niego oderwaniem się od grzesznego życia i nałogów. Pan Bóg sprawił, że nie tylko oderwał się od zła, a także dzięki trzem starszym paniom nauczył się podstawowych prawd wiary, modlitw, a co najważniejsze – doświadczył wielkiej dobroci i miłości, której nigdy wcześniej nie miał okazji doświadczyć w swoim złym życiu.
O tym, że w obliczu trudności nie możemy bezradnie opuszczać rąk, a modlitwa wciąż jest naszą wielką mocą przekonują uczestniczki ogólnopolskiej inicjatywy „Modlitwa Kobiet za Ojczyznę”. Trwa spotkanie na Jasnej Górze, bo jak podkreślają, taka modlitwa za przyczyną Maryi Królowej Polski od pokoleń wpisana jest głęboko w polskiego ducha.
Ta różańcowa nowenna za Ojczyznę, rozpoczęła się 7 września - w przededniu święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, a zakończyła się 3 maja w uroczystość Królowej Polski. Modlitwę podjęły świeckie kobiety a opiekę nad inicjatywą objął Instytut Prymas Wyszyńskiego.
Lektura słowa Bożego jest nauką patrzenia na świat
2025-05-10 22:43
Marzena Cyfert
Marzena Cyfert
Ks. prof. Mariusz Rosik poprowadził modlitwę i wygłosił konferencję
– Mam takie pragnienie, żeby w naszych sercach zawsze był głód słuchania słowa Bożego – mówił na zakończenie Tygodnia Biblijnego ks. prof. Mariusz Rosik.
W Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu ksiądz profesor wygłosił konferencję „Dlaczego warto czytać Biblię”. Podkreślał, jak skuteczne jest słowo Boże, wskazując na przykład starotestamentalnych proroków. Przypomniał Jeremiasza, Amosa, Izajasza.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.