To ogromne przeżycie, które powinno pozostać wśród rodziny i najbliższych – powiedziała premier Beata Szydło w dniu święceń syna. Zawołaniem, które ks. Szydło przyjął za swoją dewizę, są słowa z Listu św. Pawła do Galatów: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5, 1).
W poniedziałek 25 czerwca br. w południe ks. Szydło przybył na Jasną Górę, aby odprawić Mszę św. prymicyjną. W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej towarzyszyli mu rodzice – premier Szydło z małżonkiem Edwardem oraz zaproszeni goście, wśród nich małżonka prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda, członkowie rządu RP, marszałek Senatu, a także posłowie PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, rodzina i przyjaciele. Zgromadzonych powitali: abp Wacław Depo – metropolita częstochowski, o. Arnold Chrapkowski – generał Zakonu Paulinów oraz o. Marian Waligóra – przeor Jasnej Góry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wygłoszonej homilii ks. Szydło zwrócił uwagę na znaczenie kultu maryjnego. Powiedział m.in.: Bardzo dziękuję wszystkim za przybycie. Jestem naprawdę wzruszony, że możemy się tutaj, w tym szczególnym miejscu, razem modlić. To jest wielkie sanktuarium naszego narodu. To miejsce złożone z radości, trosk, triumfów i cierpień Polaków zanoszonych przed oblicze Maryi.
Reklama
Ludzie potrzebują Kogoś, komu będą mogli zawierzyć swoje problemy i smutki, Kogoś, z kim będą mogli dzielić się swoją radością. Uważają, że właśnie w ramionach Matki znajdą bezpieczeństwo, ukojenie i zrozumienie, których szukają. Oczywiście, to jest prawda, ale niestety, często bywa źle rozumiana. Niektórzy przeciwstawiają miłosierną Maryję sprawiedliwemu Bogu, ale jest to wielki błąd, który zamienia Matkę Boga w boginię, przez co traci Ona swoją szczególną misję i zabiera w umysłach tych ludzi miejsce przeznaczone wyłącznie dla Wszechmocnego. Tego typu myślenie przeciwstawia się Bożemu objawieniu i samej pobożności maryjnej.
Zadajmy więc dzisiaj pytania odnoszące się do tej pobożności właśnie tutaj, w Częstochowie, w sercu naszej polskiej pobożności maryjnej. Jak rozumieć maryjność? Kim dla nas powinna być Maryja? Roman Brandstaetter w swojej wielkiej biografii Jezusa nazywa Maryję Kobietą cienia, czyli usunięcia się z pierwszego miejsca. Maryja niejako sama, na własne życzenie, ukrywa się przed światem.
Ks. Szydło zastanawiał się, po co czcić Maryję, skoro Ona jedynie pozwala Chrystusowi działać, a sama z siebie jedynie milczy. I odpowiedział, że Maryja zawsze pomaga nam przyjść do naszego Mistrza, który może udzielić pomocy, której oczekujemy. – Kiedy patrzymy na Ikonę Częstochowską, zauważamy, że Maryja jest jedynie tłem dla Jezusa, którego trzyma na rękach. Jednocześnie jest tłem, bez którego On nie byłby widoczny. Gdyby Maryja nie zgodziła się na Jego przyjście, to nie byłoby Wcielenia i Zmartwychwstania, słowem – zbawienia. Gdyby nie Jej „Fiat” (niech tak się stanie), świat nie poznałby Zbawiciela.
Na zakończenie Mszy św. ks. Szydło udzielił wszystkim zgromadzonym błogosławieństwa.
* * *
– Zawsze chciałem być księdzem. Po zakończonej edukacji w liceum wstąpiłem do krakowskiego seminarium. Wizyta na Jasnej Górze jest dla mnie ważna, ponieważ sam pochodzę z parafii Matki Bożej Częstochowskiej. Jest to duchowe serce narodu, miejsce, skąd nasz katolicyzm, nasza wiara bierze swoją siłę. Sam potrzebuję tego wzmocnienia, dlatego też tu jestem – powiedział w wywiadzie dla jasnogórskich mediów ks. Tymoteusz Szydło.
Jasnogórski telefon zaufania (34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00
Radio Jasna Góra UKF FM 100,6 MHz