Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Aby Pana Boga nie pominąć…

Z Pasterzem Kościoła sosnowieckiego, bp. Grzegorzem Kaszakiem rozmawia Agnieszka Raczyńska-Lorek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA RACZYŃSKA-LOREK: – Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, daremna byłaby nasza wiara – pisze Apostoł Paweł... Co oznaczają te słowa?

BP GRZEGORZ KASZAK: – Wiara jest bardzo ważna dla człowieka. Chrystus zastanawiał się, czy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie na końcu czasów. Ta wiara ma oparcie w zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wielkanoc jest więc najważniejszym świętem w życiu chrześcijanina.

– Przyzna jednak Ksiądz Biskup, że Boże Narodzenie to takie ciepłe święta; na świat przychodzi Dziecko, śpiewa się kolędy na Jego cześć, wszystko to takie radosne i miłe. A Święta Wielkanocne wydają się trudne. Ten sam Jezus przeżywa cierpienie, konanie, a my wraz z Nim, jakby przybici przez te wszystkie wydarzenia do krzyża… I jest to dość zrozumiałe, bo łatwiej przecież stanąć nad żłóbkiem, wzruszyć się nowo narodzonym Dzieciątkiem, niż zobaczyć obraz okrutnej męki i straszliwego cierpienia, które wyraża krzyż, i próbować zrozumieć jego sens…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Człowiek rodzi się z miłości rodziców. Narodzenie to moment szczególnej jedności, ostatnie chwile bardzo fizycznej więzi matki z dzieckiem. Jest to zatem zawsze wydarzenie wspólnotowe. Inaczej jest z umieraniem. Choćby człowiek otoczony był bliskimi, kochającymi go ludźmi, przez śmierć zawsze musi przejść sam. Podobnie jest w Kościele. Choć zarówno święta Bożego Narodzenia, jak i święta Wielkiej Nocy przeżywamy we wspólnocie Kościoła, to każde z nich ma inny wymiar. Mimo że w Drodze Krzyżowej za Jezusem idzie Maryja, pod krzyżem stoi umiłowany Jan, nasz Pan w czasie męki krzyżowej doświadcza wielkiego osamotnienia, stąd zawołanie: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił”. Myślę jednak, że współczesny chrześcijanin jeszcze nie nauczył się przeżywać prawdziwie i dobrze Świąt Wielkanocy. Kto rozumie istotę chrześcijaństwa, kto zrozumiał sens Triduum Paschalnego, wie, że nie ma większego powodu do radości na tym świecie niż świadomość, że Jezus Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel, zwyciężył śmierć i zmartwychwstał. Im bardziej będziemy patrzeć na, pozornie trudne, poważne i smutne Triduum przez pryzmat Poranka Wielkanocnego, tym większa radość zagości w naszych sercach. Będzie to bowiem radość z narodzin do nowego życia, życia wiecznego.

– Wielkanoc wyznaczają niektórym króliczki, zajączki, które zastępują baranka oraz infantylne życzenia przesłane SMS-em do wszystkich znajomych na liście kontaktów. Jak w sposób właściwy i godny chrześcijanin powinien przeżywać i obchodzić największe i najważniejsze święta swojej wiary?

– Święta Paschalnej nocy przeżywane w oderwaniu od ich religijnego wymiaru tracą sens. Stają się świętem wiosny.

Reklama

– Te różne wspomniane wielkanocne gadżety nie pociągają człowieka w sferę ducha. Bo kto dziś myśli o tym, że jajko to symbol nowego życia i odrodzenia, a baranek z czerwoną chorągwią symbolizuje mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa? Jak odbierać te wielkanocne symbole, by nie przekroczyć pewnej granicy?

– Znaki i symbole mają nam pomóc zrozumieć daną rzeczywistość, one winny nas odnosić do rzeczywistości zakrytej, którą wyrażają. Ten ludzki wymiar świętowania jest ważny, ale w tym wszystkim trzeba pamiętać, że najważniejszy jest wymiar duchowy.

– Do świąt trzeba się odpowiednio przygotować. Po to jest Wielki Post. Jakie wskazówki sugerowałby Ksiądz Biskup swoim diecezjanom na przeżycie idealnego czasu Wielkiego Postu i Triduum Paschalnego?

– Od wielu rodzin słyszę, że trudnością jest dla nich pogodzenie wszystkich obowiązków przedświątecznych, a dodatkowo znalezienie czasu na wyciszenie i modlitwę. Przeżywanie świętego czasu Paschy przez małżonka, rodzica i pracownika jednocześnie jest wielkim wyzwaniem. Ale nie sprawdzą się tutaj żadne idealne wzory czy reguły. Każdy z nas musi w ciszy serca pytać: Panie Boże, jak się przygotować do Wielkiej Nocy. Pan Bóg będzie podpowiadał. Może zachęci do umiaru w porządkach domowych, aby było więcej czasu na przygotowanie serca. Może poprosi o jedno danie mniej na stole, może podpowie, by jedną szafkę posprzątać po świętach. Zadbajmy wszyscy o atmosferę wyciszenia i skupienia, której nie osiągniemy przy włączonym telewizorze, czy przeglądając puste treści w Internecie. Koniecznie trzeba zrobić porządki w duszy, a czyni się to przede wszystkim przez sakrament pokuty i pojednania. Tym większa zasługa dla tych wszystkich rodzin, które dokładają starań, by w przedświątecznych przygotowaniach nie zapomnieć o Tym, który jest główną postacią tego czasu.

– Jak obchodził Ksiądz Biskup Święta Wielkanocne w przeszłości?

– Dla nas, księży, choć zazwyczaj jesteśmy z domowych prac wyłączeni, okres Wielkiego Postu również jest czasem pracowitym i wymagającym wiele wysiłku, ze względu na głoszone rekolekcje, długie godziny w konfesjonale czy przygotowywanie Liturgii Wielkiego Tygodnia. Paradoksalnie trzeba uważać, aby Pana Boga nie minąć.

– A jak wyglądała Wielkanoc w Rzymie?

– W Rzymie Triduum Paschalne i Święta Wielkiej Nocy nie mogą upływać inaczej, jak w jedności z Papieżem. Niezależnie od tego, gdzie się przebywa, to co najważniejsze w czasie tych dni musi dokonać się w nas samych.

– A obecnie, w życiu i posłudze biskupiej jak przeżywa Ksiądz Biskup dni Triduum Paschalnego i Święta Zmartwychwstania Pańskiego?

– Święte Triduum Paschalne, jako biskup diecezji przeżywam przede wszystkim w sosnowieckiej katedrze. Rozpoczynam ten czas łaski Mszą świętą Krzyżma w czwartkowy poranek. Jest to jeden z najważniejszych dni w roku, dla nas, kapłanów. Przede wszystkim dlatego, że wspominamy dzień swoich święceń kapłańskich i odnawiamy złożone wtedy przyrzeczenia. Duże znaczenie dla mnie, jako pasterza diecezji ma również to, że dzień ten upływa pod znakiem jedności przy ołtarzu z innymi kapłanami w czasie sprawowania Eucharystii. Na Mszy świętej Wieczerzy Pańskiej, naśladując Pana naszego Jezusa Chrystusa umywam nogi mężczyznom, aby na nowo uświadamiać sobie służebny wymiar mojego powołania. W Wielki Piątek włączam się w Liturgię Wielkiego Piątku, którą przeżywam również w katedrze, zapraszając na nią kleryków naszego sosnowieckiego Seminarium Duchownego. Odprawiam też w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę Ciemną Jutrznię.

– Nie tęskni Ksiądz Biskup do świąt spędzonych w rodzinnym gronie?

– Ze względu na charakter mojej posługi i odległość od rodzinnego domu nie mam możliwości spędzać świątecznych chwil ze swoją mamą i braćmi. Wierni jednak na swój sposób zastępują mi moją naturalną rodzinę.

2016-03-22 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Michalik: praw Bożych nie można redukować według własnych potrzeb

[ TEMATY ]

abp Józef Michalik

Wielkanoc

Krzysztof Mruk

Praw Bożych nie można redukować według własnych potrzeb – mówił abp Józef Michalik podczas Mszy św. rezurekcyjnej w bazylice archikatedralne pw. św. Jana Chrzciciela w Przemyślu.

Abp Michalik stwierdził, że „jesteśmy dzisiaj świadkami z jakimi trudnościami zmaga się wiara w sercu człowieka”. – Jak wielkie światowe siły są dzisiaj wplątane, tak jak przez wszystkie wieki, żeby zwalczyć Kościół, Ewangelię, żeby eliminować Chrystusa i prawa Boże ze współczesności, z naszego życia. Współczesny kryzys wiary trzeba interpretować nie tyle jako tragiczną katastrofę, ale jako klucz wielkanocny. To zmaganie mamy widzieć w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa – mówił, zaznaczając, że po śmierci Jezusa, szatan pozornie triumfuje, ale w efekcie został całkowicie pokonany.
Metropolita przemyski uznał, że współczesny świat redukuje Pana Boga do swoich kryteriów użyteczności. – Co mi jest materialnie lub emocjonalne potrzebne, to jest korzystne. Próbują nam wmówić, że to jest dobre, co mi sprawia przyjemność, grają na ludzkim egoizmie. Gdybyśmy tak patrzyli na religię, to by ją zbanalizowało – przestrzegał kaznodzieja.
Zaznaczył, że wiary nie można też sprowadzać do moralistyki, choć jej prawdziwość sprawdza się przez uczynki, bo inaczej byłaby to „ideologia i prywata”.
Abp Michalik mówił także, że obecnie jest wiele wysiłków, by wprowadzić „nowy porządek myślenia”. – Nowe ideologie próbują wmówić, że Boże prawo zapisane w ludzkich sercach już się nie liczy, to ludzie je ustanawiają, instancje międzynarodowe są od tego, żeby mówić co jest dobre a co złe – zauważył.
Hierarcha przestrzegał przed takim podejściem, odnosząc się do konfliktów międzynarodowych na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. – Kto ma wojsko i pieniądze, ten manipuluje i narzuca, a świat bezwstydnie patrzy i nie reaguje, udaje, ze nie widzi, nie słyszy. To jest dramat. Myślę, że w naszej ojczyźnie też się próbuje wiele rzeczy zmanipulować w mentalności – powiedział.
Odniósł się także do pomysłu jednego z kandydatów do europarlamentu, który ogłosił, że w ramach happeningu utopi w Wiśle opasłego księdza. – Klucz do zrozumienia identyfikacji tych ludzi jest bardzo jasny. To są synowie, którzy topili nie tylko kukły księdza, ale którzy topili kapłanów: ks. Jerzego Popiełuszkę, ks. Zycha, ks. Niedzielaka – mówił były przewodniczący Episkopatu Polski.
Zachęcał także do patriotyzmu i przestrzegał przed obojętnością wobec własnego kraju oraz utratą tożsamości narodowej.
Abp Michalik stwierdził, że zmartwychwstanie Jezusa, a kiedyś zmartwychwstanie wszystkich ludzi, to nie jest wskrzeszenie na wzór Łazarza, ale wejście w całkiem nowe życie. Metropolita przemyski zaznaczył, że bez współpracy człowieka, jego zbawienie jest niemożliwe.

CZYTAJ DALEJ

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja się pogarsza, schudł 15 kg

2024-07-01 21:11

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Fot. Telewizja Republika

Manifestacja pod aresztem, w który osadzony jest ks. Michał Olszewski.

Manifestacja pod aresztem, w który osadzony jest ks. Michał Olszewski.

"Ksiądz Michał Olszewski jest w takiej kondycji, że jest 15 kg mniej ks. Olszewskiego od czasu, kiedy został zastosowany wobec niego areszt. Proszę sobie samemu ocenić, to nigdy nie był jakiś otyły mężczyzna." - mówi Michał Skwarzyński z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!

CZYTAJ DALEJ

Powiedz, w jakim języku się modlisz, a powiem Ci, kim jesteś. Szkoły polonijne zyskują dzięki nauce religii

2024-07-02 08:33

[ TEMATY ]

Polonia

religia

nauczanie

szkoła polonijna

Parafia pw. św. Trójcy w Lyonie

Rodzice dzieci stale lub czasowo przebywających za granicą, decydując się na szkołę polonijną, wybierają te, w której nauczana jest religia. Przedmiot zwycięża z nauką rysunku, matematyki czy nauki kolejnego języka. Zajęcia z religii to doskonała lekcja wartości, humanizmu i patriotyzmu – mówią rodzice.

ABC oświaty polonijnej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję