Reklama

Niedziela Częstochowska

Na 90-lecie „Niedzieli”

Jak Feniks z popiołów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po wyborze na Stolicę Piotrową Polaka Jana Pawła II w Polsce nastąpiło niezwykłe ożywienie społeczne. Polacy nabrali pewności siebie i zaczęli głośno mówić o sprawach Kościoła. W telewizji choć nieraz wypaczano jego obraz, to jednak mówiono już trochę o polskim papieżu. To dodawało ludziom odwagi do rozmów, komentarzy. Mieliśmy jednak potrzebę szerszej informacji o naszym rodaku na Watykanie, toteż słuchaliśmy pilnie Radia Watykańskiego, by dowiedzieć się więcej, co robi, jak komentuje palące problemy, co chce przekazać Polakom.

W duszpasterstwie akademickim w Częstochowie zrodziła się myśl wydawania, choćby tylko w powielanej wersji maszynopisowej, nagrywanych i skrzętnie przepisywanych wiadomości watykańskich. W ten sposób powstało niewielkie pisemko, którego główną treścią była działalność Jana Pawła II, a które nazwaliśmy „Monitorem Kościelnym”. Pismo ukazywało się co tydzień i było prowadzone pod moim kierownictwem przez grupę związaną z DA. Jego prowadzenia podjęła się Irena Makowicz, absolwentka teologii dla świeckich na Akademii Teologii Katolickiej (dziś Uniwersytet kardynała Stefana Wyszyńskiego) w Warszawie. Mieliśmy kilkuset stałych odbiorców i wielu zainteresowanych. Tak zaczęła się praca, którą można nazwać pewnym preludium do wznowionej, a właściwie odrodzonej jak Feniks z popiołów – praktycznie z niczego – w 1981 r. „Niedzieli”.

Reklama

W 1980 r. przez Polskę przetoczyły się strajki robotników, zawiązała się Solidarność i w naszym komunistycznym państwie następowała odwilż. W grudniu tegoż roku biskup częstochowski Stefan Bareła zaprosił mnie na rozmowę – było to w lesie pod Częstochową, bo wiedzieliśmy, że w domach biskupich są podsłuchy – i zlecił mi starania o reaktywowanie „Niedzieli”. Teraz były na to szanse. Starania trwały kilka miesięcy i okazały się skuteczne. 5 marca 1981 r. otrzymaliśmy pozwolenie na wydawanie ogólnopolskiego tygodnika pod dawną nazwą o objętości 8 stron, w nakładzie 100 tys. egz. Zostałem następcą ks. Antoniego Marchewki, który prowadził „Niedzielę” w latach 1945-53.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mieliśmy do zagospodarowania zarówno na pokoje redakcyjne, jak i na administrację 5 izb przy ul. 3 Maja 12 w dawnej siedzibie „Niedzieli”, zamieszkałej w dużej części przez siostry zakonne i osoby prywatne. Częstochowa nie miała też jakiegoś specjalnego garnituru dziennikarskiego, który mógłby zasilić redakcję reaktywowanego tygodnika.

Reklama

Pierwszą osobą przyjętą do pracy była Lidia Dudkiewicz, obecna redaktor naczelna. Zespół zaczął pracować pod kierunkiem sekretarza redakcji Ireny Makowicz. Nieocenioną rolę korektora i adiustatora tekstów odegrała wtedy prof. Helena Orpych, wspierali nas także swoją wiedzą prof. historii Krzysztof Wielgut, obdarzony niezwykłym darem czytelnego i łatwego odbioru tekstów, zwłaszcza dotyczących naszej przeszłości, mec. Maria Stypułkowska – poliglotka, człowiek o szerokich horyzontach i znany częstochowski prawnik – mec. Miron Kołakowski. Potem doszli redaktorzy tacy, jak: Juliusz Braun, Marian Miszalski czy Wojciech Skrodzki. Powiększyło się również cenne grono stałych współpracowników. Na każdy tydzień trzeba było przygotować tzw. maszynopis gwarancyjny i przekazać go do drukarni w Opolu. Oczywiście, odczuwaliśmy niedosyt mieszkaniowy, bo liczba pracowników ciągle rosła, dziś jednak te bardzo trudne warunki wspominamy z ogromnym sentymentem. Nie dysponowaliśmy też żadnym transportem – korzystaliśmy z mojego samochodu, nie było faksu, jedynie słabe połączenia telefoniczne. Często w nocy wychodziłem na stację Stradom i od konduktorów pociągu relacji Lublin – Jelenia Góra odbierałem materiały autorów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przy braku elektroniki – dziś nie do wiary! – musieliśmy sobie jakoś radzić.

Dzisiaj podziwiam determinację i oddanie tych pierwszych pracowników reaktywowanej „Niedzieli”, którzy wiele musieli z siebie dać, by wydać o czasie kolejny numer pisma o niewielkiej wprawdzie objętości, ale jak najbardziej interesującej treści. Tym bardziej, że prawie wszyscy nie mieliśmy doświadczenia dziennikarskiego.

Druk „Niedzieli” odbywał się w Opolu, gdzie czekała nas nie tylko korekta przed zasadniczym składem pisma, ale zawsze nieobojętna dla nerwów rozmowa z cenzurą. Nigdy nie było wiadomo, czy pozwolą nam zamieścić wszystkie zaplanowane artykuły, trzeba więc było mieć coś w zamian lub zaznaczać miejsca ingerencji cenzora.

Przez pośrednictwo przedsiębiorstwa państwowego Ruch rozprowadzaliśmy „Niedzielę” we wszystkich polskich parafiach – nakład rozchodził się praktycznie w całości, taki był głód katolickiego pisma, a księża odbierali ją z kiosków znajdujących się najbliżej parafii, uiszczali opłaty. Tak było do pierwszych częściowo wolnych wyborów wygranych przez Solidarność. Nastąpił nowy czas, zlikwidowano cenzurę. We wrześniu 1989 r. zaczęliśmy wydawać tygodnik już bez ograniczeń cenzorskich. Myśleliśmy o powiększeniu objętości pisma i poszukiwaniu nowych dróg jego kolportażu. Zlikwidowano bowiem ok. 12 tys. kiosków Ruchu i księża witali z radością przedstawicieli redakcji, chcących zapewnić dostarczanie im gazet. Zaczęliśmy też prowadzić rozmowy z niektórymi biskupami o powołaniu tzw. edycji diecezjalnych – z informacjami z ich terenu – i w ten sposób powstały redakcje lokalne „Niedzieli”. Nakład pisma szybko wzrastał, gdy diecezje zamawiały potrzebne im ilości swojego pisma. Cieszyliśmy się, że jesteśmy potrzebni. Pamiętam, jak w 1996 r. Ojciec Święty Jan Paweł II zapytał mnie, które pismo katolickie w Polsce ma największy nakład. Powiedziałem, że pewnie „Gość Niedzielny”, bo wychodził bez przerwy. Po powrocie do Częstochowy dowiedziałem się, że „Niedziela” przoduje w tym rankingu.

Później przez jakiś czas drukowały „Niedzielę” Zakłady Graficzne w Częstochowie, a następnie Poligrafia w Kielcach. Praca z dyrektor Heleną Zych układała się bardzo dobrze, a my mogliśmy się dalej rozwijać. W pewnym momencie drukarnia niespodziewanie została sprzedana Szkotom, a niedługo potem przejęli ją Amerykanie – koncern Donnelly przeniósł druk do Krakowa i do dzisiaj „Niedziela” jest drukowana w tej firmie, bardzo przyjaźnie traktującej nasze zamówienia.

2016-03-22 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obrona łacińskiej Europy

Niedziela Ogólnopolska 35/2016, str. 42

[ TEMATY ]

edytorial

Jak daleko w głąb Europy zaszłaby Armia Czerwona, gdyby nie powstrzymało jej Powstanie Warszawskie?

Podczas posiedzenia Senatu 4 sierpnia br. podjęliśmy uchwałę w sprawie uczczenia gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, dowódcy Powstania Warszawskiego, z okazji 50. rocznicy jego śmierci. Wspominam o tym, ponieważ wspaniała biografia tego niezłomnego żołnierza, dowódcy i polityka przywodzi na myśl pytanie o sprawę najważniejszą: czy słusznie podjął decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego? Przecież to on sam, spoglądając po powstaniu na ruiny Starego Miasta, miał powiedzieć z nutką żalu: „Sześćset lat historii Polski legło w gruzach”. Ale też tłumaczył się: „Gdybyśmy się zachowali biernie, Warszawa nie uniknęłaby zniszczeń i strat. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli stolica stanie się polem bitwy i walk ulicznych między Niemcami a Sowietami, może ją czekać los Stalingradu”.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. 70 lat kapłaństwa ks. prał. Stanisława Franczaka

2025-06-16 09:36

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

Dom Księży Emerytów

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Franczak

ks. Andrzej Adamiak

Biskup świdnicki Marek Mendyk wręcza okolicznościowy dokument ks. prałatowi Stanisławowi Franczakowi podczas jubileuszu 70-lecia kapłaństwa, 15 czerwca 2025 roku w kaplicy Domu Księży Emerytów w Świdnicy.

Biskup świdnicki Marek Mendyk wręcza okolicznościowy dokument ks. prałatowi Stanisławowi Franczakowi podczas jubileuszu 70-lecia kapłaństwa, 15 czerwca 2025 roku w kaplicy Domu Księży Emerytów w Świdnicy.

Nie każda rocznica święceń kapłańskich ma w sobie tyle prostoty, wzruszenia i głębi jak ta, której świadkami byliśmy 15 czerwca w kaplicy Domu Księży Emerytów w Świdnicy.

Choć właściwa data jubileuszu przypada dopiero na 19 czerwca, to właśnie w niedzielny poranek, w uroczystość Trójcy Świętej bp. Marek Mendyk przewodniczył Mszy Świętej w intencji księdza prałata Stanisława Franczaka, świętującego 70-lecie kapłaństwa.
CZYTAJ DALEJ

Wdzięczni za dar kapłaństwa

2025-06-17 08:21

Artur D. Grabowski

22 maja br. minęło 15 lat od momentu, gdy szesnastu ówczesnych diakonów stanęło w katedrze legnickiej i wobec bp. Stefana Cichego wypowiedziało Chrystusowi swoje „chcę, z Bożą pomocą”, przyjmując dar kapłaństwa.

9 czerwca, w święto Najświętszej Maryi Panny - Matki Kościoła, złożyli oni swoje dziękczynienie na ołtarzu lubomierskiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Maternusa. Uroczystej koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył senior rocznika 2010 - ks. dr Adam Szpotański. Kapłanom towarzyszyli wierni parafii oraz goście, których serdecznym słowem przywitał ks. proboszcz Marek Suchecki. Ta wspólna modlitwa stała się więc okazją do wspomnień, a przede wszystkim do wdzięczności za dar kapłaństwa, które - jak pisał św. Jan Paweł II - jest zarazem wielką tajemnicą Bożego wybrania. Po zakończonej liturgii ks. proboszcz zaprosił swoich kursowych kolegów do zwiedzenia kaplicy klauzurowej i części krużganków dawnego lubomierskiego opactwa benedyktynek. Spotkanie zakończyła jubileuszowa kapłańska agapa i rozmowy przy stole.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję