Równo 20 lat od słynnej papieskiej wypowiedzi w Skoczowie na temat sumienia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie zebrali się lekarze, prawnicy, etycy i politycy, by podjąć dyskusję na temat: „Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia”. Spotkanie zostało zorganizowane przez Fundację Jeden z Nas, Międzywydziałowy Instytut Bioetyki UPJPII, Ośrodek Badań nad Myślą Jana Pawła II UPJPII oraz polską delegację grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim. Patronem medialnym wydarzenia była m.in. „Niedziela”.
Konferencję otworzył kard. Stanisław Dziwisz, wielki kanclerz UPJPII, który z wdzięcznością zwrócił się do jej organizatorów: – Dziękuję za podjęcie tego niezwykle ważnego i aktualnego tematu, szczególnie w czasie, kiedy sumienia wielu ludzi, zwłaszcza lekarzy i farmaceutów, są wystawione na próbę – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W pierwszej części spotkania głos zabrali prawnicy (wśród nich prof. Andrzej Zoll, dr hab. Aleksander Stępkowski), którzy m.in. tłumaczyli, jakie są prawne możliwości skorzystania z klauzuli sumienia. – Wolność jednostki jest czymś pierwotnym i dopóki ustawa nie przewiduje ograniczeń, to człowiek jest wolny w swoim postępowaniu i nie może być zmuszony do działań lub zaniechań sprzecznych z jego wolą – mówił prof. Zoll.
Reklama
Osobą, której obecność na konferencji z pewnością przyciągnęła wielu słuchaczy, był prof. Bogdan Chazan. Lekarz, który w ubiegłym roku został zwolniony z funkcji dyrektora warszawskiego Szpitala im. Świętej Rodziny za to, że nie zgodził się na wykonanie aborcji dziecka poczętego metodą in vitro, które miało wiele wad genetycznych, opowiedział zebranym, jak wyglądała cała sytuacja, która w mediach przedstawiana była wybiórczo i jednostronnie. Prof. Chazan mówił też, że dziś od lekarza oczekuje się, by spełniał żądania pacjenta, nawet, gdy są one szkodliwe. Dodał, że preferowany jest model lekarza neutralnego moralnie i religijnie. – Bez poglądów, konformista z przekonania lub po przejściach. Ma spełniać życzenia pacjentów – mówił profesor. Jednak z powołania lekarza wynika, że jest on w służbie życia, a nie śmierci. Profesor ze smutkiem zauważył, że dziś lekarzom dołożono zawód sędziego, który ma zdecydować, czy dziecko będzie żyło, czy nie. To samo dotyczy osób starszych. – Może powinniśmy wykształcić specjalistów od aborcji, a lekarzom dać spokój? – pytał retorycznie i podkreślał, że lekarz powinien być adwokatem dziecka, osoby starszej, nieraz nawet wbrew opinii jego prawnych opiekunów. Zachęcał także, by prowadzone były statystyki, z jakiego powodu rzeczywiście w Polsce dokonuje się aborcji, bo na dzień dzisiejszy takie dane nie istnieją. Przedłużające się oklaski po wystąpieniu prof. Chazana – jak słusznie zauważył prowadzący dyskusję o. dr hab. Jarosław Kupczak OP – oznaczały, że dziękujemy profesorowi za wiele więcej niż tylko referat.
Marek Jurek zwracał uwagę na fakty odwracania prawa i manipulacji medialnej, które często decydująco wpływają na przebieg spraw. Przypomniał m.in. tzw. sprawę Agaty, 14-latki, która zaszła w ciążę z kolegą. Potrzebę dokonania aborcji tłumaczono wówczas niepełnoletniością rodziców dziecka, co jednak nie widnieje w konstytucyjnym zapisie dopuszczającym aborcję z powodu zagrożenia dla zdrowia matki, choroby dziecka lub ciąży wynikającej z gwałtu. W sprawie Agaty żaden z tych przypadków nie miał miejsca. Marek Jurek zauważył, że prokuratura nigdy nie podjęła żadnych kroków ani przeciwko sprawcy, ani w sprawie.
Wszystkie wygłoszone referaty uzupełniały się wzajemnie, a licznie zgromadzona publiczność miała możliwość zadawania pytań prelegentom. Organizatorzy przygotowali również dla przybyłych poradnik „Bioetyka dla młodych”, który rozdano uczestnikom konferencji.