W listopadową sobotę po Mszy św. w świdnickiej katedrze w auli Świdnickiej Kurii Biskupiej zgromadziło się ciało doradcze biskupa świdnickiego nazywane Radą Duszpasterską.
Głównym punktem tegorocznego spotkania była konferencja dyrektora Wydziału ds. Komunikacji Społecznej Archidiecezji Wrocławskiej ks. Rafała Kowalskiego. W intrygująco zatytułowanym wystąpieniu opowiadał o sposobie bycia i komunikacji papieża Franciszka. „Cztery języki papieża” to odpowiedź na czworo uszu, jakie posiada każdy słuchacz wyjaśniał ks. rzecznik. Odpowiadają one czterem poziomom wypowiedzi. Jedno odpowiada sobie na pytanie kim jest człowiek, który do mnie mówi? Drugi poziom to sposób przekazywania treści czy on wie co mówi? Dopiero teraz interesujemy się, czy wypowiedź jest skierowana do mnie, a na końcu dopiero zainteresowani jesteśmy merytoryczną treścią wypowiedzi. Stąd miliony ludzi zasłuchanych w wypowiedzi Ojca Świętego i znudzeni, ziewający słuchacze, gdybym to ja miał dokładnie ten sam tekst przeczytać z kartki. Autentyczność świadectwa decyduje o autentyczności komunikatu podsumował konferencję gość z Wrocławia.
W krótkiej dyskusji po prelekcji zwrócono uwagę na fenomen przepowiadania papieskiego, często niedostępny innym. Podkreślono, że papież Bergolio nie nakłada maski, nie naśladuje Jana Pawła II czy Benedykta XVI, bo nie musi. Daje Kościołowi, to kim jest i dlatego to jego przepowiadanie to nie sztuczki erystyczne a życie dobrego człowieka.
Na koniec konferencji omówiono kalendarium wydarzeń duszpasterskich na nowy 2015 r. i przypomniano o dwóch najważniejszych wydarzeniach, przed którymi stoi Kościół w diecezji świdnickiej rozpoczęta właśnie peregrynacja figury Matki Bożej Świdnickiej, a w wymiarze powszechnym Światowe Dni Młodzieży w 2016 r. w Krakowie.
To już 73 lata od pierwszej wojennej deportacji Polaków. Według danych Związku Sybiraków w latach 1940-42 wywieziono ok. 1,7 mln polskich obywateli różnych wyznań i pochodzenia etnicznego do obozów pracy na Syberii, w Kazachstanie i azjatyckiej części Rosji. Represje trwały nawet po zakończeniu II wojny światowej. Polacy byli ciągle deportowani - aż do końca roku 1956 (zesłania, trwały jeszcze kilka lat po śmierci Stalina w 1953) - wcześniej konfiskowano ich dobra, ziemię rodzinną. Po długim okresie milczenia i wymazywania z pamięci narodu tych bolesnych wydarzeń, dopiero na falach solidarnościowej „odwilży” powstawały w Polsce Koła Sybiraków. Odszukaniem Sybiraków z Gorlic i okolic w tym okresie zajął się Zbigniew Lewczykowski - wywieziony z Wilna w 1945 r. (do 1955 r.) do Samkowa w okolice Permu, syn Sybiraka, który przeżył łagier i katorżniczą pracę w kopalni Workuta-Ugoł. 27 listopada 1989 r. Lewczykowski zorganizował pierwsze spotkanie gorlickiego Koła Sybiraków, po czym sam musiał wyjechać na kontrakt do Związku Radzieckiego. Prezesurę przejęła Janina Brzozowska z domu Dobrowolska. Gehenna jej rodziny rozpoczęła się w kwietniu 1940 r., po aresztowaniu ojca (zaginął bez śladu). Przyszli nocą - trzynastego, po mamę z czwórką dzieci. Z Ostroga trafili do Afońkina (północny Kazachstan), aby po 6 latach katorgi wrócić do Polski. - Na spotkaniu założycielskim Koła pojawiło się 11 osób - wspominała Pani Prezes. Później liczba ta ulegała zmianom. Było i 36 członków Koła. Obecnie Koło liczy 16 osób. W tym gronie można znaleźć reprezentantów niemal wszystkich wywózek - począwszy od lutego 1940 r. i te powojenne. Mapa wisząca na ścianie siedziby gorlickiego Koła nie tylko upamiętnia członków Koła, ale również miejsca zsyłki.
Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".
Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
W drugim i trzecim głosowaniu na konklawe w czwartek kardynałowie nie wybrali papieża. Z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się przed południem czarny dym.
W konklawe uczestniczy 133 kardynałów z całego świata, wśród nich czterech Polaków: kardynałowie Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.