Reklama

Niedziela w Warszawie

Kiedy będzie Muzeum Historii Polski

W Święto Niepodległości usłyszymy wiele nawiązań do naszej historii. A przecież opowieść najważniejszą – tę o polskim umiłowaniu wolności – mieliśmy także zobaczyć w Warszawie

Niedziela warszawska 45/2014, str. 6

[ TEMATY ]

muzeum

Materiały prasowe

Siedziba Muzeum Historii Polski według zwycięskiego projektu prof. Bohdana Paczowskiego

Siedziba Muzeum Historii Polski według zwycięskiego projektu prof. Bohdana Paczowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby wszystko szło zgodnie z planem to Trasa Łazienkowska w okolicach Zamku Ujazdowskiego byłaby dzisiaj przykryta. Na górze stałby nowoczesny budynek podzielony na pawilony złączone „mostem porozumienia”. Poszczególne część budynku wypełniłby eksponaty i pamiątki. A najważniejsze wydarzenia z ponad 1000-letniej historii naszego kraju pokazywane byłby przy pomocy technik multimedialnych.

– Rozstrzygnięty 3 lata temu konkurs na wystawę plastyczną przewidywał, że w galeriach zostanie przedstawiona historia od Piastów do „Solidarności” – mówi „Niedzieli” Marek Stremecki, rzecznik prasowy Muzeum Historii Polski (MHP) i dodaje. – Główny akcent zaproponowanej narracji został położony na aspekt wolnościowy, dokonania gospodarcze i dzieje polskiego parlamentaryzmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj wizja muzeum mieszczącego się w nietuzinkowych pomieszczeniach zaprojektowanych przez światowej sławy architekta, prof. Bohdana Paczowskiego jest odleglejsza niż kiedykolwiek. To zupełnie inaczej niż 8 lat temu, kiedy do życia powoływano Muzeum Historii Polski.

Reklama

W 2006 r. wydawało się, że MHP będzie odpowiednikiem niemieckiego Deutches Historisches Museum, rosyjskiego Państwowego Muzeum Historyczne czy też Canadian Museum of History. A więc placówek wyjątkowych z punktu widzenia edukacji obywatelskiej i budowania narodowych tożsamości. W Polsce miało być podobnie. Co więcej, były solidne podstawy, aby tak twierdzić.

Na czele nowej instytucji stanął Robert Kosrto, który zatrudnił kompetentnym zespół. Jak fachowych dobrał ludzi, świadczą nagrody, które MHP otrzymało za organizowane w różnych miejscach wystawy. Wśród wyróżnień jest i ta najważniejsza w krajowym muzealnictwie – „Sybilla”.

Sukces nowej placówki wydawał się gwarantowany także z dwóch innych powodów. Po pierwsze, w radzie muzeum zasiadło grono najwybitniejszych polskich historyków, m. in. profesorowie: Wojciech Roszkowski, Henryk Samsonowicz i Andrzej Paczowski. Po drugie, politycy głównych partii byli na „tak”.

Powstanie nowej instytucji przeforsował PiS, ale po wygranych wyborach przez PO, nikt na poziomie samorządu warszawskiego ani rządu nie kwestionował potrzeby stworzenia nowej placówki muzealnej.

Bardzo szybko ogłoszono konkurs na projekt nowej siedziby, na który nadesłano 300 prac z całego świata. – To był jeden z najbardziej prestiżowych konkursów jakie wówczas ogłoszono – mówi nam proszący o anonimowość warszawski architekt.

Reklama

Pół roku po zwycięstwie projektu prof. Paczowskiego miały rozpocząć się prace budowlane. I choć rozpoczęcie ich się opóźniało, to minister kultury Bogdan Zdrojewski wielokrotnie powtarzał, że MHP powstanie nad Trasą Łazienkowską. – Wszystkich, którzy byli zaniepokojeni przesunięciem w czasie budowy MHP, mogę uspokoić – mówił jeszcze w marcu 2013. Zdeklarował wówczas także, że są pieniądze na realizację projektu. A mówimy o niemałych środkach.

MHP miało kosztować 350 mln zł. Dla porównania na powstające w Gdańsku Muzeum II wojny światowej, trzeba wyłożyć 390 mln zł. Z perspektywy budżetu państwa obie kwoty są porównywalne. Ale muzeum w Gdańsku zostanie otwarte za niecałe dwa lata, tymczasem na miejscu budowy MHP nie pojawił żaden robotnik.

Zaniepokojona sytuacją Rada Muzeum wysłała apel do resortu kultury o „niezwłoczne podjęcie wiążących decyzji dotyczących lokalizacji i finansowania budowy”. W ministerstwie nie ma już jednak B. Zdrojewskiego, który został europosłem. A nowa minister Małgorzata Omilanowska stwierdziła, że budynek na Trasą jest za drogi. – Kilkusetmilionowy wydatek na ten projekt, choć fantastyczny, wydaje się nieodpowiedzialnością – powiedziała.

Przed wyborami samorządowymi dyskusja o lokalizacji MHP zeszła też na poziom Rady Warszawy. W połowie października rada postanowiła przenieść o kilka miesięcy dyskusję o zmianie zagospodarowania terenu w okolicach Trasy łazienkowskie. A to oznacza dodatkowe opóźnienia.

Długo jeszcze więc nie zobaczymy wystawy o polskim umiłowaniu wolności. Na szczęście pracownicy MHP cały czas pracują w swojej tymczasowej siedzibie przy ul. Senatorskiej. Ostatnim efektem ich prac jest wystawa o polskiej emigracji, którą można obecnie zobaczyć w Bibliotece Uniwersytety Warszawskiego.

2014-11-06 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majowo, rodzinnie i maryjnie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 19/2013, str. 6

[ TEMATY ]

muzeum

regionalizm

Aleksandra Bielecka

Modlitwa przy kapliczce Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Modlitwa przy kapliczce Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Muzeum Etnograficzne w Ochli nie zawiodło, organizując po raz kolejny plenerową majówkę z rodziną. Warsztaty, regionalne wyroby i główna atrakcja - zespół folklorystyczny „Biskupianie” z Krobi przyciągnęły mnóstwo gości, których nie odstraszyła nawet niepewna pogoda

„Biskupianie” to zespół nie byle jaki. Na swoim koncie mają najwyższe wyróżnienie w dziedzinie folkloru, czyli Nagrodę im. Oskara Kolberga. W Ochli przedstawili widowisko, na które złożyły się zaręczyny (tzw. śrędziny), błogosławieństwo młodej pary i wesele. Stroje, muzyka, ludowe przyśpiewki i tańce, a także zwyczaje przekazywane od pokoleń to wielkie atuty tego przedstawienia. - Wszystko według dawnej tradycji, z zachowaną gwarą wielkopolską - mówi kustosz Barbara Łakoma. - Wszystkie elementy były kolejno realizowane. Jak to wesele przebiegało, jak się ludzie bawili, jakie treści sobie przekazywali - w tych pieśniach jest całe ich życie. To łączyło rodzinę, oni się w ten sposób scalali i zakorzeniali - wyjaśnia. - Mam nadzieję, że to widowisko, które dziś oglądają nasi goście, pobudzi ich do poszperania w korzeniach własnej rodziny. Starsi może sięgną do wspomnień z młodości, a młodzi może zaczerpną z tej tradycji coś do swojego życia. Myślę, że warto na tym budować, to jest taka skała, która nas trzyma mocno podczas różnych zawirowań.
CZYTAJ DALEJ

Standardy edukacji seksualnej według WHO - czytając je, można przetrzeć oczy ze zdumienia

2024-11-07 08:38

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

WHO

Adobe Stock

Kiedy w kwietniu 2013 roku na konferencji w Pałacu Staszica zaprezentowano Standardy edukacji seksualnej w Europie, dokument przygotowany przez federalny urząd niemiecki i promowany przez WHO, wielu uczestników przecierało oczy ze zdumienia. To, co 10 lat temu wydawało się większości Polaków nie do pomyślenia, dziś staje się rzeczywistością.

Rozmnożyły się rozmaite „organizacje pozarządowe”, których celem jest zachęcanie do rozwiązłości. Wszystkie te przedsięwzięcia są wspierane przez władze wielu miast, które chcą w Polsce wprowadzić „standardy europejskie”. Wprawdzie art. 72 Konstytucji ma zapobiegać demoralizacji młodzieży, ale dla władz państwowych nie jest to priorytet.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gudziak: naszą największą nadzieją jest obrona godności

2024-11-07 18:20

[ TEMATY ]

Ukraina

godność

rosyjska agresja na Ukrainę

Vatican Media

Abp Borys Gudziak

Abp Borys Gudziak

„W naszej historii doświadczyliśmy wielu traum, a Kościół zawsze był przestrzenią pomocy i miejscem odrodzenia” – mówi w rozmowie z watykańskimi mediami arcybiskup Filadelfii Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, który od początku rosyjskiej inwazji, już 11 razy odwiedził Ukrainę.

„Kiedy żyje się w trudnych warunkach, nadzieja jest bardzo ważna” - mówi abp Borys Gudziak, arcybiskup metropolita Filadelfii. W rozmowie z watykańskimi mediami opowiada o tym, jak Kościół ukraiński, pomimo całego horroru wojny, pomaga ludziom pielęgnować cnotę nadziei. „Nasza nadzieja nie jest nadzieją na sukces lub zwycięstwo, ponieważ nie możemy ich zagwarantować. Nie jest też optymizmem. Optymizm mówi, że wszystko będzie dobrze. Być może tak, życzymy sobie tego. Ale nadzieja oznacza: zachowam swoją godność, pomimo trudności lub porażek, ponieważ główną porażką w naszym życiu jest śmierć” – wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję