Reklama

Niedziela Małopolska

Bo jest twarzą duszy

To istotny czynnik jednoczący naród. Wartość, o którą należy dbać. Część dziedzictwa; materialnego i niematerialnego. Język ojczysty. Dla nas – polski.

Niedziela małopolska 7/2014, str. 4

[ TEMATY ]

język

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przetrwał czasy zaborów, pomimo iż w szkołach, urzędach wymagano od Polaków, by się porozumiewali językami zaborców. Jakby na przekór tym zaleceniom oraz konkretnym działaniom, nasi przodkowie mówili po polsku, a wielcy twórcy epoki romantyzmu i pozytywizmu tworzyli najpiękniejsze, ponadczasowe dzieła w swoim narodowym języku. Dziś możemy mówić, pisać i myśleć po polsku, ale niektórym przychodzi to coraz trudniej.

Niepowtarzalny

Zbierając materiał do artykułu, zadzwoniłam do kilkunastu osób, aby zapytać, co sadzą o współczesnym języku polskim. Reakcje były różne. – To już nie masz nic ciekawszego do opisania? – zapytał jeden rozmówców, sugerując, że to nikogo nie zainteresuje, ale ktoś inny po rozmowie napisał: „Bardzo dziękuję, że podjęła pani ten temat...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jaro Gawlik, instruktor Klubu Osiedlowego na Woli Duchackiej, przyznaje, że uwielbia język polski: – Wychowałem się w tym języku. Bardzo wcześnie zacząłem czytać, a potem również pisać jakieś historyjki, za co w szkole dostawałem plusy. Podkreśla, że to zainteresowanie zawdzięcza rodzicom i dodaje: – Jest w naszym języku tyle niepowtarzalnych zjawisk. Chociażby te wszystkie szeleszczące spółgłoski. I tyle rzeczy można nazwać dziesiątkami określeń.

Reklama

Z tą mnogością jest dziś różnie. Posługujemy się coraz mniejszą liczbą słów, wyrazów. Kultura obrazkowa, skrótowość przekazu nie służą rozwojowi języka. Dzieci od najmłodszych lat „zabawiane” są wyświetlanymi, a nie czytanymi bajkami. Dla uczniów w szkole właściwie każda lektura jest nudna, głupia i z reguły zdecydowanie za gruba.

Mocno zainfekowany

– Współczesna polszczyzna to tworzywo mocno zainfekowane językiem Internetu i angielszczyzną – przyznaje Paulina Orzechowska, nauczycielka języka polskiego. – Ma być krótko, dowcipnie, intensywnie, a wszelka dbałość to oczywiście fanaberia nauczycieli i reszty „starszyzny plemiennej”. Polonistka zauważa, że priorytetem staje się komunikatywność. Dodaje: – Cała nadzieja w użytkownikach lubiących dobrą zabawę, bo nią właśnie jest język. Jeżeli współczesność wymaga też kreatywności i precyzji, to czas najwyższy zadbać o poprawność.

– Polacy nie gęsi... Oparliśmy się makaronizmom, francuszczyźnie, rusyfikacji, germanizacji. Chciałbym dożyć czasu, gdy „pinglisch” stanie się jeno wstydliwym wspomnieniem. Poza tym jest „werynajśnie” i „okejnie”, a polskie „biznesmenki” są trendy „on lajn” – wyśmiewa bezmyślne zapożyczenia Krzysztof Szatkowski, emerytowany nauczyciel, krakowski szopkarz. Sugeruje: – Jeśli ta wypowiedź skłoni do myślenia przedstawicieli naszej kultury, polityki i choćby dziennikarzy, to niech już przestaną „włanczać” do swych „pseudospiczy” takie robactwo.

Reklama

Zapożyczenia z angielskiego to wpływ powszechnej nauki tego języka. Dziś właściwie każdy rodzic czyni starania, aby już w wieku przedszkolnym jego dzieci uczęszczały na kurs językowy. Czy jest w tym coś złego, że pragniemy, aby kolejne pokolenia potrafiły lepiej od nas komunikować się w zjednoczonej Europie? Osobiście uważam, że dobra znajomość co najmniej jednego języka obcego powinna być częścią wykształcenia współczesnego Polaka. Źle się jednak dzieje, gdy język polski jest zastępowany angielskim. A z takim zjawiskiem mamy dziś niejednokrotnie do czynienia. Na przykład młodzi polscy piosenkarze częściej niż po polsku śpiewają po angielsku. I co interesujące, a właściwie bulwersujące, że czynią to nawet na Festiwalu Piosenki Polskiej.

Pełen błędów i wulgaryzmów

Powodem niekorzystnych zmian zachodzących w naszym języku jest także brak dbałości o niego. Jeśli występujący w mediach mówią, używając bez ograniczeń kolokwializmów, jeśli na paskach informacyjnych oraz w szybko pisanych artykułach pojawiają się różnorodne błędy, to dlaczego nie może ich popełniać przeciętny Polak na tych przekazach wychowywany? Jeśli wokół słyszymy wulgaryzmy, których nie powstydziłby się przysłowiowy szewc, to trudno kogoś przekonywać, że tak nie powinno się mówić.

Jaro Gawlik podkreśla: – Ta nasza żywa mowa jest w ogóle śmieszna, dużo w niej różnych naleciałości. Myślę, że z jednej strony problem tkwi gdzieś w szkołach, w ich nastawieniu do języka ojczystego, ale równocześnie przyczyną może być pozostawianie dzieci samym sobie. Rozmowę kończy wymyślonym na poczekaniu wierszykiem, w którym pojawiła się fraza: „… Z uszczypliwymi słowami trzeba bardzo uważać,/bo niektórzy ludzie chcą słów mówienia zakazać./Na przykład różni ministrowie, dyrektorzy, policjanci.../Uważajcie na ludzi,/żeby się ten język nie zeszmacił./W życiu czas pięknie płynie./Możesz o tym porozmawiać w rodzinie. (…) Używaj pięknych słów i bywaj zdrów...”.

Ale nasz!

Krakowski poeta Antoni Gazda zapytany, co sądzi o współczesnym języku, odpowiada: – Kultura, cywilizacja to pracownia ludzkiego ducha. Każdy tu nieustannie ustala, jak żyje i czy w taki sposób żyć warto. Wzajemna zachęta do szczerości i precyzji języka powinna być normą, aby rajski ogród prawd o życiu – recept, wzorców – rozkwitał. Piękno prawdy wyraża się w pięknie języka, przeto język taki zachwyca i porywa –jest twarzą duszy. Mistrzowie języka – jego pokorni słudzy – są rycerzami i mędrcami, i zawsze są wśród nas – przekonuje i zachęca: – Pozwólmy im mówić, zechciejmy ich słuchać i naśladować, bo współczesny język, to przecież nasz język; nasz wielki zaszczyt i jednocząca nas moc.

2014-02-12 16:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po angielsku wartościowo

KATARZYNA JASKÓLSKA: – Wszyscy wiemy, że warto uczyć się języków obcych. Ale dlaczego akurat angielskiego, tym bardziej na terenie naszej diecezji, która graniczy z Niemcami?
CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

2025-04-30 12:36

[ TEMATY ]

Msza św.

3 Maja

Karol Porwich / Niedziela

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

VIII Pielgrzymka Rodzin Dzieci Utraconych

2025-04-30 23:09

plakat organizatorów

    W sobotę 7 czerwca br. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, odbędzie się VIII Pielgrzymka Rodzin Dzieci Utraconych.

Mszy świętej, która będzie sprawowana w bazylice o godz. 12.00, przewodniczył będzie ks. Jacek Kędzierski. Spotkanie rodzin rozpocznie modlitwa Anioł Pański o godz. 12.00 w bazylice łagiewnickiej, po czym nastąpi celebracja Mszy św. pod przewodnictwem ks. Jacka Kędzierskiego. Eucharystię dopełni nabożeństwo zawierzenia zmarłych dzieci Bożemu Miłosierdziu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję