Rekonstrukcja twarzy z pomocą SI
Efekt tej pracy jest zadziwiająco zgodny z tradycyjnymi wizerunkami Jezusa znanymi z katolickiej ikonografii. Twarz mężczyzny ma pociągły, szczupły kształt, długie włosy, brodę i wąsy. Ten obraz przypomina klasyczne przedstawienia Chrystusa, jakie można znaleźć w wielu kościołach na całym świecie. Wygląd wygenerowany przez SI sugeruje przystojnego młodego mężczyznę o łagodnym, a jednocześnie intensywnym spojrzeniu.
Rok wcześniej podobna technologia została wykorzystana do innej rekonstrukcji postaci z Całunu. Choć tamten obraz różnił się w szczegółach, takich jak kształt oczu czy stylizacja włosów, ogólny wygląd postaci pozostawał zbieżny z tradycyjnymi wyobrażeniami Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nowe odkrycia dotyczące krwi Ukrzyżowanego
Wydaje się, że technologia nie jest jedynym narzędziem, które rzuca nowe światło na tajemnicę Całunu Turyńskiego. Jak donosi „Daily Star”, inżynierowie z Uniwersytetu w Padwie przeprowadzili niedawno szczegółową analizę śladów krwi znalezionych na płótnie. Badania wskazują, że krew należała do osoby, która mogła cierpieć na niewydolność narządów oraz miała urazy typowe dla kogoś, kto przez długi czas wisiał na krzyżu. Te odkrycia zdają się potwierdzać tezę, że osoba, której ciało było owinięte w Całun, mogła rzeczywiście być poddana torturom i egzekucji przez ukrzyżowanie – zgodnie z biblijnym opisem męki Chrystusa.
Całun Turyński
Reklama
Chyba najbardziej znaną Jezusową relikwią jest Całun Turyński. To tkane ręcznie płótno grzebalne, na którym oglądamy wizerunek ukrzyżowanego mężczyzny z ranami i plamami krwi odpowiadającymi opisom męki Jezusa. To płótno o długości 4,37 m i szerokości 1,13 m, na którym można dostrzec odbicie umęczonego ciała mężczyzny.
Od 1578 r. Całun znajduje się w Turynie. Miliony chrześcijan wierzą, że jest on autentycznym materiałem pochówkowym, który został użyty do owinięcia Jezusa po Jego śmierci na krzyżu.
Jeżeli tak jest, to na płótnie znajduje się Chrystusowa krew. Ślady po ranach zadanych Zbawicielowi pozwalają nam zaś głębiej poznać cenę naszego odkupienia.
Jan Paweł II tłumaczył: „Ślad udręczonego ciała Ukrzyżowanego jest świadectwem straszliwej ludzkiej zdolności zadawania bólu i śmierci bliźnim (...). Całun nie tylko każe nam wyjść z naszego egoizmu, ale pozwala nam odkryć tajemnicę cierpienia uświęconego przez ofiarę Chrystusa, które stało się źródłem zbawienia dla całej ludzkości”.