Reklama

Finansowanie in vitro może wywołać konflikt

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy w obliczu nędzy naszej służby zdrowia decyzja o dofinansowaniu in vitro jest słuszna? - pyta siostra prof. Barbara Chyrowicz, bioetyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Komentując dla KAI rządowy program finansowania procedury in vitro, s. prof. Chyrowicz wyraża obawę, że odmowa terapii ciężko chorym przy jednoczesnej refundacji zapłodnienia pozaustrojowego może wywołać kolejny społeczny konflikt.

- Wydaje się, że na temat in vitro powiedziano już w ostatnich kilku latach wszystko, co było możliwe do powiedzenia, i każda kolejna wypowiedź może być już jedynie autoplagiatem. Zapowiedź finansowania metod wspomaganego rozrodu niczego nowego wprost do dyskusji na ich temat nie doda, ale inicjuje nowe problemy związane z dystrybucją dóbr, przez które rozumiem tutaj środki finansowe, jakimi dysponuje Narodowy Fundusz Zdrowia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biorąc pod uwagę niedostatki naszej służby zdrowia, dramaty ludzi, którzy miesiącami czekają na badania lekarskie, endoprotezy, tomografię i wiele innych specjalistycznych zabiegów, słysząc o dzieciach cierpiących na rzadkie choroby, które mogą być leczone jedynie przy pomocy niezwykle drogich leków, oraz mając świadomość nędzy naszej rodzimej służby zdrowia, s. prof. Chyrowicz zastanawia się, czy rzeczywiście decyzja o dofinansowaniu in vitro jest słuszna. - Potencjalni rodzice - wyjaśnia - których nie stać na zapłacenie za udział w programie in vitro, mogliby powiedzieć: my też cierpimy. Zgoda, jest to cierpienie innego rodzaju, cierpienie, które nie wiąże się ze śmiertelną chorobą ani z koniecznością zastosowania terapii ratującej życie. Ale kiedy ciężko chorym ludziom odmówimy z powodów finansowych dostępu do terapii, finansując równocześnie metody in vitro, czy spotka się to z ich strony ze zrozumieniem, czy może wygeneruje jeszcze jeden społeczny konflikt - ostrzega.

Dalej s. Chyrowicz wyjaśnia: finansowanie obejmuje określoną liczbę par, wolno przypuszczać, że chętnych będzie więcej. Co powiemy tym, którzy nie zmieszczą się w limicie? Przecież ich zegar biologiczny tyka, zmniejszając zarazem szansę na to, że in vitro okaże się skuteczne. Można powiedzieć: to nie tylko problem metod wspomaganego rozrodu, ale wielu usług medycznych dostępnych na rynku. Różnicę postrzegam też w specyfice problemu: jedni angażują budżet służby zdrowia starając się ze wszech miar, żeby nie mieć dzieci, drudzy oczekują pomocy finansowej państwa, żeby je mieć...

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pożar w kościele w podpoznańskim Skórzewie

2025-01-03 07:57

[ TEMATY ]

Kościół

pożar

Parafia św. Marcina i św. Wincentego w Skórzewie

Doszło do pożaru w kościele w podpoznańskim Skórzewie. Ogień gasiło aż dziewięć zastępów straży pożarnej. „Panu Bogu dziękujemy za ludzi, którzy przyszli nam bardzo szybko z pomocą” - czytamy na profilu parafii.

Drodzy Parafianie! W związku z podpaleniem naszego kościoła, jesteśmy zmuszeni odwołać dzisiejszą Wizytę Duszpasterską i przenieść ją na 31 stycznia. Bardzo prosimy was o modlitwę w tym trudnym dla nas wszystkich czasie i pomoc w sprzątaniu kościoła (informacje o sprzątaniu podamy w późniejszym terminie. Wiemy że wspólnie to przetrwamy - napisano.
CZYTAJ DALEJ

Przerażające. Od maja farmaceuci wystawili prawie 11 tys. recept na pigułki "dzień po"

2025-01-02 13:49

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Pigułka dzień po

Pigułka dzień po

Od maja do grudnia farmaceuci wystawili prawie 11 tys. recept na pigułki "dzień po". Aptekom, biorącym udział w pilotażowym programie, Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił do września ponad 335 tys. zł - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa. Te przerażające statystyki zostały dziś opublikowane.

Zlecony Narodowemu Funduszowi Zdrowia przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę pilotażowy program dotyczący, jak to zostało nazwane antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. pigułki dzień po, działa od początku maja 2024 r.
CZYTAJ DALEJ

Psychoterapeuta rozprawia się z zarzutami wobec spowiedzi dzieci

Spowiedź jest konfrontacją człowieka z jego postępowaniem - tu i teraz - powiedział PAP Daniel Dziewit, psychoterapeuta, filozof i teolog. Jego zdaniem, bez duchowości jesteśmy tylko mięsem, co sprowadza się do pustki, beznadziei, poczucia bezsensowności naszego życia.

PAP: Rafał Betlejewski skierował do Sejmu petycję, podpisaną przez ponad 12 tys. osób, w której domagają się, aby sakrament pokuty, był dostępny tylko dla osób pełnoletnich. Argumentują, że "spowiedź to doświadczenie upokorzenia i strachu, zdarzenie traumatyczne, paskudne, którego dzieci nie chciały, a przed którym nie potrafiły się obronić". W petycji stoi także, że "spowiedź jest formą psychicznej przemocy".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję