Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków- Łagiewniki

Warto pięknie żyć

    W środę – 24 stycznia – w bazylice Bożego Miłosierdzia wspominaliśmy 7. rocznicę śmierci Helenki Kmieć, młodej polskiej wolontariuszki, która zginęła w czasie misji w Boliwii.

Małgorzata Pabis

Mszy św. przewodniczył ks. dr Ryszard Świder, a homilię wygłosił ks. Mateusz Wyrobkiewicz

Mszy św. przewodniczył ks. dr Ryszard Świder, a homilię wygłosił ks. Mateusz Wyrobkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

    Mszy św. sprawowanej w Godzinie Miłosierdzia przewodniczył ks. dr Ryszard Świder, a homilię wygłosił ks. Mateusz Wyrobkiewicz.

        Jak przypomniał na początku Mszy św. ks. Zbigniew Bielas, rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, środa to dzień wielkiej radości w Archidiecezji Krakowskiej. W tym dniu bowiem papież Franciszek zatwierdził dekret męczeństwa ks. Michała Rapacza. Ks. Bielas zauważył, że Eucharystii przewodniczy ks. Ryszard Świder, wieloletni były proboszcz w Płokach, gdzie pracował i zginął Sługa Boży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przypomniał także o siódmej rocznicy śmierci Helenki Kmieć i powiedział, że w grudniu 2022 roku rozpoczęła się faza przygotowawcza do jej procesu beatyfikacyjnego. Mówił o tym, że homilię wygłosi ks. Mateusz Wyrobkiewicz, świadek życia Helenki.

    - Chcemy dzisiaj w siódmą rocznicę jej śmierci, oczekując na to, że już niedługo rozpocznie się jej proces beatyfikacyjny, jeszcze raz pochylić się nad jej osobą, nad jej postacią. Bo Helenka była człowiekiem pełnym radości i pełnym energii. Człowiekiem, którego wszędzie było pełno. Miałem tę radość wiele razy razem z nią działać, współpracować, czy to przy okazji jakiś religijnych wydarzeń w naszej rodzinnej miejscowości, czy to po prostu w takim życiu codziennym. Ponieważ niedaleko miejsca, gdzie mieszkałem, mieszkała również ciocia Helenki, więc często ją mogłem spotkać, usłyszeć na klatce, że Helenka idzie, bo zawsze było ją słychać, było jej pełno. Zawsze ten uśmiech, radość były jej znakiem rozpoznawczy. I ten uśmiech i ta radość towarzyszyły jej aż do samego końca, ale ta radość była czymś, co wynikało z jej pełnego Boga życia, pełnego Bożej łaski. Była tą, która wypełniła w stu procentach dzisiejszą Ewangelię o ziemi żyznej, która wydaje owoc stokrotny – mówił ks. Wyrobkiewicz.

Reklama

    Jak zauważał kaznodzieja, oprócz tego, że Helenka była poświęcona pracy misyjnej, to także była zaangażowana w życie Kościoła. Miała też różne plany i pragnienia. Miała swoje życie codzienne, życie zawodowe. Wszędzie tam, gdzie była, świadczyła o Chrystusie – powiedział i dodał: - Nie bała się mówić o swojej wierze, nie bała się wyznawać wiary w codzienności. I swoim zapałem i radością chciała również zarażać innych. Chciała to robić na każdym kroku. Kiedy było trudno, kiedy było ciężko, to swoim uśmiechem i dobrym słowem podnosiła do góry. Często doświadczaliśmy tego szczególnie na pielgrzymim szlaku na Jasną Górę. Kiedy Helenka, gdy już nikt nie mógł iść dalej, kiedy dochodziliśmy już na nocleg, czy na postój i wielu było wykończonych, to ona brała do ręki gitarę, śpiewała, radowała się i podnosiła wszystkich na duchu, pomagając iść dalej.

    Ks. Wyrobkiewicz wspominał, że jednego roku na pielgrzymim szlaku zabrakło Helenki. - I wtedy jeden z kapłanów przewodników mówił przez mikrofon, że dziś jeszcze Helenki nie ma z nami, ale pomachajmy jej, bo tam z nieba na pewno patrzy i macha do nas z samolotu. I teraz te słowa nabrały zupełnie innego znaczenia, bo ufamy, że Helenka patrzy na nas z nieba i chce nam pomagać, chce nam pomagać w tym, abyśmy, tak jak ona potrafili pięknie żyć. Na jej nagrobku znajdującym się na cmentarzu przy kościele św. Barbary w Libiążu są wyryte takie słowa „I w życiu, i w śmierci należymy do Pana, dlatego warto pięknie żyć”. I swoim życiem pokazała, że warto pięknie żyć. Warto angażować się w to wszystko, co jest nazwane ewangelizacją, niesieniem Chrystusa tam, gdzie jeszcze o nim nie usłyszano – mówił świadek życia Helenki Kmieć.

2024-01-25 21:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Patronki narodu polskiego 3 maja

2024-04-26 20:46

[ TEMATY ]

Jasna Góra

3 Maja

BPJG

O obecności Maryi, zarówno w naszej historii, ale również w osobistej historii życia wielu Polaków przypomina uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. To jedno z największych świąt maryjnych w Polsce i jeden z największych odpustów na Jasnej Górze.

Częstochowskie sanktuarium to miejsce, gdzie od ponad sześciu wieków czczona jest Matka Chrystusa uważana za patronkę i orędowniczkę polskiego narodu. Jedną z głównych intencji zanoszonych w tym roku 3 maja będzie modlitwa o pokój. Do udziału w uroczystościach, które są znakiem, ale i wezwaniem do budowania jedności, zapraszają paulini.

CZYTAJ DALEJ

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję