Reklama

Rzepin

Śladami Ojca Świętego

W dniach 25-26 października grupa parafian z Rzepina wyruszyła pod przewodnictwem ks. Krzysztofa Górznego i ks. Marcina Pracuka do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach oraz do miejsc związanych z ostatnim pobytem Jana Pawła II w Polsce.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 47/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszym dniu przybyliśmy do Wadowic - rodzinnego miasta Jana Pawła II. Znaleźliśmy dom rodzinny, w którym urodził się spędził dzieciństwo i młodość nasz Papież. W czasie ostatniej pielgrzymki nasz najznakomitszy Rodak wypowiedział właśnie te słowa: "Moje miasto, Mój dom - wciąż noszę je w swoim sercu". W ten sposób chciał podkreślić wielką miłość do kraju i stron ojczystych.
Następnie pielgrzymi udali się Kalwarii Zebrzydowskiej. Z okien autokaru w oddali widać było rozpościerające się wzgórze, na którym to usytuowana jest Kalwaria Zebrzydowska. Po Mszy św. odprawionej przez naszych kapłanów przed cudownym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej wyruszyliśmy dróżkami Pana Jezusa prowadzeni przez jednego z braci zakonnych. Po zejściu do sanktuarium brat Lucjan odprawił z nami Drogę Krzyżową, którą przeżywaliśmy w wielkim skupieniu i bardzo głęboko w sercu. Późnym wieczorem udaliśmy się do Skawiny, gdzie ugościł nas ks. Proboszcz. Nazajutrz wyruszyliśmy do Krakowa. Tam swoje pierwsze kroki skierowaliśmy do poświęconego przez Ojca Świętego sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Stąd bowiem wyszło orędzie Miłosierdzia Bożego, które sam Chrystus przekazał za pośrednictwem św. Faustyny Kowalskiej. Wielu z nas, modląc się przed obrazem "Jezu, ufam Tobie!", znalazło ukojenie niepokojów i mogło wyciszyć się we wspólnej modlitwie. Opuszczając Łagiewniki, uświadomiliśmy sobie, jak wiele trudu wymagała budowa tak pięknego sanktuarium, które ma rozsławić Boże Miłosierdzie na cały świat. W Krakowie odwiedziliśmy ulicę Franciszkańską 3, by spojrzeć na słynne okno, z którego Papież wieczorami rozmawiał z młodymi. Stamtąd udaliśmy się do Kościoła Mariackiego, na Stary Rynek i Wawel.
Napełnieni darami Bożych łask i niezapomnianych przeżyć wróciliśmy do Rzepina. Za wspaniałe przeżycia, dobre serce oraz radość, jaką niosą nasi księża, serdecznie dziękujemy i życzymy im wszyscy - Szczęść Boże.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czesław Lang: moje wielkie marzenie się spełniło

2025-05-03 08:01

[ TEMATY ]

Tour de Pologne

Fot. Karol Porwich

Czesław Lang

Czesław Lang

Czesław Lang nie ukrywa, że jest człowiekiem szczęśliwym. Spełniło się jego wielkie marzenie - został dziadkiem. "Na świat przyszła Karolina Chantal Lang-Lelangue, cudowny misiak. I to w niezwykłych okolicznościach” – opowiada dyrektor Tour de Pologne w rozmowie z PAP.

Polska Agencja Prasowa: Niedługo będzie pan świętować 70. urodziny. Czy zrealizował pan już wszystkie swoje marzenia?
CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.
CZYTAJ DALEJ

Życie ze ściśniętym sercem

2025-05-05 08:00

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Wczesna jesień 2019 r. Sala kolumnowa Łódzkiego Domu Kultury zajęta po brzegi. Trwa spotkanie z kandydatami na senatorów, z dwóch łódzkich okręgów. Prof. Dominik Sankowski i mec. Marek Markiewicz (popierani przez Prawo i Sprawiedliwość) walczą o głosy. Znani, lubiani, wybitni w swoich profesjach. Walczą o głosy – ale czyje? Wraz z kilkoma przyjaciółmi rozglądam się po sali i nagle coś nas zaczyna niepokoić… Wokół widać same znajome twarze! Znamy tych ludzi – lepiej lub gorzej – od dawna (m.in. ze spotkań takich jak to). To oczywiste, że wszyscy oni oddadzą głosy na Markiewicza lub Sankowskiego. Mimo, że nastrój jest świetny, przychodzi nam do głowy dobrze znana myśl, smutna i deprymująca: Przekonani przekonują przekonanych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję