Na Placu św. Piotra w Watykanie zakończył się konsystorz podczas którego Ojciec Święty Franciszek kreował 21 nowych kardynałów wśród których był jeden Polak – metropolita łódzki – kardynał Grzegorz Ryś. Na tę uroczystość do Wiecznego Miasta przyjechali duchowni i wierni świeccy nie tylko z Łodzi i Archidiecezji Łódzkiej, ale również z innych stron Polski.
Uroczystości przewodniczył Ojciec Święty Franciszek, który zwracając się do nowych kardynałów, ale również do wszystkich zebranych na Placu św. Piotra, powiedział między innymi, że - myśląc o tej uroczystości, a zwłaszcza o was, drodzy bracia, którzy zostaniecie Kardynałami, przyszedł mi na myśl tekst z Dziejów Apostolskich (por. 2, 1-11). Jest to tekst fundamentalny: opis Pięćdziesiątnicy, chrztu Kościoła... Ale tak naprawdę, moje myśli przyciągnął pewien szczegół: wyrażenie, które wyszło z ust Żydów, którzy „przebywali wtedy w Jerozolimie” (w. 5). Powiedzieli to: „Partowie, Medowie, Elamici...” (w. 9) i tak dalej. Ta długa lista ludów sprawiła, że pomyślałem o Kardynałach, którzy dzięki Bogu pochodzą ze wszystkich części świata, z najróżniejszych narodów. Dlatego też wybrałem ten fragment biblijny – zauważył Ojciec Święty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- To słowo z Księgi Dziejów Apostolskich każe nam myśleć, że zanim staniemy się „apostołami”, zanim staliśmy się kapłanami, biskupami, kardynałami, jesteśmy „Partami, Medami, Elamitami” i tak dalej, i tak dalej. A to powinno rozbudzić w nas poczucie podziwu i wdzięczności za to, że otrzymaliśmy łaskę Ewangelii w poszczególnych narodach, z których się wywodzimy. Myślę, że jest to bardzo ważne i nie należy o tym zapominać. Ponieważ tam, w historii naszego ludu, powiedziałbym w „ciele” naszego ludu, Duch Święty dokonał cudu przekazania tajemnicy Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał. I przyszedł do nas „w naszych własnych językach”, na ustach i w gestach naszych dziadków i naszych rodziców, katechetów, księży, zakonników... Każdy z nas może sobie przypomnieć konkretne głosy i twarze. Wiara jest przekazywana „w dialekcie”, przez matki i babcie – podkreślił Papież.
Zwracając się do kardynałów, Następca św. Piotra powiedział: - Bracia i siostry, najmilsi Kardynałowie, Pięćdziesiątnica – podobnie jak chrzest każdego z nas – nie należy do przeszłości, lecz jest aktem stwórczym, który Bóg nieustannie ponawia. Kościół – i każdy z jego członków – żyje tą tajemnicą wciąż aktualną. Nie żyje „z dochodu”, a tym bardziej z dziedzictwa archeologicznego, jakkolwiek cennego i szlachetnego. Kościół i każdy ochrzczony żyje każdym Bożym dniem, mocą działania Ducha Świętego. Także czynność, którą tutaj teraz spełniamy ma sens, jeśli przeżywamy ją w tej perspektywie wiary. A dzisiaj, w świetle słowa, możemy pojąć tę rzeczywistość: wy, nowi Kardynałowie, przybyliście z różnych stron świata, a ten sam Duch, który uczynił płodną ewangelizację waszych narodów, teraz odnawia w was wasze powołanie i misję w Kościele i dla Kościoła – zaznaczył Ojciec Święty.
Reklama
Po homilii miał miejsce właściwy moment kreacji kardynalskiej, który rozpoczął się od imiennego wezwania przyszłych kardynałów przez Ojca Świętego, zachęty do Wyznania Wiary i odmówienia – przez kardynałów – Składu Apostolskiego. Po czym wszyscy kardynałowie złożyli przysięgę kardynalską. – Ja, N (imię), kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, N (nazwisko)…– …obiecuję i przysięgam, że pozostanę odtąd i na całe życie, aż do śmierci wierny Chrystusowi i Jego Ewangelii, zawsze posłuszny Świętemu Apostolskiemu Kościołowi Rzymskiemu, błogosławionemu Piotrowi w osobie Najwyższego Kapłana (imię papieża) i jego następcom wybranym zgodnie z kanonicznymi przepisami; zawsze będę zachowywać komunię z Kościołem katolickim, nie ujawniając nikomu tego, co mi zostało powierzone do strzeżenia i którego ujawnienie mogłoby przynieść szkodę lub hańbę Świętemu Kościołowi; będę wykonywać z wielką starannością i wiernością obowiązki, do których jestem powołany w mojej posłudze w Kościele, zgodnie z przepisami prawa. Tak mi dopomóż Panie Bożę Wszechmogący.
Następnie każdy z kardynałów podszedł do Ojca Świętego i otrzymał:
Biret kardynalski – Na chwałę Boga Wszechmogącego i na ozdobę Stolicy Apostolskiej otrzymujesz czerwony biret jako znak godności Kardynała, symbolizujący twoją gotowość do mężnego działania aż po przelanie krwi, na rzecz wzrostu chrześcijańskiej wiary, pokoju i spokoju ludu Bożego oraz wolności i rozszerzenia Świętego Kościoła Rzymskiego.
Pierścień kardynalski – Odbierz pierścień z ręki Piotra i wiedz, że poprzez miłość pierwszego z Apostołów wzmacnia się twoja miłość do Kościoła.
Bulla kardynalska z podaniem kościoła tytularnego - Na chwałę Boga Wszechmogącego i Świętych Apostołów Piotra i Pawła, powierzamy ci Tytuł (lub Diakonię) N. W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego.
Ksiądz kardynał Grzegorz Ryś otrzymał – jako kościół tytularny – kościół pw. św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Liturgię Konsystorza zakończyło przekazanie znaku pokoju kardynałom elektom przez kardynałów należących już do kolegium kardynalskiego.
Po liturgii uczestnicy mieli okazję złożyć życzenia nowym kardynałom w Pałacu Apostolskim.