Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Świadectwo Andrzeja Mastalerza: Kościelny ślub po 17 latach. Dlaczego?

W codzienności staramy się patrzeć na tę drugą osobę nową miłością – wyznaje Andrzej Mastalerz, który miłość małżeńską w kościele ślubował po wielu latach trwania w związku cywilnym.

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

Bliżej Życia z wiarą

Bliżej Życia z wiarą /Archiwum Andrzeja Mastelarza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościelny ślub po 17 latach. Dlaczego? W którymś momencie trzeba podjąć konkretną decyzję. Dobrą decyzję, bardziej poważną i zobowiązującą. I chociaż oboje deklarowaliśmy, że jesteśmy osobami wierzącymi, to równocześnie obojgu nam w pewnym sensie brakowało odwagi, aby taką decyzję podjąć. Przyszedł moment, że wiedzieliśmy, iż chcemy zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Trwało to dość długo, ale lepiej później niż wcale.

Dobre skutki dobrych decyzji

To bez wątpienia umocniło nasz związek. I teraz mogę śmiało powiedzieć, że gdybyśmy się na sakramentalny związek małżeński nie zdecydowali, dziś być może nie bylibyśmy małżeństwem. Nie jest jednak tak, że to, iż ślubujemy w kościele, zmienia nas, diametralnie wpływa na nasze małżeństwo czy wreszcie w jakiś sposób „załatwia” za nas wiele spraw. Nasze życie jest dokładnie takie samo jak wcześniej. Wstajemy każdego dnia, spieszymy się, jemy śniadanie, mamy swoje zajęcia, zobowiązania, ale w tym wszystkim, w zwykłej codzienności nade wszystko staramy się patrzeć na tę drugą osobę nową miłością. Po ludzku trzeba walczyć o to, aby miłość małżeńska trwała, nie gasła. To małe zwycięstwa. Miłość jest piękna, ale i trudna. Wymaga poświęceń. Miłość małżeńska to codzienna praca. Tak skonstruowane jest całe nasze życie, zbudowane na pracy, cierpieniu, radości, spalaniu się dla kogoś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak być bliżej życia?

Czy jest jakaś uniwersalna recepta na to, aby być bliżej tego, co prawdziwe? Z całą żarliwością polecam, aby wdrożyć do naszego życia zmysł krytyczny w stosunku do rzeczywistości, która nas otacza. Spojrzeć na świat własnymi oczami, zamiast tych wirtualnych. Proszę zauważyć, że rozwój technologii, który miał służyć poszerzeniu naszej wolności, ułatwieniu dostępu do wiedzy, paradoksalnie daje efekt zupełnie odwrotny. I to nie wynika tylko z tego, że my źle z tych dobrodziejstw korzystamy. Owszem, to ma również wpływ na nasze życie. Dla mnie jednak drugorzędny. Pierwszy błąd uciekania od istoty życia to wyłączanie krytycyzmu wobec rzeczywistości, która nas otacza. Dziś, niestety, podważa się to, co prawdziwe, wyrastające z naszej tradycji, umiłowania Polski, ale i wiary w Boga. Wielu pod płaszczykiem pozornego dbania o wartości, w obliczu sytuacji, w której trzeba jednoznacznie opowiedzieć się za Prawdą, staje do niej plecami. Taki człowiek, pozbawiony wszelkich wektorów – poza tymi poziomymi, które wyznaczają bardziej to, co materialne, staje się pogubiony, samotny, jego życie traci sens.

Jak być bliżej życia? Wyłącz internet, idź na spacer, zrób dobrą kawę. Jest wiosna. Znajdź ciche miejsce i chwilę dla siebie. Zamknij oczy i pomyśl, jak to możliwe, że to wszystko powstało dla ciebie. Pomyśl o Tym, który stworzył. Wiara zawsze zaczyna się od pytania. Poprzez słuchanie i patrzenie. I wielkie zdziwienie nad pięknem i majestatem stworzenia.

2023-05-27 21:17

Oceń: +67 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franek - nauczyciel miłości

Przed narodzinami naszego synka byliśmy daleko od Boga, a nasza wiara polegała na chodzeniu do kościoła dwa razy w roku: ze święconką na Wielkanoc i ewentualnie w Boże Narodzenie, jeśli się nam chciało. Dążyliśmy do życia łatwego i przyjemnego, ale wkrótce to nasze egoistyczne postępowanie miało się diametralnie zmienić...

Krótko po naszym ślubie moja żona Olga zaszła w ciążę. Po dwóch wcześniejszych poronieniach (pierwsze w 4. i drugie w 10. tygodniu ciąży) byliśmy pełni nadziei, że tym razem wszystko będzie dobrze. Nasza radość nie trwała jednak długo. Na pierwszym szczegółowym badaniu USG w 20. tygodniu ciąży, które zostało wykonane w Szpitalu Uniwersyteckim w Londynie, po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że są „nieprawidłowości”, i dostaliśmy skierowanie na jeszcze bardziej szczegółowe badanie. Wykazało ono, że nasze dziecko ma stopy końsko-szpotawe, jedną nerkę, która na dodatek była bardzo mała, oraz nieprawidłowości w strukturze mózgu. Okazało się również, że nasz synek ma bardzo rzadki problem genetyczny – niezbalansowaną translokację chromosomów 9 i 11 (na 9 brakuje genów, a na 11 jest ich za dużo). Zasmucona pani genetyk wymieniła nam wszystkie wady, które może mieć nasze dziecko: znaczne opóźnienie w rozwoju, rozszczepienie wargi i podniebienia, brak odbytu, męskie i żeńskie narządy płciowe, problemy z mózgiem oraz wiele innych. Na koniec poinformowała nas, że nadal możemy zakończyć ciążę, jeśli chcemy, mimo że był to już 24. tydzień. Przypadek naszego synka kwalifikował go do legalnego zabicia go aż do końca ciąży. Zdruzgotani takimi informacjami udaliśmy się do prof. Kyprosa Nicolaidesa – to światowej sławy lekarz, który wynalazł wiele metod ratowania dzieci w okresie prenatalnym. Niestety, on również potwierdził to wszystko, co wcześniej już usłyszeliśmy, i dodatkowo powiedział nam, że gdyby to było jego dziecko, to by je usunął. Nigdy nie zapomnę nocy po tamtym dniu – smutku, żalu, czarnych myśli i wylanych łez...
CZYTAJ DALEJ

Jej polityką była miłość

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Wielcy polskiego Kościoła

Dzięki uprzejmości Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Pniewach

Św. Urszula Ledóchowska, Łódź, 1937

Św. Urszula Ledóchowska, Łódź, 1937

Kim była kobieta, która uważała, że uśmiech, dobroć i pogoda ducha są dowodami szczególnej więzi z Chrystusem?

Hrabianka, zakonnica, patriotka – Urszuli Ledóchowskiej nie da się opisać w kilku słowach. Jej życie, wypełnione wizją niesienia Boga ludziom, do dziś jest inspiracją. Lubiła powtarzać, że świętość jest czymś prostym. „Święty to przyjaciel, pocieszyciel, to brat kochający. Odczuwa nasze biedy, troski, modli się za nas, pragnie dobra naszego i szczęścia”. Jan Paweł II, gdy ogłaszał ją błogosławioną Kościoła katolickiego, akcentował: „W każdej okoliczności umiała dostrzec znaki czasu, aby skutecznie służyć Bogu i braciom. Dla człowieka wierzącego każde małe wydarzenie staje się okazją, by odczytać i realizować plany Boże. Tak było też i w życiu bł. Urszuli”.
CZYTAJ DALEJ

Polski ksiądz w Castel Gandolfo o emocjach podczas wizyty Leona XIV

2025-05-29 20:33

[ TEMATY ]

ksiądz

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Pałac Apostolski w Castel Gandolfo

Pałac Apostolski w Castel Gandolfo

Z wielkim zaskoczeniem i radością mieskańcy i turyści w Castel Gandolfo dowiedzieli się o przyjeździe Papieża Leona XIV w czwartek przed południem. Ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii św. Tomasza z Villanuevy mówił Vatican News o ogromnych emocjach, towarzyszących wizycie.

Wizyta Leona XIV w Castel Gandolfo wzbudziła w czwartek radość i wielkie poruszenie. Leon XIV dotarł do Castelli Romani przed południem, aby odwiedzić Borgo Laudato si’ – projekt stworzony przez Franciszka w 2023 roku na terenie Willi Papieskich, jako przestrzeń formacji w zakresie ochrony środowiska naturalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję