Reklama

Niedziela pielgrzymowała do Włoch

W dziewięć dni przemierzyliśmy 4800 km, docierając aż do ostrogi włoskiego buta - półwyspu Gargano. Grupa pracowników „Niedzieli” pod wodzą redaktora naczelnego ks. inf. Ireneusza Skubisia wyruszyła z pielgrzymką do Włoch, by uczestniczyć w rzymskich uroczystościach: zakończenia Roku św. Pawła, wręczenia paliuszy arcybiskupich nowym metropolitom, odsłonięcia pomnika Jana Pawła II w klinice Gemelli w Rzymie. Pielgrzymowaliśmy też do miejsc, w których przebywali św. Franciszek i św. Ojciec Pio, nawiedziliśmy sanktuarium Boskiego Oblicza w Manoppello, Monte San Angelo i Loreto.

Niedziela Ogólnopolska 31/2009, str. 18-19

Przed Bazyliką Watykańską
GRAZIAKO

Przed Bazyliką Watykańską<br>GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czwarta rano to dobra pora na rozpoczęcie podróży, zwłaszcza gdy ma się przed sobą 1200 km jazdy. Patron naszej wyprawy - św. Paweł zapewne też wstawał przed świtem, by nie wędrować w najgorętszej porze dnia. Msza św. w redakcyjnej kaplicy i o piątej trzy minibusy wyruszają na południe.

Droga na południe

Mijamy kolejne granice, których teraz praktycznie się nie zauważa. Sygnałem, że właśnie przekroczyliśmy terytorium innego państwa, są… SMS-y od operatorów telefonów komórkowych, z numerami do polskich konsulatów i numerami ratunkowymi. Z drogi oglądamy majestatyczny klasztor w austriackim
Melk, żałując, że brakuje nam czasu, by zwiedzić liczące ponad 900 lat opactwo Benedyktynów, ze słynną biblioteką i szkołą. Jadąc tzw. autostradą zachodnią wzdłuż Dunaju, widzimy skutki niedawnych ulew w Austrii - koryto rzeki jest wypełnione niemal do linii brzegu. Przez Brenner - jedną z najwyższych przełęczy w Alpach prowadzi nowoczesna dwupasmówka. Kiedyś, dla starożytnych kupców czy średniowiecznych pielgrzymów, było to niebezpieczne przejście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

U Biedaczyny w Asyżu

Reklama

Fotografie Asyżu nie oddają klimatu i całego piękna miasta położonego na stokach Monte Subasio. Wąskimi uliczkami wędrujemy do Bazyliki św. Franciszka. W krypcie z sarkofagiem Świętego, kościele górnym i dolnym - przy freskach Giotta, Martiniego, Lorenzettiego i innych mistrzów - spotykamy przybyszów ze wszystkich kontynentów. Jest ich więcej niż w poprzednich latach, bo w tym roku mija osiem wieków od czasu, gdy Biedaczyna otrzymał od papieża Innocentego III ustne zatwierdzenie Reguły zakonnej. Już wówczas św. Franciszek nosił charakterystyczny strój braci mniejszych - brązową tunikę w kształcie krzyża, przepasaną białym sznurem. Wędrując po Asyżu - mieście, w którym już w III wieku istniała gmina chrześcijańska, trzeba nawiedzić inne miejsca związane z życiem Świętego. W katedrze św. Rufina zachowała się chrzcielnica, przy której został ochrzczony. Kościół św. Damiana to miejsce, w którym z krucyfiksu nad ołtarzem usłyszał głos Jezusa - ten sam krucyfiks znajduje się obecnie w bazylice św. Klary - założycielki Zakonu Sióstr Klarysek. W kościele Santa Maria degli Angeli jest kaplica Porcjunkuli - miejsce, gdzie Biedaczyna rozpoczął działalność i gdzie zmarł. Spotkanie z miastem św. Franciszka jest też wspomnieniem Jana Pawła II, który wzywał stąd do powszechnej modlitwy o pokój na świecie.

Uroczystości w Wiecznym Mieście

Reklama

W Rzymie realizujemy program „vipowski”, uczestnicząc w uroczystościach, na których roi się od kamer i fotoreporterów. Mamy też ważne redakcyjne święto, obchodzone w kameralnym gronie - to imieniny naszego Szefa. Co roku 28 czerwca spotykamy się w redakcyjnej kaplicy na Mszy św. w intencji Księdza Ireneusza. Tym razem modlimy się w Castel Gandolfo, w kaplicy sióstr, które udzieliły nam gościny na czas pobytu w Wiecznym Mieście. Tu wspominamy św. Ireneusza - biskupa Lyonu, który przez swoje pisma i polemiki z gnostykami skutecznie zwalczał herezję. Uważany za najwybitniejszego teologa pierwszych wieków chrześcijaństwa, także współczesnym ma wiele do powiedzenia.
W południe jesteśmy na Placu św. Piotra w Rzymie. Już od godz. 11 wielobarwny tłum oczekujący na „Anioł Pański” ustawia się pod oknem Pałacu Papieskiego. Rozpoczyna się modlitwa. Niecierpliwie czekamy na słowa w języku polskim. Benedykt XVI mówi, że Rok św. Pawła „przybliżył nam osobę Apostoła Narodów bez reszty oddanego Chrystusowi i dziełu ewangelizacji”. Przypomina, „byśmy codziennym życiem odważnie świadczyli o Chrystusie”. Z Papieżem spotkamy się ponownie na Nieszporach w Bazylice św. Pawła za Murami, zbudowanej w miejscu, gdzie pochowano ciało Apostoła Narodów. Chociaż to oficjalna uroczystość - zamknięcie Roku Pawłowego - pojawienie sie Benedykta XVI elektryzuje obecnych. Wszyscy klaszczą, starają się być jak najbliżej przejścia, którym podchodzi do ołtarza, nawet siostry zakonne wchodzą na krzesła, by sfotografować Ojca Świętego.
W poniedziałek po raz trzeci modlimy się z Benedyktem XVI. Jest to uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła - patronów Rzymu, tak ważna dla Włochów, że jest dniem wolnym od pracy. Zgodnie z tradycją, Papież odprawia w tym dniu w Bazylice Watykańskiej Mszę św., podczas której wręcza nowym biskupom metropolitom paliusze - znak łączności z biskupem Rzymu. Wśród nowych metropolitów są m.in. Amerykanie z USA, Brazylijczycy, Włosi, Meksykanie, a także dwaj Polacy: abp Andrzej Dzięga - metropolita szczecińsko-kamieński oraz abp Mieczysław Mokrzycki - metropolita lwowski obrządku łacińskiego. Każdemu z nominatów towarzyszą diecezjanie, rodzina i przyjaciele. Nawet mało liczne grupki, towarzyszące biskupom z Salwadoru, Sri Lanki czy Burkina Faso bardzo starają się, by w bazylice było słychać ich okrzyki radości, gdy do Papieża podchodzi nominat z ich kraju.
Następnego dnia nasza redakcyjna grupa ma zaproszenie na Mszę św. abp. Andrzeja Dzięgi - pierwszą, którą odprawia jako metropolita szczecińsko-kamieński. Eucharystia celebrowana przy głównym ołtarzu Bazyliki Watykańskiej, pod słynnym witrażem przedstawiającym Zesłanie Ducha Świętego, ma serdeczny, niemal rodzinny klimat. Później schodzimy do watykańskich krypt na „audiencję specjalną” - modlitwę przy grobie Jana Pawła II, któremu każdy z nas powierza osobisty bagaż doświadczeń i próśb oraz składa podziękowania.

Spotkanie z Ojcem Pio

Okolice San Giovanni Rotondo na półwyspie Gargano to spękana, spalona ziemia. Dojeżdżamy do celu po zachodzie słońca. Na pójście do sanktuarium jest już za późno. Wędrujemy w przeciwną stronę - do miasteczka. Domy i sklepy stojące wzdłuż głównej ulicy, na której o tej porze kwitnie życie towarzyskie, są dość nowe. W początkach XX wieku była tu biedna wioska, a na jej peryferiach znajdował się klasztor Ojców Kapucynów i niewielki kościółek. Choć dziś połączony z wielokrotnie większą bazyliką Matki Bożej Łaskawej, nadal jest sercem tego miejsca. Przy konfesjonale, w którym Ojciec Pio spowiadał, na chórze, gdzie otrzymał stygmaty, zawsze można spotkać pielgrzymów zatopionych w głębokiej modlitwie. Przyjeżdża tu wielu chorych, bo z myślą o nich w 1956 r. z inicjatywy Ojca Pio wybudowano obok klasztoru Dom Ulgi w Cierpieniu - dziś jeden z najnowocześniejszych szpitali w Europie. Po kanonizacji Ojca Pio na zboczu za klasztorem wybudowano nowoczesną świątynię, która jest wspaniałym współczesnym arcydziełem sztuki. Jednak najmocniej zapisują się w naszej pamięci uboga cela Ojca Pio, jego osobiste pamiątki oraz regał wypełniony tysiącami listów, które otrzymywał.

Polskie Loreto

W sanktuarium Świętego Domku w Loreto spotykamy o. Zbigniewa - kapucyna, który chętnie podejmuje się roli naszego przewodnika. Domek Maryi z Nazaretu znalazł się w Loreto za sprawą rodziny De Angelis - rządców Epiru - która wobec klęski krzyżowców w Ziemi Świętej w 1291 r. przewiozła go do Europy. Nazwisko rodziny tłumaczy, skąd wzięła się legenda o tym, że domek przeniosły anioły. Wiadomo także, że ten rodzaj kamienia i taki sposób jego obróbki na tym terenie nie występują, były natomiast rozpowszechnione w Galilei w czasach Chrystusa. Kropką nad i są badania techniczne Domku i Groty w Nazarecie, z których wynika, że stanowiły one kiedyś jedną całość. Domek otacza obudowa z białego marmuru ze wspaniałymi renesansowymi rzeźbami. Budowę bazyliki rozpoczęto w drugiej połowie XV wieku. Ozdabiana przez najlepszych artystów jest skarbnicą sztuki wszystkich wieków. Wokół nawy głównej znajduje się 12 kaplic - wśród nich polska. Autor umieszczonych w niej fresków - Arturo Gatti dwukrotnie odwiedził Polskę, aby poznać kraj i jego kulturę. Na ścianach sportretował wiele historycznych postaci, m.in. króla Sobieskiego, jako zwycięzcę spod Wiednia, a także dowódców z czasów Cudu nad Wisłą. Naszym symbolem jest również obraz Jezusa Miłosiernego z wizji św. Faustyny, umieszczony w głównym ołtarzu. Bardzo chcemy nawiedzić niedaleki cmentarz polskich żołnierzy poległych we Włoszech. Niestety, w południe jest on zamykany. Pod metalową bramą odmawiamy „Wieczny odpoczynek” i... ruszamy w drogę powrotną, do kraju. Bogaci w przeżycia i spotkania, z pewnością jeszcze wiele razy będziemy przemierzać pamięcią szlak pielgrzymki, która zbliżyła nas do wielkich świętych i niezwykłych miejsc.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Czym jest "Godzina Matki"?

2025-04-17 06:08

[ TEMATY ]

Włochy

Vatican Media

Jak co roku od ponad 36 lat, w Wielką Sobotę odbędzie się specjalna celebracja maryjna zatytułowana „Godzina Matki”. Jest to wyjątkowe nabożeństwo, które pragnie przybliżyć i ożywić ból i najwyższą wiarę Maryi, przeżywane w oczekiwaniu na Zmartwychwstanie Jezusa. Celebracji będzie przewodniczyć kard. Stanisław Ryłko, Archiprezbiter Bazyliki Santa Maria Maggiore.

„Godzina Matki” jest maryjnym nabożeństwem celebrowanym nie tylko w Bazylice Matki Bożej Śnieżnej, lecz także w wielu miejscach we Włoszech i na całym świecie w poranek Wielkiej Soboty. Inspiracja pochodzi z liturgii bizantyjskiej. W tej „najboleśniejszej godzinie”, gdy wszystko zdawało się ostatecznie skończone, to Maryja była „Kościołem, który wierzy” – wbrew ludzkiej logice, mając nadzieję mimo braku nadziei.
CZYTAJ DALEJ

„Nadzieja” – autobiografia papieża, która zaskakuje

2025-04-16 21:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

„To przede wszystkim była znakomita przygoda” – tak o najnowszej książce Papieża Franciszka Radiu Watykańskiemu – Vatican News, mówi Anna T. Kowalewska, jej tłumaczka na język polski. „Nadzieja. Autobiografia” to wyjątkowe dzieło, które miało ukazać się dopiero po śmierci Papieża, ale – jak podkreśla wydawca – potrzeby naszych czasów i Jubileuszowy Rok Nadziei 2025 skłoniły Franciszka do udostępnienia swoich wspomnień już teraz.

Jak zaznacza Kowalewska, „Nadzieja” to nie tylko duchowa opowieść, ale także wciągająca historia życia Jorge Mario Bergoglio, pełna zaskakujących wątków. „Zaczyna się jak książka przygodowa – można tu znaleźć nutę klimatów znanych z klasycznych powieści młodzieżowych” – mówi tłumaczka. Jednak szybko okazuje się, że to opowieść o człowieku, który z prostego księdza staje się przywódcą Kościoła, dążącym do jego reformy i zbliżenia do ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję