Reklama

Niedziela Częstochowska

Cierpienie jest tajemnicą

W kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej Szpitala Powiatowego w Radomsku 10 lutego, w wigilię Światowego Dnia Chorego, obchodzonego po raz 31. w dniu wspomnienia liturgicznego Matki Bożej z Lourdes, została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Przybylskiego, biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przybyłych na nabożeństwo, w tym nowego kapelana szpitala ks. Szczepana Sowę, proboszcza parafii Miłosierdzia Bożego w Dziepółci, przywitał ks. Antoni Arkit, proboszcz parafii św. Lamberta w Radomsku i dziekan regionu radomszczańskiego.

– Wierzymy, że Msza św. ma uzdrawiającą moc. Będziemy się w niej modlić o łaskę uzdrowienia i o  przyjęcie woli Bożej. Będziemy się modlić za chorych, za cały personel szpitala, za nowego kapelana oraz za jego poprzednika ks. Józefa Mazura, który jest teraz ciężko chory – powiedział na wstępie Mszy św. bp Przybylski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii hierarcha przypomniał, że cierpienie jest tajemnicą. Zwrócił uwagę na nasze pytania o przyczyny choroby i cierpienia, które nieuchronnie zderzają się z tą tajemnicą.

– Nawet jeśli się zdiagnozujemy i lekarze stwierdzą przyczyny dolegliwości, to cierpienie nadal pozostanie tajemnicą – zaznaczył i wskazał, że rąbek tej tajemnicy odsłania nam biblijna opowieść o grzechu pierworodnym, o nieposłuszeństwie pierwszych rodziców wobec Bożego zakazu, by nie kosztowali owocu z drzewa poznania dobra i zła.

– Na początku Pan Bóg nie zaplanował tego wszystkiego, co przyszło potem, w związku z ludzkim nieposłuszeństwem – wyjaśnił hierarcha i dodał: – Pierwsi rodzice, skuszeni przez diabła, przekroczyli zakaz, który teraz skutkuje śmiercią, chorobami, wysiłkiem pracy i cierpieniem w życiu każdego człowieka. Ale Bóg nie zostawił nas samych w tej sytuacji, bo przysłał na ziemię swojego syna Jezusa Chrystusa, by nam pomóc, by nas uzdrawiać, nadawać sens wszystkim naszym cierpieniom, by nam dodawać sił w trudnych momentach życia.

Biskup Przybylski podkreślił ważność medycyny i wiary w przezwyciężaniu cierpienia i przy uzdrowieniu. – Nie śmierć po nas przychodzi, ale Pan Bóg podaje nam rękę, aby nas przeprowadzić do swojego domu, gdzie nie ma cierpienia – tłumaczył istotę chrześcijańskiej nadziei.

Reklama

Omówił również orędzie Franciszka na Światowy Dzień Chorego, w którym papież wskazał na cierpienie jako na rzecz ludzką, ale która bywa często przeżywana nie na sposób ludzki.

– Dzieje się to wtedy, kiedy traktuje się chorych przedmiotowo – zaznaczył bp Przybylski.

Na zakończenie jeszcze raz zapewnił o swojej modlitwie za wszystkich, którzy pracują w szpitalu radomszczańskim na rzecz chorych, by ci przeżywali swoje cierpienia po ludzku i w ludzkich warunkach.

Po Mszy św. biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej udzielił osobistego błogosławieństwa przez nałożenie rąk.

Podczas liturgii muzyką i śpiewem posługiwali Teresa i Wojciech Kwapińscy z parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku.

2023-02-11 00:17

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ile się można spóźnić do kościoła?

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że ponoć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistoczenia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy! Msza św. jest całością, od początkowego: „W imię Ojca i Syna...”, aż po końcowe błogosławieństwo. A może trzeba jeszcze dodać, że do jej właściwego przeżycia warto być kilka minut przed rozpoczęciem Eucharystii, żeby chwilę się do niej przygotować, włączyć się w śpiew na wejście i zostać po skończonej liturgii, żeby Bogu podziękować za najważniejsze na ziemi spotkanie z Nim.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję