Reklama

Historia

Argentyna/ Media: historia żydowskiej dziewczynki uratowanej z getta przez polskie małżeństwo

Argentyński portal Infobae przedstawił w piątek historię Racheli, żydowskiej dziewczynki z Lidy (obecnie Białoruś), uratowanej z getta podczas II wojny światowej przez małżeństwo Polaków. Kobieta mieszka dziś w Argentynie.

[ TEMATY ]

Żydzi

getto

II wojna światowa

Wikipedia/autor nieznany

Miasto Lida w 1939 r.

Miasto Lida w 1939 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Posiadająca obywatelstwo tego kraju Rachela Mowszowicz w rozmowie z Infobae przybliżyła okoliczności swojego ocalenia. Wyjaśniła, że dzięki zabiegom swego ojca ją oraz dwie jej starsze siostry udało się wydostać z getta w Lidzie i umieścić u mieszkających w regionie rodzin. Rachela trafiła do polskiej rodziny Szypułów.

W rezultacie wydostania się z getta, jak wspomina ocalona, musiała przybrać nowe personalia stając się Ireną Szypułą, córką bezdzietnego “katolickiego i opiekuńczego” małżeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod nowym nazwiskiem Rachela przeżyła wojnę, podobnie, jak jej siostra Estera, którą podczas wojny ukryła rodzina polskich rolników.

Wojny, jak wspomina urodzona w 1941 roku kobieta, nie przeżyła trzecia z sióstr Mowszowicz – Necha, która “stale płakała” za rodzicami, a ukrywający ją ludzie bali się, że dziewczynka zwróci na siebie uwagę niemieckich okupantów.

“Wówczas ten, który pomagał Żydowi, ryzykował tak samo jak Żyd. Ludzie ci bojąc się (…) odesłali moją siostrę do getta. W 1943 roku, kiedy Niemcy zlikwidowali getto w Lidzie, Necha i moi rodzice trafili do obozu zagłady na Majdanku” - powiedziała Mowszowicz, dodając, że żadne z nich nie przetrwało wojny.

81-letnia Mowszowicz wyjaśniła, że opuściła Polskę krótko po zakończeniu wojny, kiedy została odebrana swoim przybranym rodzicom.

Reklama

“Szypułowie nie chcieli mnie oddawać, gdyż przywiązali się do mnie. Nie mieli dzieci, a ja byłam dla nich niczym córka. Ale zainterweniował Światowy Kongres Żydów i nie pozostało im nic innego, jak oddać mnie. Miałam wtedy pięć lat” - opowiedziała Mowszowicz.

Zanim na stałe trafiła do Argentyny, gdzie przed II wojną światową wyemigrowała część jej rodziny, przez pewien czas mieszkała w sierocińcu w Szwecji. To właśnie tam, jak dodaje, zaczęła używać kolejnego imienia – Monica.

Rachela Mowszowicz, jak przypomniał Infobae, była jedną z osób biorących udział w przygotowaniu projektu Muzeum Holokaustu w Buenos Aires.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ ap/

2023-01-27 19:11

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie bądź obojętna, obojętny. Rocznica likwidacji wieluńskiego getta

[ TEMATY ]

historia

rocznica

getto

Wieluń

Zofia Białas

Wielunianie spotkali się w miejscu, gdzie w latach 1847 – 1939 stała żydowska synagoga, a dziś znajduje się pomnik upamiętniający to miejsce i zbrodnię popełnioną na żydowskich mieszkańcach Wielunia w czasie okupacji, szczególnie w chwili likwidacji getta w dniach 22-23 sierpnia 1942 r.

O historii sprzed 79 lat przypomniała Agnieszka Mysakowska, liderka Dialogu w Forum Dialogu i „Szlaku Wieluńskich Żydów”, burmistrz Wielunia Paweł Okrasa, Julia, która odczytała list od Dorit Natan działającej w The Jewish Organization of Wielun in Israel, wnuczki pochodzącego z Wielunia Berla Wiszni (Dorit wraz z mamą odwiedziły Wieluń w 2019 r.) oraz Piotr Walaszczyk, wieluński aktywista i społecznik.
CZYTAJ DALEJ

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję