Reklama

Świat

Brazylia: jutro odbędzie się beatyfikacja 20-letniej Izabeli Krystyny Mrad Campos

W sobotę 10 grudnia podczas Mszy św. polowej w Barbacena w Brazylii arcybiskup-senior Aparecidy kard. Raymundo Damasceno Assis ogłosi błogosławioną urodzoną w tym mieście Izabelę Krystynę Mrad Campos. W 1982 w wieku 20 lat została ona zamordowana, broniąc się przed wykorzystywaniem seksualnym i gwałtem.

[ TEMATY ]

Brazylia

błogosławiona

Wikipedia/autor: Bastião Já Sabe na licencji Creative Commons

Isabel Cristina Mrad Campos

Isabel Cristina Mrad Campos

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto krótki życiorys nowej błogosławionej.

Izabela Krystyna (Isabela Cristina) Mrad Campos urodziła się 29 lipca 1962 w mieście Barbacena w tradycyjnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej ojciec José Mendes Campos był przewodniczącym parafialnego oddziału Stowarzyszenia Wincentyńskiego – organizacji charytatywnej, nawiązującej do duchowości i posługi św. Wincentego a Paulo, a w działalność tę była włączona cała rodzina. „Cris”, jak ją powszechnie nazywano, od najmłodszych lat była szczególnie wyczulona na sprawy ludzi biednych i potrzebujących. Jako uczennica starała się pomagać swym słabszym i biedniejszym koleżankom i kolegom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po ukończeniu szkoły średniej postanowiła pójść na medycynę, aby lepiej służyć chorym, a po studiach wyjechać na misje do Afryki. Wraz z bratem Paulo Roberto przeprowadziła się w kwietniu 1982 do miasta Juiz de Fora, w którym znajdowała się uczelnia medyczna. W nowym miejscu oboje wynajęli mieszkanie w pobliżu kościoła z całodzienną adoracją Najświętszego Sakramentu. Młoda dziewczyna codziennie odwiedzała to miejsce, spędzając tam wiele czasu na modlitwie i uczestnicząc każdego dnia we Mszy świętej.

Reklama

Jednocześnie zabrała się energicznie za wyposażenie nowego domu. W tym celu rodzeństwo m.in. poprosiło cieszącego się dobrą opinią miejscowego projektanta Maurilio Almeidę Oliveirę, aby pomógł urządzić wystrój mieszkania. Po raz pierwszy przyszedł do nich 30 sierpnia i zabrał się do pracy, szybko jednak zaczął się zalecać do Izabeli, która stanowczo odrzuciła jego starania, powiadamiając później o całym zajściu brata i koleżanki. Mężczyzna wyszedł od niej, ale zapowiedział, że wróci nazajutrz, gdyż nie skończył swej pracy.

I rzeczywiście 1 września zjawił się ponownie, gdy Cris była sama i zaczął molestować 20-latkę. Broniącej się Cris napastnik zadał 15 ciosów nożem, a następnie uciekł z miejsca zbrodni. Śledztwo wykazało, że dziewczyna nie została zgwałcona.

Okrutny mord wywołał wielkie poruszenie w całym mieście, a niedoszłą studentkę zaczęto nazywać „brazylijską Marią Goretti” wskutek podobnych losów włoskiej świętej (1890-1902), która również zginęła, broniąc się przed gwałtem. Marię Goretti beatyfikował i kanonizował Pius XII (odpowiednio w latach 1947 i 1950), nazywając ją „św. Agnieszką XX wieku” oraz „męczennicą ziemi i aniołem w niebie”.

Proces beatyfikacyjny Izabeli Krystyny prowadziła brazylijska archidiecezja Mariana w latach 2001-09, po czym sprawa trafiła do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, a jej uwieńczeniem było podpisanie przez Franciszka 27 października 2020 dekretu uznającego heroiczność cnót młodej dziewczyny i jej męczeństwo „ew obronie czystości” (in defensum castitatis).

Jutrzejsza uroczystość będzie 18. obrzędem tego rodzaju, ostatnim w tym roku, a 154. od początku tego pontyfikatu. W ciągu tych 18 beatyfikacji, z których jedna odbyła się 11 czerwca we Wrocławiu, Kościół otrzymał 85 nowych błogosławionych.

2022-12-09 16:32

Ocena: +20 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mała Antonietta wkrótce w chwale ołtarzy

Siedmioletnia Włoszka Antonietta Meo, nazywana pieszczotliwie Nennoliną, będzie wkrótce najmłodszą błogosławioną w historii Kościoła. Wymieniana jest w gronie największych mistyków. Jej proces beatyfikacyjny trwał trzydzieści lat. Rozpoczęto go już w 1942 r., pięć lat po jej śmierci. Wtedy jednak Kościół nie dopuszczał beatyfikacji dzieci, które nie zmarły męczeńską śmiercią. Sytuacja zmieniła się w 1981 r., gdy Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych uchyliła zakaz. Nennolina była radosnym, ruchliwym dzieckiem. Jej rodzice, głęboko wierzący, codziennie uczestniczyli w Eucharystii. Pierwsze słowa, które dziewczynkę nauczono pisać, to były imiona: Jezus i Maryja. Dziewczynka rosła zdrowo, nic nie zapowiadało tragedii. Pewnego dnia w ogrodzie rozbiła kolano o kamień. Ból był rozdzierający. Rozpoczęła się wędrówka po szpitalach. Dziecko poddawano kolejnym operacjom. Konsultacja lekarska pokazała jednak, że cierpienie było spowodowane nie tylko stłuczeniem. Nennolina była chora na raka. Diagnoza – kostniakomięsak – oznaczała jedno: amputację lewej nogi. Kiedy cała rodzina rozpaczała, ona zachowała pogodę ducha. „Oddałam nogę Jezusowi” – mówiła. Dzięki starannie prowadzonym zapiskom jej mamy znamy dziś szczegółowy przebieg kolejnych zabiegów i zmagań dziewczynki nie tylko z chorobą, ale też z pokusami rozpaczy i lęku. Niedługo przed śmiercią, po kolejnej operacji, leżąc w bandażach, Nennolina podyktowała ostatni liścik do Jezusa: „Kochany Jezu Ukrzyżowany, bardzo Cię kocham i bardzo Cię miłuję. Chcę pozostać z Tobą na Kalwarii i cierpię z radością, ponieważ wiem, że jestem na Kalwarii. Kochany Jezu, dziękuję Ci, że zesłałeś mi tę chorobę, ponieważ jest środkiem dotarcia do raju”. Dla Boga, którego ukrzyżowano po nieludzkiej męce i do którego wołano: „ZEJDŹ Z KRZYŻA!” (Mt 27,40) – to wyznanie małej dziewczynki musi być niezwykłym prezentem, jaki tylko święci mogą Mu ofiarować. Nennolina pozostała na swojej Kalwarii do końca. Owoców, które rodzą się z tej ofiary, wciąż przybywa.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Ks. Kazimierz Kordek pożegnał swojego tatę

2025-09-26 17:38

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

pogrzeb taty kapłana

ks. Kazimierz Kordek

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu-Poniatowie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Czesława Kordka, ojca ks. Kazimierza Kordka. Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec w koncelebrze 27 kapłanów z diecezji świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej.

W homilii biskup senior przypomniał prawdę o sądzie indywidualnym i ostatecznym. - Przy odejściu z tej ziemi liczą się tylko spełnione z wiary i miłości dobre uczynki – nie stanowiska, nie tytuły, nie majątek. Odwołując się do encykliki Benedykta XVI Spe salvi, dodał: - Sąd nie jest obrazem grozy, ale nadziei. Doświadczymy wtedy, że miłość Boża przewyższa całe zło świata i zło w nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję