Reklama

Franciszek

Papież: Kapłan żyje po to, aby prowadzić ludzi do Boga, a nie po to, aby ich niszczyć

Kilka tygodni temu papież Franciszek udzielił obszernego wywiadu portugalskiej stacji telewizyjnej TV1/CNN, który został w całości wyemitowany wczoraj wieczorem. Wśród głównych tematów znalazły się: przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży, wojna na Ukrainie oraz przypadki nadużyć seksualnych wobec małoletnich w przestrzeni kościelnej.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kontekście wydarzenia w Lizbonie, Franciszek zachęcił do popatrzenia przez okno i zapytania siebie: czy moje życie ma otwarte okno? Zaproponował, aby zapytać o nadzieję, bo bez niej nie da się żyć. Trzeba popatrzeć przez okno, spojrzeć poza horyzont tego, co widać dzisiaj i rozszerzyć swoje serce.

Ojciec Święty zaznaczył, że jedynie poprzez dialog można rozwiązywać konflikty. Nie powinno się dopuszczać, aby kierował nami czysty instynkt. Tam, gdzie w rodzinie rozlega się jedynie krzyk i walka, trudno jest o podjęcie dialogu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pytanie o ewentualną podróż do Kijowa, odwołuje się do rady udzielonej mu w ostatnich dniach przez lekarza w kontekście trudności w podróżowaniu do czasu zaplanowanej na połowę września wizyty w Kazachstanie. „To jest w powietrzu, jeszcze nie wiem. Prowadzę z nimi dialog. Trzech moich przedstawicieli było w Kijowie: trzech kardynałów. Jeden był tam trzy razy i został na cały Wielki Tydzień; i był też sekretarz do spraw stosunków z państwami, powiedzmy, że odpowiedzialny za stosunki międzynarodowe. Moja obecność była tam silna - podkreślił papież. - Teraz nie mogę jechać, bo po wyjeździe do Kanady ucierpiała regeneracja kolana i lekarz powiedział mi: «nie, do czasu [wyjazdu] do Kazachstanu nie można jechać». Ale jestem w kontakcie, telefonicznie i robię co mogę. I proszę każdego o zrobienie tego, co możliwe, wszyscy razem możemy coś zrobić. I towarzyszę wszystkim, jak mogę, swoimi modlitwami i swoim bólem. Sytuacja jest jednak tragiczna”.

W wywiadzie padły bardzo mocne słowa o nadużyciach w Kościele, które Franciszek nazwał wprost „potwornością”, wobec której musi obowiązywać zasada „zero tolerancji”. Zaznaczył, że ksiądz nie może pozostać dalej księdzem, jeśli jest krzywdzicielem. Kapłan żyje po to, aby prowadzić ludzi do Boga, a nie po to, aby ich niszczyć. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wciąż nie jest dokładnie znana skala nadużyć w rodzinach oraz w sąsiedztwie, gdzie ma miejsce ponad 40 proc. ogółu z nich. Do tego dochodzą nadużycia w szkołach, klubach sportowych i innych przestrzeniach publicznych.

Podziel się cytatem

Reklama

„Kultura nadużyć jest niestety powszechna. Nawet filmy pornograficzne, gdzie filmowane jest znęcanie się nad dziećmi... Pytam się: w jakim kraju to się dzieje? Czy nie można ich ukarać? Nie wiemy, gdzie są one produkowane? Ale to część naszej kultury. Są ludzie, którzy w usługach niektórych telefonów pozwalają na dostęp do usług seksualnych, niektóre są z molestowaniem dzieci, niektóre z innymi rzeczami, innymi słowy, nasza kultura jest kulturą «nadużycia». Tak więc mówiąc o nadużyciach powiedziałbym, że musimy: po pierwsze mieć ten całościowy ogląd, po drugie starać się nie ukrywać spraw, bo w niektórych dziedzinach, np. w rodzinie, mamy tendencję do tuszowania, a po trzecie spójrzmy na procent, który odnosi się do nas i zajmijmy się nim. To znaczy ja nie neguję nadużyć, nawet gdyby to było tylko jedno, to jest to potworne, bo ty księże, ty siostro powinniście prowadzić tego chłopca czy tę dziewczynę do Boga, a tymczasem niszczycie im życie. To jest potworne, niszczyć życie – podkreślił papież. – A potem padają pytania typu: czy to nie z powodu celibatu...? Celibat nie ma z tym nic wspólnego! Nadużycie jest rzeczą destrukcyjną, po ludzku diaboliczną. Bo w rodzinach nie ma celibatu, ale czasem to się to zdarza. To jest po prostu potworność ze strony mężczyzny lub kobiety Kościoła, którzy są chorzy psychicznie, albo nikczemni i wykorzystują swoją pozycję dla osobistej satysfakcji. To jest diabelskie”.

Reklama

Ojciec Święty kieruje swoje spojrzenie także na młodych ludzi i kolejne Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie, w lecie przyszłego roku. Żartując zapewnia, że papież będzie na nich obecny, albo on, albo np. Jan XXIV. Franciszek uważa, że te wydarzenia uniwersalizują młodzież, uświadamiają jej, że pomimo różnic mają wspólne pragnienia i tęsknoty. Młodzi mają swój język i swoją kulturę. Trzeba odpowiadać im w sposób, który rozumieją i według doświadczeń, którymi dzisiaj żyją. Papież zwrócił uwagę na wartość i znaczenie dialogu międzypokoleniowego, na skarb mądrości i doświadczenia starszych, którego młodzi potrzebują.

Podziel się cytatem

„Młodzi ludzie muszą mieć spojrzenie w przyszłość i spojrzenie w przeszłość. Młodzi, którzy patrzą jedynie w przyszłość, pozostają bez wsparcia. Powinni prowadzić dialog ze swoimi korzeniami, jak drzewo. Aby drzewo wydało owoce, musi wyrastać z korzeni. Ale powinienem chować się w korzeniach? Nie, bo to nie przynosi owoców. Ale trzeba patrzeć na korzenie, pozwala na to jedynie dialog ze starszymi. To jest jedna z rzeczy, na które nalegam, bo czasami młodzi ludzie idą do domu opieki w odwiedziny, pograć na gitarze. Ci młodzi na początku są trochę zaniepokojeni, nie wiedzą co robić. Ale kiedy zaczynają rozmawiać, to oczywiście ogarnia ich entuzjazm, bo słuchają, a potem dyskutują ze starszymi, i czują, że mają korzenie. Jednym ze sposobów na brak chęci posiadania korzeni jest odmowa dialogu ze starszymi. Nie! To nie znaczy, że musicie robić wszystko, co oni robili w swoim życiu, ale powinniście ich słuchać, bo to są wasze korzenie, korzenie waszej kultury, waszego kraju, waszego sposobu bycia, wszystkiego, waszej rodziny – zaznaczył papież. – Kultura dziadka i babci jest jednym z największych błogosławieństw, gdy młody człowiek idzie do przodu, patrzy w przyszłość, ale potrafi prowadzić dialog ze starszymi. Pewien argentyński poeta napisał bardzo piękne zdanie, które mówi, że «to, czym drzewo zakwitło, żyje w tym, co zostało zakopane»”.

2022-09-06 15:20

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postęp techniczny powinien respektować dobro wspólne

„Lepszy świat jest możliwy dzięki postępowi technicznemu, jeśli będzie towarzyszyła mu etyka oparta na zasadzie wspólnego dobra oraz etyka wolności, odpowiedzialności i braterstwa, zdolna wspierać pełny rozwój osób w relacji z innymi oraz z całym stworzeniem” – te słowa Papież Franciszek skierował do uczestników spotkania pod hasłem: „Dobro wspólne w erze cyfrowej”. Zorganizowały je Papieska Rada Kultury oraz Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.

Spotkanie zgromadziło specjalistów z wielu dziedzin: techniki, ekonomii, robotyki, socjologii, komunikacji, cyberbezpieczeństwa, ale także filozofii, etyki oraz teologii moralnej. W encyklice Laudato si Ojciec Święty wskazał na podstawowy paralelizm: korzyści, jakie ludzkość może czerpać z postępu technicznego zależą od stopnia, w jakim nowe możliwości będą stosowane w sposób etyczny. Ta współzależność wymaga, aby wraz z postępem technicznym w tym samym tempie wzrastała odpowiedzialność oraz szacunek dla wartości. W przeciwnym razie paradygmatem dominującym będzie paradygmat technokratyczny, który obiecuje niekontrolowany i nieograniczony postęp, ale odrzuca przy tym i eliminuje inne czynniki postępu oraz niesie wielkie niebezpieczeństwa dla całej ludzkości.

CZYTAJ DALEJ

Prolog 44. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej z pielgrzymką do MB Szkaplerznej w tle

2024-07-03 10:50

Michalina Stopka

Tegoroczna 44. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę wyruszy za równy miesiąc. Tradycyjnie już grupa 14 wyrusza dwa dni wcześniej. W tym roku zaproszenie kierują nie tylko do tych, co chcą iść do tronu Czarnej Madonny, ale także na pielgrzymkę w pielgrzymce do NMP z Góry Karmel w Głębowicach.

Być może wydaje się to zbyt skomplikowane, ale system tego pielgrzymowania jest prosty. 1 sierpnia wyruszamy z kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. A z racji tego, że pierwszy dzień naszego pielgrzymowania kończy się w Głębowicach, gdzie szerzy się kult Matki Bożej Szkaplerznej, pomyślałem, że można to świetnie wykorzystać, aby poszli z nami ci, którzy z różnych względów nie mogą pójść na całą pielgrzymkę, a taki jeden dzień, mający prawie 37 km, będzie wystarczającym wysiłkiem, aby odczuć tę drogę - zaznacza ks. Łukasz Romańczuk, przewodnik gr. 14 PPW.

CZYTAJ DALEJ

Łzy Matki znakiem bliskości Boga. 75 rocznica „Cudu Lubelskiego”

2024-07-04 09:07

Paweł Wysoki

75. rocznica „Cudu Lubelskiego”, znaku łez na kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, zgromadziła na pl. Katedralnym w Lublinie tysiące wiernych. Mszy św. w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Płaczącej i procesji różańcowej po ulicach miasta przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję