psycholog, adiunkt Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
- Wychowanie dokonuje się głównie przez modelowanie, czyli obserwowanie rodziców i nauczycieli oraz przez naśladowanie ich postaw. Pierwszą metodą wychowania jest osoba wychowawcy, dlatego potrzebny jest nacisk społeczny - także oddolny - kompetentnych i mądrych rodziców, nauczycieli, mediów i rządu na uczelnie pedagogiczne po to, by uwolniły się wreszcie od „poprawnych” politycznie mitów o wychowaniu bezstresowym, o prawach ucznia bez obowiązków, o spontanicznej samorealizacji czy o szkole neutralnej światopoglądowo. W kształceniu pedagogów trzeba powrócić do normalności, czyli znowu uczyć realizmu pedagogicznego. Realizm ten oznacza świadomość, że wychowanek jest kimś wielkim, bo może nauczyć się myśleć, kochać i pracować, a jednocześnie jest kimś zagrożonym przez własną słabość i naiwność, a także przez ludzi cynicznych, którzy chcą zarobić na jego słabości. Jest też zagrożony przez ludzi naiwnych, czyli tych, którzy nie stawiają dzieciom i młodzieży wymagań. Realizm pedagogiczny polega na fascynowaniu wychowanka życiem w miłości, odpowiedzialności i wolności, a także na egzekwowaniu konsekwencji jego - pozytywnych lub negatywnych - zachowań. Realizm wymaga ponadto weryfikacji osobowości i stopnia dojrzałości studentów pedagogiki i psychologii, czego w ogóle dotąd nie ma. Dziś, żeby zostać pedagogiem, wystarczy zdać egzaminy, choćby dany absolwent był osobą agresywną, cyniczną czy zdemoralizowaną. Wychowawca to ktoś, kto osiąga najpierw sukcesy w wychowywaniu samego siebie. Tylko taki wychowawca jest dobroczyńcą ludzkości i mądrym przyjacielem uczniów. Potrzebna jest ciągła weryfikacja postaw nauczycieli na terenie szkoły oraz współpraca dojrzałych wychowawców i rodziców, by - we współpracy z dyrektorami - eliminować ze szkół tych nauczycieli, którzy okazują się niekompetentni czy demoralizują młodzież. Ważne jest, by rodzice rozmawiali z dzieckiem o tym, co dzieje się w szkole, i by natychmiast interweniowali, gdy słyszą o dziwnych zachowaniach kogoś z grona pedagogicznego. Czasami konieczna jest interwencja u dyrektora, w kuratorium lub poinformowanie lokalnych mediów. Nieodpowiedzialni wychowawcy powinni ponosić konsekwencje swoich błędnych postaw. Inaczej szkoła nigdy nie stanie się miejscem kształtowania bogatszego człowieczeństwa.
Wysłuchała: Mira Bodak
Pomóż w rozwoju naszego portalu