Nad zagadnieniem drogi "ku dojrzałości chrześcijańskiej" pochylali się uczestnicy 28. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie, która odbywała się na Jasnej Górze w dniach 28 lutego - 3 marca
br. Kongregacja zgromadziła prawie tysięczną rzeszę moderatorów diecezjalnych, animatorów, członków Domowego Kościoła, a wśród nich przedstawicieli Ruchu z Czech, Słowacji, Białorusi, Ukrainy i Niemiec.
Osiągnięcie dojrzałości chrześcijańskiej możliwe jest przez poznawanie nauki Kościoła oraz podjęcie Drogowskazów Nowego Człowieka, towarzyszenia duchowego i dzieł miłosierdzia.
Dojrzałości chrześcijańskiej w nauczaniu Kościoła po Soborze Watykańskim II poświęcił swoje rozważania ks. dr Marek Sędek. Na podstawie dokumentów Kościoła jawi się ona jako "owoc przyjętego daru
Odkupienia, które dokonało się przez paschalne misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa".
Drogowskazy Nowego Człowieka, czyli dziesięć kroków na drodze ku dojrzałości chrześcijańskiej, to zasady życia i posługi każdego świadomego członka Ruchu Światło-Życie, które wskazał sługa Boży ks.
Franciszek Blachnicki. Na ich obecność w nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II, szczególnie w liście Novo millennio ineunte, zwrócił uwagę ks. Jacek Herman. Tymi drogowskazami są: Jezus Chrystus, Niepokalana,
Duch Święty, Kościół, Słowo Boże, modlitwa, liturgia, świadectwo, nowa kultura, agape. Papież wzywa w liście, by Jezusa uczynić centrum życia; by Maryja stała się przewodniczką, która uczy ufności i nadziei;
by najpierw być, a dopiero później działać; by trwać u stóp Mistrza i rozmawiać z Nim, uczyć się modlitwy; by Eucharystia i Biblia rzucały Boże światło na drogi życia. Nie można znać Jezusa bez znajomości
Pisma Świętego. To nie tylko sama teoria. Swoimi doświadczeniami z wcielania w życie Drogowskazów dzielili się przedstawiciele poszczególnych wspólnot. Mówili o radościach i problemach, jakie niesie z
sobą pragnienie ich realizacji, o wysiłkach i zobowiązaniach, jakie każdy musi podjąć, by wcielać je w życie.
O łaskę prawdziwego fiat prosił Maryję kard. Franciszek Macharski w homilii, którą wygłosił 1 marca do oazowiczów. W tym roku mija 30. rocznica zawierzenia Ruchu Niepokalanej Matce Kościoła. Dlatego
właśnie przypominał oazowiczom, że tylko do Niej może człowiek zwrócić się z pytaniami, które pozostawił nam Jezus, bo Ona prawdziwie żyła wiarą. Była wierna, to znaczy wierząca aż do końca. Kard. Macharski
zapewnił, że Maryja będzie nam towarzyszyć na naszych drogach krzyżowych, jak towarzyszyła swojemu Synowi. "Bądźcie świadkami dziś!" - wzywał.
Pomocą zbliżającą człowieka ku chrześcijańskiej dojrzałości jest kierownictwo duchowe. Ks. Ryszard Nowak podczas swojego wystąpienia przestrzegał przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą kierownictwo
- osiągnięcie sukcesu w życiu duchowym oraz znalezienie "kozła ofiarnego", na którego można zrzucić odpowiedzialność za podjęte decyzje. Towarzyszenie duchowe to wsparcie radą, słuchanie, trwanie, to
dialog pełen wyrozumiałości i prawdy, pomoc dana na określonych etapach życia. Należy szczególnie zwrócić uwagę na to, że w kierownictwie duchowym trzeba najpierw być człowiekiem, potem - chrześcijaninem,
a na końcu - wychowawcą. Być kierownikiem duchowym to stanąć pod krzyżem drugiego człowieka i poprowadzić go pod krzyż Chrystusa.
Ks. Tomasz Owczarek zwrócił z kolei uwagę na rozeznanie duchowe podczas kierownictwa. Wskazał na służebną rolę kierownictwa, na dzielenie się doświadczeniem wiary.
Miarą dojrzałości chrześcijanina jest również miłosierdzie rozumiane nie tylko jako dobroczynność, ale też jako służba drugiemu człowiekowi. O. Hubert Matusiewicz z Caritas Polskiej tłumaczył miłosierdzie
jako przejście przez trzy etapy: patrzeć - jak patrzy Bóg; rozpoznać - poddać ocenie; czynić - podjąć działanie. Bazując na własnym doświadczeniu, zapewniał, że w miłosierdziu nie chodzi o wymianę jedynie
świadczeń, ale o wymianę wartości, o spotkanie na płaszczyźnie osobowej, o przyjęcie ubogiego jako osoby, która może dawać innym i odpowiadać na gest pomocy miłością. Miłosierdzie zbliża do siebie rzeczywistość
Eucharystii z rzeczywistością ubogich: uzależnionych, chorych na Aids, kobiet sprzedających swoje ciało. Czyn miłosierdzia to także dobra rada, wskazówka, towarzyszenie drugiemu człowiekowi, ale i napomnienie.
Powinniśmy uczyć się klękać przed tabernakulum, by Jezus otworzył nas na potrzeby bliźnich i nauczył na nie odpowiadać. Bóg chce przez nas widzieć człowieka w potrzebie i przez nas przyjść mu z pomocą.
O dziełach miłosierdzia podejmowanych przez Ruch Światło-Życie zaświadczyli m.in. członkowie Ośrodka Profilaktyczno-Szkoleniowego im. Franciszka Blachnickiego z Katowic, którzy wychodzą do ludzi dotkniętych
alkoholizmem, homoseksualizmem, erotomanią oraz członków ich rodzin, a także przedstawiciele grupy "Odwaga", zajmującej się niesieniem pomocy osobom z problemem homoseksualnym. Oazowicze służą pomocą
także dzieciom z domów dziecka, udzielają bezpłatnych korepetycji, odwiedzają szpitale dziecięce, prowadzą akcje ewangelizacyjne.
Dojrzałość zakłada posiadanie projektu własnego życia, rozpoznawanie zamysłu Boga względem człowieka. Projekt, po który mamy sięgać, to Drogowskazy Nowego Człowieka. Moderator generalny Ruchu - ks.
Roman Litwińczuk wezwał wszystkich członków, by na drodze "ku dojrzałości chrześcijańskiej" zaniechali tego, co dzieli, by przekazywali twórcze uwagi i sugestie.
Oazowicze złożyli podpisy pod protestem przeciwko zmianom w ustawie O wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, umożliwiającym reklamę piwa.
Tradycyjnie ostatni dzień Kongregacji to Krajowe Kolegium Moderatorów. Po krótkiej katechezie ks. Stanisława Szczepańca zebrani księża pochylali się nad aktualnymi tematami Ruchu Światło-Życie oraz
wyzwaniami, jakie przed nim stoją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu