Reklama

Pilickie katakumby

Niedziela sosnowiecka 27/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę, 23 czerwca najmniejsza parafia na terenie naszej diecezji w Pilicy-Biskupicach gościła w swoim przepięknym klasztorze Ojców Franciszkanów bp. Piotra Skuchę, który przybył na zaproszenie proboszcza tejże wspólnoty, o. Eliasza Hetmańskiego, aby dokonać aktu poświęcenia nowych stacji Drogi Krzyżowej, przewodniczyć uroczystej Eucharystii i wygłosić słowo Boże oraz poświęcić kaplicę i kryptę w podziemiach klasztoru.

Na klasztornym dziedzińcu

Nowe stacje Drogi Krzyżowej, umieszczone we wcześniej odrestaurowanych drewnianych okiennicach na dziedzińcu klasztornym, wzorowane są na XIX-wiecznych obrazach z kolegiaty w Jarosławiu. Ich fundatorami są parafianie, którzy z prawdziwą radością przyjęli wieść o pracach malarskich przedstawiających ostatnią drogę Chrystusa. Wykonawcą zaś artysta malarz Adam Kiełb z Katowic, który przed trzema laty, zwiedzając zakątki Jury, odwiedził też pilicki klasztor. Zauroczony tym miejscem, sam zaproponował o. Eliaszowi wykonanie dzieła. Na rezultat trzeba było czekać niespełna rok. Ostatnie cztery stacje Ojciec Gwardian przywiózł z pracowni na 10 dni przed czerwcową uroczystością. Wcześniej ten sam artysta na wzór fresku z bazyliki św. Franciszka z Asyżu wykonał na frontonie kościoła malowidło przedstawiające Świętego Patrona.

Tajemnice podziemi

Reklama

Historia pilickiego kościoła i klasztoru sięga pierwszej połowy XVIII stulecia, kiedy to Maria Józefa Wessel Sobieska, żona królewicza Konstantego, nabyła dobra na tym terenie i ofiarowała reformatorom miejsce pod kościół i klasztor. Od początku jego istnienia podziemia służyły jako cmentarz grzebalny. "W księdze zmarłych doszukaliśmy się 253 nazwisk osób, które tutaj spoczęły. Były to zarówno osoby świeckie, a wśród nich dobrodzieje, sympatycy klasztoru, ale byli i ludzie biedni, którzy pragnęli tutaj pozostać w przekonaniu, że zakonnicy zawsze będą się za nich modlić. Z zapisków wynika, że pochowanych zostało tutaj również 77 zakonników" - wyjaśnia o. Eliasz. W 1793 r. podziemia nie mogły pomieścić już trumien, dlatego w skale, na której stoi kościół, wydrążono w głąb ziemi wspólną mogiłę. Tam złożono ciała. 5 maja 1939 r. miał miejsce drugi wielki pochówek we wspólnej mogile. Znaczącym miejscem w podziemiach jest krypta grzebalna, która przed wiekami usytuowana została pod kaplicą fundatorską kościoła. W niej spoczywa cała hrabiowska rodzina fundatorki pilickiego kościoła i klasztoru. Miejsce to po wojnie zostało zamurowane, ale najstarsi mieszkańcy nie zapomnieli o jego istnieniu. Dalsza część tekstu odsłoni i tę niezwykłą tajemnicę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warto było!

Pomysł, aby wykorzystać klasztorne piwnice, narodził się 2 lata temu. Ojcowie zdawali sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie, bo piwnice były praktycznie zasypane gruzem i mowy nie było nawet o żadnym przejściu przez nie. Jednak w październiku 2001 r. podjęto wielkie wyzwanie. Przez 3 miesiące postulanci, przebywający tutaj na praktyce, odgruzowywali piwnice. Potem dzieło w swoje ręce przejęła 8-osobowa załoga z Tuchowa. Pracowali nieprzerwanie od poniedziałku do soboty, codziennie po 12 godzin. "Jak ciężka, żmudna i mozolna była to praca, trudno jest opowiedzieć. Odkuwanie wszystkich sklepień, zbijanie tynków, wykuwanie spoin w cegłach, następnie ręczne czyszczenie każdej cegły i ponowne spoinowanie wszystkich fragmentów, a potem jeszcze zagruntowanie. Przy tym ogromny hałas i kurz, który wdzierał się dosłownie wszędzie" - wspomina Ojciec Gwardian. "Ale warto było!" - dodaje z radością.

W półmroku i chłodzie

W podziemnej kaplicy panuje rzeczywiście niepowtarzalny klimat - w półmroku i lekkim chłodzie obszerna nawa prowadzi nas do ołtarza. Po obu jego stronach ikony Świętych Apostołów Piotra i Pawła, bo takie też wezwanie wybrano dla kaplicy. W bocznej części kaplicy wspomniana wcześniej krypta, którą przy okazji prac w podziemiu również postanowiono odsłonić. Przebito zamurowane wejście. Oczom ukazała piękna krypta, a w niej jedyna zachowana trumna wśród wszystkich pochówków. Okazało się, że jest to trumna syndyka klasztoru Stanisława Floriana Gruszczyńskiego. Tę część podziemi poddano również gruntownemu remontowi. Trumnę przeniesiono pod odnaleziony tutaj krzyż Chrystusa, obok którego zawisły tabliczki upamiętniające spoczywających. Na uwagę zasługują malowidła ścienne. Jedno z nich przedstawia śmierć św. Franciszka. Jest to replika obrazu, który znajduje się w bazylice Matki Bożej Anielskiej w Asyżu. Drugie to kopia fresku z kościoła Najświętszego Zbawiciela w Istambule. Przedstawia scenę zmartwychwstania Jezusa, który kruszy kajdany śmierci i wydobywa z grobu pierwszych rodziców - Adama i Ewę. Oba obrazy korespondują z miejscem, w którym się znalazły. Przy wejściu do krypty niewielki ołtarz z ikoną św. Eliasza, a naprzeciw drugi z ikoną Miłosierdzia Bożego. Malowidła w krypcie oraz ikona św. Eliasza są autorstwa Grzegorza Skrzypka, nauczyciela w Liceum Plastycznym w Dąbrowie Górniczej.

Kaplica posłuży...

Pierwsza w historii Eucharystia w niezwykłej scenerii pilickich katakumb odprawiona została we wspomnienie Świętych Apostołów Piotra i Pawła, 29 czerwca. "Kaplica służyć nam będzie na pewno w okresie listopadowym, kiedy modlimy się za zmarłych. Tutaj odprawiane będą na pewno Msze św. w intencji dusz oraz we wspomnienie św. Franciszka, naszego patrona, 4 października. Pragniemy wykorzystać tę atmosferę także dla sztuki - na galerie, wystawy, itd. Na pewno w czasie Świąt Bożego Narodzenia wystąpi tutaj z koncertem Chór Politechniki Śląskiej, który już podczas ostatniego koncertu w naszym klasztorze obiecał nam to. A co jeszcze, czas pokaże..." - wyznaje o. Eliasz Hetmański.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII. "Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce"

Niedziela łódzka 1/2004

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Zbigniew Ziobro rozpoczął wystąpienie przed tzw. komisją ds. Pegasusa

2025-09-29 13:09

[ TEMATY ]

Zibniew Ziobro

tzw. komisja ds. Pegasusa

PAP

Zbigniew Ziobro przed tzw. komisją ds. Pegasusa

Zbigniew Ziobro przed tzw. komisją ds. Pegasusa

Na poniedziałkowym posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa doszło do sporu między byłym szefem MS Zbigniewem Ziobrą a szefową komisji Magdaleną Sroką. Ziobro zawnioskował o dołączenie swojego oświadczenia do protokołu; Sroka wskazywała, że świadek ma prawo do swobodnej wypowiedzi.

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zawnioskował na posiedzeniu komisji śledczej o przedstawienie do protokołu poniedziałkowego posiedzenia swojego oświadczenia. Powołał się przy tym na artykuł 148 par. 2 Kodeksu postępowania karnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję