Reklama

Kościół

Watykan: rola kard. Dziwisza w sprawie McCarricka sprowadzała się jedynie do przekazania listu

Rola sekretarza osobistego św. Jana Pawła II, bp. Stanisława Dziwisza w nominacji Theodore’a McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu sprowadzała się jedynie do przekazania Ojcu Świętemu listu, w którym zapewniał on o swojej niewinności – wynika z dokumentacji zawartej w raporcie Sekretariatu Stanu w sprawie McCarricka. Decyzje podejmowano w oparciu o opinie szeregu osób, cieszących się zaufaniem Ojca Świętego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Raport podaje, że pierwsze spotkanie prał. McCarricka z kard. Wojtyłą, któremu towarzyszył osobisty sekretarz, ks. Stanisław Dziwisz, miało miejsce latem 1976 roku, gdy ówczesny metropolita krakowski był gościem Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, który odbył się w Filadelfii w roku dwusetlecia Stanów Zjednoczonych.

Karol Porwich

Przy tej okazji kard. Wojtyła odwiedził Nowy Jork. Arcybiskup tego miasta, kard. Terence Cooke, który władał jedynie angielskim, wezwał z wakacji ks. McCarricka, który mówił po włosku, hiszpańsku, francusku i niemiecku, aby towarzyszył gościom z Polski. Ks. McCarrick następnie towarzyszył kard. Wojtyle i ks. Dziwiszowi podczas pozostałej części ich krótkiego pobytu w Nowym Jorku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po wyborze metropolity krakowskiego na Stolicę Piotrową abp McCarrick przyjeżdżał regularnie do Rzymu, często kilka razy w roku. Wiązało się to zarówno z jego obowiązkami w episkopacie USA, jak i w Watykanie. Zazwyczaj przebywał w Kolegium Północnoamerykańskim, gdzie spotykał się z amerykańskimi księżmi i seminarzystami studiującymi w Rzymie. Podczas swoich pobytów w Wiecznym Mieście abp McCarrick spotykał się z papieżem Janem Pawłem II podczas audiencji i wydarzeń religijnych, zarówno publicznych, jak i prywatnych.

Reklama

Abp McCarrick wielokrotnie podróżował, aby być obecnym podczas wizyt duszpasterskich papieża Jana Pawła II za granicą, m.in. w Albanii (kwiecień 1993 r.), Hiszpanii (czerwiec 1993 r.), Kolorado (sierpień 1993 r.), Litwie (wrzesień 1993 r.), Chorwacji (wrzesień 1994 r.), Bośni i Hercegowinie (kwiecień 1997), Polsce (czerwiec 1997), Francji (sierpień 1997), Kubie (styczeń 1998), Meksyku (styczeń 1999) i Ziemii Świętej (marzec 2000). Podczas podróży papieskich Ojcu Świętemu zwyczajowo towarzyszyli sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, substytut i inni urzędnicy Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup McCarrick często pisał do papieża Jana Pawła II, głównie po to, aby informować Ojca Świętego o swoich działaniach na arenie międzynarodowej pracy. Wyrażał swoje oddanie Ojcu Świętemu i pragnienie służenia Kościołowi oraz wyjaśniając, co starał się czynić poprzez swoją działalność w różnych częściach świata. Jego listy sugerowały, że postrzegał siebie jako swego rodzaju pośrednika Kościoła z przywódcami politycznymi w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Niekiedy pisał też do sekretarza osobistego Ojca Świętego ks. Dziwisza. Ponadto pozyskiwał zamożnych darczyńców w Stanach Zjednoczonych i gromadził pieniądze na finansowanie inicjatyw charytatywnych rekomendowanych przez Stolicę Apostolską. Jako członek i prezes Fundacji Papieskiej (Papal Foundation) podróżował w jej imieniu do Watykanu, czasami dwa razy w roku, i organizował zwyczajowe audiencje z papieżem dla darczyńców. Niezależnie od swych szerokich działań na arenie międzynarodowej, był uznawany za sprawnego zarządcę archidiecezji Newark. Dlatego pojawiła się propozycja mianowania go na inne stolice biskupie.

Reklama

6 sierpnia 2000 r. abp McCarrick napisał trzystronicowy list do bp. Stanisława Dziwisza, sekretarza osobistego papieża Jana Pawła II, odnosząc się do zarzutów, jakie sformułował w odniesieniu do jego osoby zmarły kilka miesięcy wcześniej kard. John O’Connor (opinie na temat tych zarzutów wśród zaufanych współpracowników Ojca Świętego były rozbieżne). Nie wiadomo, w jaki sposób abp McCarrick dowiedział się o tych zarzutach.

Podziel się cytatem

List abp. McCarricka do bp. Stanisława Dziwisza:

Wasza Ekscelencjo,

Kilka miesięcy temu pisałem do Ciebie, gdy niektórzy moi przyjaciele zdawali się promować moje przeniesienie na stolicę bardziej prestiżową. Napisałem wtedy, pragnąc zapewnić, że godzę się z tym, gotów pozostać tam, gdzie jestem lub uczynić wszystko, o co prosi Ojciec Święty. Dziś piszę z uwagi na zaufanie, jakie mam do Ciebie i na Twoją miłość do Kościoła i do naszego Papieża. Słyszałem, że przed śmiercią kardynał O'Connor napisał do Ojca Świętego list, który głęboko skrytykował moje życie jako biskupa, kapłana, a nawet jako człowieka. Jeśli to prawda, to jest to bardzo poważne oskarżenie i bardzo mnie dziwi.

Wiem, że kardynał nie chciał, abym był jego następcą, chociaż w ciągu ostatnich ośmiu czy dziesięciu lat czterokrotnie pytał mnie, czy byłbym gotów służyć jako arcybiskup koadiutor Nowego Jorku. Odpowiedziałem, jak zawsze, że uczynię o cokolwiek prosi mnie Ojciec Święty. Nigdy, przez wszystkie lata swojej posługi w Nowym Jorku, kardynał O'Connor nie zwrócił się do mnie z krytyką lub oskarżeniami, które są zawarte w jego liście do Jego Świątobliwości.

Reklama

Wasza Ekscelencjo, jestem pewien, że popełniłem błędy i może czasami brakowało mi roztropności, ale w ciągu siedemdziesięciu lat mojego życia nigdy nie miałem stosunków seksualnych z żadną osobą, mężczyzną czy kobietą, młodą czy starą, duchowną czy świecką, nigdy też nie wykorzystywałem innej osoby ani nie traktowałem jej bez szacunku.

Kilka lat temu do kardynałów w Stanach Zjednoczonych wysłano serię anonimowych listów oskarżających mnie o niewłaściwe postępowanie. Natychmiast podzieliłem się nimi z nuncjuszem apostolskim i zwróciłem na nie uwagę Rady Prezbiterów naszej archidiecezji - tak bardzo chciałem być jak najbardziej otwarty na moich kapłanów. Wiem, że napisałem wtedy do kardynała O'Connora, aby zapewnić go, że oskarżenia były fałszywe.

Myślałem, aby nie pisać do Ciebie o tym strasznym zarzucie i pozostawić sprawę w rękach Boga, który jest Sędzią wszystkich rzeczy. Przedyskutowałem to jednak dogłębnie z moim spowiednikiem i doradził mi, abym przynajmniej skontaktował się z Tobą, którego uważam za dobrego przyjaciela i brata. W przypadku gdyby krytyka kardynała O'Connora wobec mojej osoby dotyczyła innych, to dobrze, że piszę, choćby po to, żeby niezasłużenie nie niszczyć reputacji kogokolwiek innego.

Z drugiej strony, jeśli Jego Świątobliwość straciłby zaufanie do mnie jako biskupa, chętnie zrezygnowałbym z mojej diecezji i przyjąłbym jakąkolwiek posługę, którą by mi powierzył. Wiem, jaki szacunek żywi do mnie Ojciec Święty - i darzę go wielką miłością. Najbardziej bolesne jest dla mnie to, że zasmuciłoby to Ojca Świętego i pozwoliło mu poczuć, że go zawiodłem.

Reklama

Teraz, gdy mam okazję pisać do Ciebie, pozwolę Panu czynić to, co chce i pogodzę się z tym. Dziękuję, że jesteś kimś, do kogo mogę pisać i komu mogę szczerze powiedzieć, że jeśli rozumiem oskarżenia, jakie mógł postawić kardynał O'Connor, to nie są one prawdziwe. Proszę, módl się za mnie. Jest to trudny moment w moim życiu. Oby Pan użył tego krzyża, by uczynić mnie lepszym księdzem. Z wdzięcznością za cierpliwość w czytaniu tego listu.

W duchu braterskim

+ Theodore McCarrick

Niniejszy list, po przetłumaczeniu go na włoski przez ówczesnego prefekta Domu Papieskiego, bp. Jamesa Harveya, trafił do rąk Jana Pawła II. Po naradzie został przekazany substytutowi Sekretariatu Stanu (a następnie prefektowi Kongregacji ds. Biskupów), abp. Giovanniemu Battiście Re. Rola bp. Dziwisza sprowadzała się zatem jedynie do przekazania listu.

2020-11-12 12:20

Ocena: +38 -89

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: Polska woła o ludzi sumienia

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adam Wojnar

„Chodzi o dobro nas wszystkich, niezależnie od przekonań światopoglądowych (…) Polska woła dziś o ludzi sumienia, także w polityce i w stosunkach społecznych” – mówił w homilii podczas procesji Bożego Ciała w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski uwrażliwiał uczestników procesji na konieczność otwarcia się na Bożą miłość jako wyznacznika ludzkich działań oraz odniósł się m.in. do przygotowywanej w parlamencie ustawy o metodzie in vitro czy ratyfikowania konwencji o przemocy.

Kard. Dziwisz wskazał, że dzisiejsza uroczystość jest publicznym świadectwem wiary w realną obecność Chrystusa w eucharystycznych postaciach. „Jednocześnie chcemy prosić Chrystusa, aby światło Jego Ewangelii towarzyszyło nam w życiu osobistym i społecznym, w naszych radościach i troskach, w naszych niepokojach i nadziejach” – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka przyznał się do winy

Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratury i w piątek wieczorem aresztował na trzy miesiące 52-latka, podejrzanego o zabicie proboszcza parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku (Śląskie). Poinformował o tym PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.

Jak przekazał sędzia, zgodnie z decyzją sądu podejrzany ma być aresztowany do 14 maja. Podstawą stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego jest obawa ucieczki i grożąca mężczyźnie surowa kara. Podobnie jak wcześniej w prokuraturze, również na posiedzeniu aresztowym mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Kilka godzin wcześniej usłyszał zarzut usiłowania rozboju i dokonania zabójstwa.
CZYTAJ DALEJ

Wrocławskie obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Armii Krajowej

2025-02-14 18:19

ks. Łukasz Romańczuk

prof. Stanisław Ułaszewski

prof. Stanisław Ułaszewski

W naszej Ojczyźnie po raz pierwszy obchodzony był Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej, jako święto narodowe. Podczas wrocławskich obchodów na Cmentarzu św. Rodziny przy ul. Smętnej podkreślano, że Armia Krajowa zawsze łączyła, a nigdy nie dzieliła.

W tym roku przypada 83. rocznica powołania przez gen. Władysława Sikorskiego Armii Krajowej. Był to wynik przekształcenia Związku Walki Zbrojnej.- Pierwszym Komendantem Armii Krajowej został Generał Stefan “Grot” Rowecki - mówił prof. Stanisław Ułaszewski, prezes dolnośląskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, dodając: Armia Krajowa zawsze łączyła, nie dzieliła przedstawicieli różnych Stowarzyszeń Politycznych, osoby o różnych poglądach i wyznający różną wiarę religijną. Dowodem na to są jednomyślne głosowania w Sejmie i w Senacie RP nad ustanowieniem Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej w tym dniu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję