Reklama

Wiadomości

Muzeum na Majdanku publikuje dziennik napisany w obozie koncentracyjnym przez nastolatkę

Już wkrótce do rąk czytelników trafi najnowsza publikacja Państwowego Muzeum na Majdanku pokazująca realia życia w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym w Lublinie. Do druku trafił dziennik Jadwigi Ankiewicz, która podczas pobytu na Majdanku miała zaledwie 16 lat. - To wyjątkowe źródło, dzięki któremu współczesny nastolatek może poznać historię niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku i ludzi, którzy tam trafili – powiedziała w rozmowie z KAI Jolanta Laskowska, muzealnik i współorganizatorka projektu.

[ TEMATY ]

obóz koncentracyjny

ARCHIWUM MUZEUM NA MAJDANKU

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreśla w rozmowie z KAI Jolanta Laskowska z Państwowego Muzeum na Majdanku, dziennik Jadwigi Ankiewicz to jedyne tego rodzaju źródło historyczne, powstałe za drutami obozu koncentracyjnego. - Jedyne o takiej objętości, jedyne oryginalne. To nie notatki, to regularnie pisany Dziennik, opatrzony datami i dniami tygodnia. Jadwiga pisząc go musiała niewątpliwie wykazywać się niesłychaną odwagą, ale i determinacją, aby nie został odkrytą przez Niemców. Prowadzenie jakichkolwiek zapisków w niemieckich obozach koncentracyjnych było bowiem surowo wzbronione, a w przypadku znalezienia ich przez nadzorczynie, posiadaczce groziło pobicie lub nawet śmierć – tłumaczy.

Inną wyjątkową cechą Dziennika jest dojrzałość autorki osiągnięta pomimo młodego wieku. - Musimy pamiętać, że mimo widocznej w tekście Dziennika dojrzałości tej zaledwie 16-letniej dziewczyny, była to przede wszystkim bardzo młoda osoba. I właśnie z tej perspektywy opisywała obozowy świat. Głównie skupiała się na sytuacjach, których sama doświadczyła, czy była świadkiem. W swoim Dzienniku wymieniała te osoby, które były jej bliskie, lub te, które darzyła szacunkiem – wyjaśnia Laskowska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Bardzo interesujący jest także język, jakiego używała Jadwiga. Jest prosty, czasem nawet surowy. Nie jest podobny do pamiętników prowadzonych przez nastolatki, raczej bliżej mu do form reportażowych. Jadwiga nie używała także języka i terminologii obozowej. Co więcej, o nadzorczyniach pisała w kontekście ich postępowania w danej sytuacji. Nie generalizowała swoich ocen – dodaje muzealnik.

Jak zaznacza Jolanta Laskowska, autorka dziennika była zwyczajną dziewczyną z warszawskiego domu wychowaną w duchu patriotyzmu. - Urodziła się 26 września 1926 roku, a więc za trzy tygodnie obchodziłaby swoje 94 urodziny. Urodziła się w Warszawie, tak jak jej ojciec Tadeusz. Wspominam o ojcu Jadzi, bo niewątpliwie wywarł on bardzo duży wpływ na swoje córki. Był żołnierzem, walczył w wojnie 1920 roku, odniósł rany i został odznaczony. Dziewczęta wychowywane były w duchu umiłowania ojczyzny i jej tradycji. Ale Jadwiga była zwyczajną dziewczyną: wesołą, odważną, opiekuńczą i troskliwą. Bardzo lubiła język polski i historię, fascynowała ją geografia. Miała także talent plastyczny. Uwielbiała koty – wylicza współorganizatorka.

Reklama

- Nie wiemy, dlaczego Jadwiga Ankiewicz zaczęła pisać Dziennik będąc więźniarką obozu koncentracyjnego. Sama nie wspomina o tym. Być może pisała pamiętnik wcześniej, na wolności. Wiemy, że od czasu zatrzymania w łapance 15 stycznia 1943 roku i osadzenia w niemieckim więzieniu na Pawiaku, miała zeszyt w linię i ołówek. Być może posiadając te przedmioty zaczęła pisać, by w ten sposób radzić sobie z traumatyczną sytuacją, z grozą świata za drutami. Raczej nie zdawała sobie sprawy, że ktoś inny poza nią będzie czytał jej Dziennik. Brak jest na to jakichkolwiek dowodów w tekście. Ale to, że postanowiła go wynieść z obozu w dniu zwolnienia 17 maja 1943 roku, mimo grożącego jej niebezpieczeństwa, świadczy o tym, że Dziennik, zeszyt jak go nazywała, był dla niej bardzo ważny – przekonuje kustosz.

Zdaniem kierownik działu edukacji Muzeum na Majdanku, publikacja pomoże wielu młodym ludziom zrozumieć czym były nazistowskie obozy koncentracyjne. - To wyjątkowe źródło, dzięki któremu współczesny nastolatek może poznać historię niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku i ludzi, którzy tam trafili. Tragiczną historię opowiedzianą przez rówieśniczkę sprzed kilkudziesięciu lat, a jednocześnie taką samą dziewczynę, jak dzisiejsi odbiorcy jej Dziennika. Po doświadczeniach pracy z młodzieżą z wykorzystaniem Dziennika wiem, że bardzo ważne dla nich jest to, że historia – tak trudna i bolesna - opowiadana jest przez ich rówieśnika – przekonuje Jolanta Laskowska.

Spotkania promujące najnowsze wydawnictwo odbędą się 10 września o godz. 17.00 w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie oraz 16 września o godz. 18.00 w Muzeum więzienia Pawiak w Warszawie.

Fragmenty Dziennika w formie audiobooka można znaleźć na stronie internetowej https://youtu.be/Whf5U6kHObY. Autorce swojego głosu użyczyła Joanna Kozieł, uczennica II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie.

Publikacja będzie dostępna stacjonarnie w Księgarni Państwowego Muzeum na Majdanku oraz przez Internet na stronie: www.ksiegarnia.majdanek.eu.

2020-09-08 07:08

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudne wspomnienia

[ TEMATY ]

Auschwitz

obóz koncentracyjny

wspomnienie

obóz

niemiecki obóz

Guy Percival z Pixabay

W kwietniu 1940 r. do obozu koncentracyjnegp w Oświęcimiu przybył pierwszy transport - 728 więźniów politycznych. Głównie byli to studenci, uczniowie, wojskowi. Do listopada 1943 r. KL Auschwitz rozrósł się do rozmiarów olbrzymiego kombinatu, w którego skład wchodziły: obóz macierzysty Auschwitz, obóz koncentracyjny i ośrodek zagłady w Brzezince oraz obozy filialne przy gospodarstwach rolno-hodowlanych i przy zakładach przemysłowych. Zamordowano tam kilka milionów ludzi. Mija właśnie 80 lat od wyzwolenia obozu. Oto wspomnienia osoby, która przeżyła.

Miałam straszną tremę przed tą rozmową. Wiedziałam, że będę słuchała opowieści o zdarzeniach, o których każdy wspominający chciałby zapomnieć. Dopingowała mnie świadomość, że coraz mniej żyje świadków tamtych zbrodni. Ciepłe, przytulne mieszkanie, mili gospodarze. Pani domu - wytworna, dojrzała kobieta o pogodnej twarzy, na której trudno byłoby odnaleźć ślady strasznych przeżyć. W miarę snucia opowieści jej oczy zmieniają się. Dostrzegam w nich bardzo smutne dziecko.
CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna Szwedzka, zakonnica

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Św. Katarzyna Szwedzka

Św. Katarzyna Szwedzka
CZYTAJ DALEJ

Dzierżoniów. Wystawa o Polakach ratujących Żydów otwarta

2025-03-24 19:00

[ TEMATY ]

wystawa

Dzierżoniów

błogosławiona rodzina Ulmów

Archiwum prywatne Dariusza Kucharskiego

Burmistrz Dzierżoniowa Dariusz Kucharski, poseł Marek Chmielewski oraz dyrektor Muzeum Miejskiego Henryk Smolny podczas otwarcia wystawy plenerowej „Polacy ratujący Żydów w czasie II wojny światowej” przy ul. Świdnickiej.

Burmistrz Dzierżoniowa Dariusz Kucharski, poseł Marek Chmielewski oraz dyrektor Muzeum Miejskiego Henryk Smolny podczas otwarcia wystawy plenerowej „Polacy ratujący Żydów w czasie II wojny światowej” przy ul. Świdnickiej.

W rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionej rodziny Ulmów, przy Miejskim Muzeum uczczono pamięć Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

To ważne wydarzenie nie tylko dla lokalnej społeczności, ale i dla całej Polski, przypominające o heroizmie zwykłych ludzi, którzy w czasach grozy zachowali człowieczeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję