Reklama

W prasie i na antenie

Częstochowa - powiat czy województwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podjęto ostatnio w Sejmie sprawę powołania nowego województwa - środkowopomorskiego. Gdy toczyły się na ten temat obrady, wystąpił także poseł PiS-u z województwa śląskiego - Szymon Giżyński z Częstochowy. Zwrócił on uwagę, że podczas ostatniej reformy administracyjnej Częstochowa - 12. pod względem wielkości miasto w Polsce - została także skrzywdzona przez pozbawienie jej godności miasta wojewódzkiego.
Pragnę nawiązać do tego tematu, ponieważ Częstochowa jest miastem, które ma ogromne znaczenie dla Polski, ale i dla Polaków na całym świecie. Jest naszą duchową stolicą i - jak zauważył Szymon Giżyński - lokuje się wśród najważniejszych miast polskich, zaraz po Warszawie i Krakowie. Tak się złożyło, że rządy AWS-u zaowocowały odrzuceniem naszego miasta jako stolicy województwa, mimo usilnych starań lokalnych władz i samorządu. Staliśmy się wielkim miastem powiatowym, do którego przybywa rocznie w pielgrzymkach parę milionów ludzi z Polski i ze świata, miastem, które ma prawie 50 tys. studentów na swoich wyższych uczelniach.
Oczywiście, można tu dyskutować o wielu kwestiach, można mieć obawy, jak wyglądałaby dziś gospodarka tego województwa itd., ale trzeba wiedzieć, że gospodarka jest bardzo ważną dziedziną i stale trzeba nad nią pracować, ciągle ją udoskonalać i dbać o jej rozwój. Częstochowa należy do ważnych ośrodków rozwoju rzemiosła, które ma swoje osiągnięcia. Na pewno trzeba także zauważyć rozwój życia kulturalnego w tym regionie. Region częstochowski, związany geograficznie ze Szlakiem Orlich Gniazd, to również jeden z piękniejszych krajobrazów na mapie Polski. Wiele krajów świata wykorzystuje takie atuty, żyjąc z turystyki. I nasza jurajska ziemia jest pełna bogactw, które nie są dostatecznie wykorzystane. W gestii władz, ale też wszystkich mieszkańców, leżałoby zadbanie o to, żeby doprowadzić do lepszego rozwoju i rozkwitu tego terenu.
Niestety, wszyscy zauważyliśmy, że przez pozbawienie nas statusu miasta wojewódzkiego Częstochowa już bardzo ucierpiała, gdy chodzi o sprawy przemysłu, handlu i gospodarki, że staje się miastem coraz mniej uczęszczanym. I choć nie ustaje ruch pielgrzymkowy - do wszechstronnego rozwoju to nie wystarczy.
Wydaje się więc, że trzeba mobilizować społeczeństwo częstochowskie - ludzi znaczących, mądrych i mogących podjąć pewne akcje - do konkretnych starań o to, żeby województwo częstochowskie zostało przywrócone. Status miasta ma wpływ na jego funkcjonowanie i dobro jego mieszkańców oraz mieszkańców całego regionu, wpływa także na wewnętrzny rozwój całego państwa, któremu łatwiej prowadzić politykę wobec samodzielnie pracujących regionów. Sądzę, że obecny rząd PiS-u, który dość realnie i obiektywnie ocenia rzeczywistość, może sprawić, że Częstochowa powróci do utraconej rangi miasta wojewódzkiego, bo na to zasługuje.
Historia Częstochowy to piękna karta historii Polski. To przede wszystkim ponad 600 lat istnienia Jasnej Góry, a z nią zaistnienie wydarzeń tak ważnych dla naszego kraju, jak zwycięska obrona klasztoru w czasie potopu szwedzkiego, której 350-lecie obchodziliśmy w ubiegłym roku; to bohaterskie walki w naszych okolicach podczas II wojny światowej; to rola, jaką to miasto odgrywało po upadku Powstania Warszawskiego; to znakomici częstochowianie - bohaterowie i ludzie wielcy, którzy przynieśli i wciąż przynoszą chlubę ojczyźnie.
Poddajemy dzisiaj tę naszą prośbę pod szersze zamyślenie i modlitwę. Z pewnością wszyscy chcielibyśmy, by to ważne na mapie Polski miasto nie podzieliło losu innych miast, których upadek jest de facto upadkiem całego regionu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję