Reklama

Aspekty

Milczący, słuchający, wierzący

Z homilii bp. Tadeusza Lityńskiego podczas diecezjalnej pielgrzymki mężczyzn do Kalisza, rozpoczynającej peregrynację obrazu św. Józefa w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej 7 marca 2019.

[ TEMATY ]

św. Józef Kaliski

archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Szczęśliwy człowiek, który służy Panu i chodzi Jego drogami”. Powyższe słowa psalmisty posłużyły nam w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej za motto pielgrzymowania św. Józefa Kaliskiego, które pragniemy rozpocząć tą dzisiejszą modlitwą. Dziękuję pasterzowi diecezji kaliskiej biskupowi Edwardowi za odwagę oddania św. Józefa w kopii cudownego wizerunku, którą zabierzemy po Mszy świętej. Przygotowaniem do tej peregrynacji była codzienna modlitwa słowami nowenny w naszych parafiach, w której zawierzyliśmy tę peregrynację, jej owoce, wszystkich szukających i potrzebujących opieki św. Józefa, a jest ich tak wielu.

Reklama

Bogata jest historia i liczba świadectw opieki świętego Józefa, udzielanej tym, którzy do niego zwracają się o pomoc. Jednak najbardziej spektakularnym wydarzeniem, które na nowo zwróciło uwagę na św. Józefa Kaliskiego było ocalenie ponad 800 polskich kapłanów i także ok. 30 tysięcy więźniów obozu zagłady w Dachau w dniu 29 kwietnia 1945 roku. Wymownym było wówczas, że ocalenie nastąpiło po zanoszonej przez więźniów w obliczu zagłady nowennie do św. Józefa. Ocaleni kapłani i więźniowie do końca swojego życia wyrażali wdzięczność św. Józefowi za życie. I dzisiaj z perspektywy czasu trudno sobie wyobrazić życie Kościoła w naszej ojczyźnie po II wojnie światowej, podczas nocy komunistycznego bezprawia, bez tej odważnej wiary i świadectw chrześcijańskiego życia tych setek ocalonych duchownych, do których należeli także pasterze pracujący w naszej diecezji, jak na przykład kardynał nominat Ignacy Jeż czy ks. Kazimierz Michalski, odważny proboszcz z Zielonej Góry, ofiara Wydarzeń Zielonogórskich z 1960 roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zatrzymanie się na dzieciństwie Jezusa na pierwszych stronach Ewangelii pozwala zauważyć obecność św. Józefa. Zatroskanego ojca, pełnego milczenia, ale i zdecydowanego działania w służbie życia Jezusa i Rodziny Nazaretańskiej.

„Ja dziś nakazuję ci miłować Pana Boga twego i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia”. Te słowa dobrze znał i starał się je praktycznie wcielać w życie św. Józef, który wierzył i praktykował swoją wiarę. I dzisiaj również o tę wiarę i praktykę chodzi w naszej codzienności. W Ewangelii św. Józef nie wypowiada ani jednego słowa, on słucha, bo takie jest pierwsze przykazanie dla męża Bożego: „Słuchaj, Izraelu. Pan jest naszym Bogiem, Panem jedynym”. Słuchaj, Izraelu. Słuchaj, Józefie. I Józef słuchał. Słuchając ofiarował miejsce w swoim sercu i w swojej duszy dla Pana Boga. A Bóg mówił i prowadził opiekuna swego domu swoimi drogami aż do szczęśliwej śmierci u boku Jezusa i Maryi. Tak spełniła się obietnica z psalmu „Szczęśliwy człowiek, który służy Panu i chodzi Jego drogami”.

Reklama

Nad Józefowym milczeniem, które jest dostrzegalne na kartach Ewangelii podjął niegdyś refleksję emerytowany papież Benedykt XVI, który powiedział: Jest to milczenie, które nie oznacza wewnętrznej pustki, ale pełnię wiary. Jest ono przepojone kontemplowaniem tajemnicy Boga w postawie całkowitej gotowości wobec woli Boga. Jest to milczenie, dzięki któremu Józef razem z Maryją strzeże Słowa Bożego. Ta postawa Józefa przeniknięta jest modlitwą, adoracją świętej woli Boga i zawierzenia bez zastrzeżeń Jego Opatrzności. Papież w tym przemówieniu wzywał: Pozwólmy się zarazić milczeniem św. Józefa. Bardzo nam tego trzeba w świecie zbyt często hałaśliwym, który nie sprzyja skupieniu i wsłuchaniu się w głos Boga.

Niech na drogach peregrynacji św. Józefa i wzniosłych katechez nie zabraknie również tego świętego milczenia, które wprowadzi nas w kontemplowanie tajemnicy Boga. Niech to milczenie na wzór św. Józefa pozwoli nam wejść w adorację krzyża, który staje się centrum tego świętego czasu Wielkiego Postu.

Kiedy sięgamy po Ewangelię, znajdujemy słowa mówiące o tym, że św. Józef był człowiekiem, był zwykłym śmiertelnikiem. Nie był zachowany od grzechu pierworodnego jak Maryja. Był świadomy swojej grzeszności, pokutował i prosił o miłosierdzie Boże. Wiedział, że wszystko w jego życiu jest dziełem Bożego miłosierdzia. I to sprawiało, że ewangelista mógł napisać, charakteryzując św. Józefa, że był człowiekiem sprawiedliwym. Milczący, słuchający, wierzący – taki był św. Józef. Jego sprawiedliwość pochodzi z wiary, ze słuchania Słowa Bożego.

Reklama

Józef otrzymuje Boże Słowo w nocy. I natychmiast – jak podkreśla Ewangelia – jeszcze tej nocy podejmuje działanie: albo ochrania rodzinę uchodząc do Egiptu, albo powraca z Egiptu do Nazaretu. Wokół nas niestety panuje noc. Nie widać światła w korytarzu ludzkiej samotności. Ciemność i noc to pewne symbole rozterki i wątpliwości, a czasami wielkiego braku nadziei na przyszłość, który to brak może odebrać radość i sens życia. Ten stan nocy potrafi również przesłonić obecność Boga, a nawet zagłuszyć Jego słowo. Żyjemy w kraju, w którym tylu ludzi ochrzczonych straciło Boga ze swego horyzontu życia, z pola widzenia. Nie są w stanie usłyszeć Jego słowa, co więcej, podejmują walkę z Bogiem. Dlatego potrzebujemy przewodnika, opiekuna, który uczy nas, jak do końca zawierzyć siebie Bogu.

Jestem przekonany, że Bóg chce w tym roku prowadzić nas drogami razem ze św. Józefem. Nie potrzebujemy jego pomocy jako tego, który jest cieślą, stolarzem, takim fizycznym budowniczym domu – ale potrzebujemy jego modlitwy, potrzebujemy jego wstawiennictwa, jego opieki, jego świadectwa życia. Potrzebujemy tego świadectwa bliskości ze Słowem Bożym, bliskości z Jezusem i Maryją. Może właśnie to codzienne trzymanie w naszych dłoniach różańca jest właśnie tą bliskością z Maryją. Może to częste korzystanie z Eucharystii i Komunii świętej, jest tym czerpaniem ze świadectwa Józefowej sprawiedliwości, bo dajemy miejsce na obecność Boga w naszym życiu.

Obraz ten odwiedzi wiele miejsc w naszej diecezji i ufam, że będzie to okazja do owocnych spotkań. Szczególnie pragnę zaprosić do tych spotkań wszystkich mężczyzn, od młodzieńców do seniorów. Na dnie męskiego serca żyje pragnienie, aby osiągnąć szczęście. Czyż tak nie jest? A przecież nie myślimy tylko o szczęściu własnym, ale również tych, za których wzięliśmy odpowiedzialność. Tego jako mężczyźni szukamy i o to walczymy, niekiedy zmagając się z męskimi namiętnościami. Wierzę, że wędrówka św. Józefa po naszej diecezji pomoże nam po męsku – jak głosi motto peregrynacji – milczeć, walczyć i kochać. Podczas spotkań ze św. Józefem dotkniemy kilku ważnych tematów, nurtujących wielu mężczyzn. Przyjrzymy się męskiej naturze, która prowadzi do miłości i przekazywania życia. Poszukamy sensu męskiej pracy i pasji oraz zobaczymy, że wspólnota wiary może być wbrew stereotypom naturalnym środowiskiem mężczyzn, którzy mogą stawać się świadkami Chrystusa, a nawet przewodnikami w wierze, jako świeccy i duchowni. Św. Jan Paweł II napisał: „Pokładając ufność w przemożnym wstawiennictwie św. Józefa, Kościół widzi w nim również wspaniały wzór, nie tylko dla poszczególnych stanów życia, ale dla całej chrześcijańskiej wspólnoty”.

Święty Józefie, w tobie widzę wzór miłości do Chrystusa i Kościoła. Dlatego z całą diecezją zielonogórsko-gorzowską, wspólnotą wiary i ze wszystkimi zgromadzonymi tutaj w Kaliszu pielgrzymami proszę, byś nawiedził nas i umocnił wiarę, naszą nadzieję i obdarzył niezachwianą miłością. Amen.

2019-03-07 20:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Peregrynacja w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Trzebielu

[ TEMATY ]

peregrynacja

św. Józef Kaliski

Piotr Haracz

Obraz św. Józefa w kościele w Trzebielu

Obraz św. Józefa w kościele w Trzebielu

Obraz św. Józefa Kaliskiego 15-16 maja nawiedził parafię Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Trzebielu.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję