Reklama

Watykan

Amb. J. Kotański: Kazimierz Papée to wzór etosu służby Polsce

Dziś potrzeba wzorów etosu służby Polsce. Kazimierz Papée, który od najmłodszych lat służył Polsce, jest dla nas takim wzorem - mówi w rozmowie z KAI ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański. Wybitnego dyplomatę wspomina z okazji uroczystości w 40. rocznicy śmierci Kazimierza Papée.

[ TEMATY ]

ambasador

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Uważam, że takie postaci, jak pan ambasador Kazimierz Papée są godne przypominania w każdych czasaach, ale zwłaszcza teraz, kiedy sytuacja naszej Ojczyzny, wolnej po dziesięcioleciach zniewolenia, nie jest łatwa. Dziś potrzeba wzorów etosu służby Polsce. A Kazimierz Papée, który od najmłodszych lat najpierw służył Polsce z bronią w ręku Legionach Polskich, a następnie wybrał drogę dyplomacji, jest dla nas takim wzorem – mówi w rozmowie z KAI ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej i Zakonie Maltańskim Janusz Kotański.

Jak podkreśla, misja dyplomatyczna Kazimierza Papée przypadła na szczególnie trudny okres w historii Polski i miała kluczowe znaczenie dla przekazywania światu informacji o dramatycznych wydarzeniach II wojny światowej, które rozgrywały się na ziemiach polskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ambasador Papée wiódł ciekawe życie, ale też pełne wyzwań, ponieważ służył Polsce w niezwykle trudnych posterunkach: w Królewcu, w Gdańsku międzywojennym, który coraz bardziej stawał się miastem nazistowskim, następnie w Pradze, aż wreszcie znalazł się w Rzymie, przy Stolicy Apostolskiej. Wybuchła II wojna światowa i choć jako żołnierz stawił się do dyspozycji dowódców Wojska Polskiego, to przyszło mu służyć Ojczyźnie właśnie tu. Przez cały okres II wojny światowej to on mówił, co się działo w Polsce, on opowiadał o represjach sowieckich i niemieckich, o potwornym ludobójstwie. To dzięki niemu Stolica Apostolska była poinformowana, mimo że sam był niejako więźniem Watykanu. I ten trudny moment, który dla innych ambasadorów zakończył się w latach 40. radosnym wyzwoleniem ich państw, dla niego był początkiem kolejnego zniewolenia, tym razem ustrojem narzuconym przez Związek Sowiecki. On jednak trwał jako ambasador Rządu RP na uchodźstwie, który uznawało stopniowo coraz mniej państw, aż wreszcie tylko Stolica Apostolska. W jego pamiętnikach, które teraz czytam, bardzo miło wspominał on postać Prymasa kard. Wyszyńskiego. W listach do rządu w Londynie często użalał się na fakt, że został pozostawiony sam sobie, ale podkreślał też, że to dzięki moralnemu wsparciu Prymasa Wyszyńskiego trwa na tym posterunku – wspomina ambasador Kotański. – Tacy ludzie, jak Kazimierz Papée są nam dziś niezwykle potrzebni. Łączą odwagę, odpowiedzialność, wiarę, patriotyzm i profesjonalizm. Połączyć te cechy w jednym człowieku nie jest łatwe.

Pytany o to, w jaki sposób Kazimierz Papée może inspirować współczesnych dyplomatów, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej przypomina o konieczności jasnego reprezentowania polskiej racji stanu we współczesnych relacjach międzynarodowych, w tym także ze Stolicą Apostolską.

- Owa polska racja stanu jest w Watykanie rozumiana coraz lepiej. Np. coraz bardziej jest czytelne, że pomagamy, o wiele bardziej niż niektóre państwa migrantom na miejscu, nie upokarzając ich, by błagali o zasiłki. To jest rozumiane coraz bardziej w kontekście etycznym i aksjologicznym. Nasz rząd reprezentuje wszakże te same wartości, co Stolica Apostolska. To nie ma żadnych sprzecznych interesów – konkluduje.

Uroczystości z okazji 40. rocznicy śmierci ambasadora Kazimierza Papée, odbyły się w Rzymie w poniedziałek 4 marca. Wzięli w niej udział m.in. ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański z małżonką, kard. Zenon Grocholewski, który przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Stanisława BM w Rzymie, prof. Jan Żaryn, który wygłosił wykład poświęcony pamięci ambasadora Papée i szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wraz z delegacją Rady do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i Rady do Spraw Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych.

2019-03-05 08:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ambasador Kotański podsumowuje pierwszy rok przy Watykanie

[ TEMATY ]

Watykan

ambasador

Grzegorz Gałązka

Dokładnie roku temu nowy ambasador Rzeczypospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański złożył listy uwierzytelniające. Podsumowując pierwszy rok swej obecności w Rzymie, przypomina m.in. wizytę Papieża w naszym kraju oraz mówi o wielkim wkładzie Ojca Świętego w budowanie pokoju i porozumienia między narodami.

„Franciszek zobaczył, czym jest Polska. Rozpalił ogień miłosierdzia i miłości, a zarazem zobaczył, czym jest Polska. Zobaczył żywy katolicyzm zwłaszcza młodych Polaków, którzy tam, na ŚDM, stanowili ogromną większość. Zobaczył, że Polska jest krajem demokratycznym, spokojnym i pięknym. Zobaczył też, i myślę że to jest niebagatelne, że Polacy potrafią pięknie organizować tego typu wizyty. I potem, już po powrocie Ojca Świętego do Rzymu, wielokrotnie podkreślał, jak wielkie wrażenie wywarła na nim religijność Polaków. Przekonał się więc bardzo i do Polaków i do Polski. Myślę, że ta wizyta była niezwykle istotna, bo przyczyniła się do lepszego zrozumienia Polski, naszej religijności i także naszej polityki.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Chile: coraz mniej katolików, Kościół potrzebuje żywych wspólnot

2025-07-08 17:44

[ TEMATY ]

Kościół

Chile

spadek

wierni

Grażynak Kołek

Spis ludności Chile wykazał, że coraz mniej mieszkańców tego południowoamerykańskiego kraju deklaruje się jako katolicy. Z kolei coraz więcej określa siebie mianem osób bez przynależności religijnej lub deklaruje przynależność do wspólnot protestanckich.

Ze spisu wynika, że w 2024 roku za katolików uważało się 54 proc. obywateli Chile powyżej 15. roku życia. W 1992 roku było ich 77 proc., a w 2002 roku - 70 proc. Przynależność do wspólnot protestanckich deklaruje obecnie 16 proc. mieszkańców tego kraju, zaś 26 proc. nie wyznaje żadnej religii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję