28 stycznia członkowie i sympatycy Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka” przeżywali wzruszający moment - premierę filmu Dzieci Płocka w reżyserii Tadeusza Bystrama, dedykowanego założycielowi zespołu druhowi Wacławowi Milke. Filmów, w których mogliśmy zobaczyć „Dzieci Płocka”, w ciągu długiej historii istnienia zespołu powstało kilka: Oj wiosna ci to, wiosna (1962), Oryle (1970), Marzanna (1972), Jest w każdym naszym słowie, Kawaler orderu uśmiechu (1979), Z Polski rodem (1984); ten jednak jest jedynym, który powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka”, i który został nakręcony przez płockiego reżysera z opracowaniem muzycznym znanego płockiego muzyka Krzysztofa Kralki. To przy całym profesjonalizmie twórców nadało filmowi niezatarte i zauważalne od pierwszych chwil wrażenie ciepła i „domowości”.
Zgromadzonych podczas premiery gości: obecnych i byłych członków zespołu, przyjaciół, a także władze miejskie i oświatowe - wiceprezydenta Płocka ds. polityki społecznej Piotra Kuberę oraz dyrektor Wydziału Oświaty i Kultury Ewę Adasiewicz powitała kierownik produkcji Bożenna Strzelecka. „Tu wszyscy są bliscy sercu tych, którzy przez zespół przeszli” - powiedziała. - Cieszę się, że jest z nami druh Wacław Milke: ten, bez którego nie byłoby zespołu, nie byłoby jego historii”.
Dyrektor Książnicy Płockiej przybliżyła historię powstania samego filmu. Pomysł jego nakręcenia zakiełkował prawie 11 lat temu, latem 1994 r., ale dojrzewał bardzo długo - głównie z powodu braku pieniędzy. Opatrznościową rolę odegrało utworzenie Funduszu Grantowego dla Płocka, dzięki któremu stało się możliwe sfinansowanie przynajmniej części filmu. Resztę uzyskano od sponsorów. Film powstał także dzięki życzliwości instytucji, które umożliwiły dostęp do materiałów archiwalnych - pomiędzy sceny współczesne po mistrzowsku wmontowano ujęcia ze zbiorów archiwalnych Telewizji Polskiej S.A., Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych Archiwum Filmowego w Warszawie, Urzędu Miasta Płocka oraz Hermana Ohnheisera.
Zanim widzowie mogli jednak zapoznać się z historią, dwie grupy „Dzieci Płocka” zaprezentowały zespół. Nie zabrakło również wspomnień. O zespole, o jego pierwszych, najtrudniejszych latach i najbardziej wzruszających momentach z tras koncertowych po wielu krajach świata mówił założyciel „Dzieci Płocka” druh Wacław Milke. „Celem naszym na pierwszym miejscu jest wychowanie młodzieży, wzbogacenie ich tym, czego żadna siła im nie zabierze” - powiedział.
Wspominając lata, które przyszło mu spędzić z zespołem od jego założenia, druh Milke mówił, że „Dzieci Płocka” to nie tylko taniec narodowy, ale także wychowanie patriotyczne i ludzkie, by chronić polskie tradycje. Wspominał występy w telewizji BBC, kiedy po koncercie dzieci z zespołu nieproszone przez nikogo przekazały spontanicznie całą gażę, która im się za występ należała, na głodujące dzieci. „Kiedy byliśmy w Rosji - jaki to był cudowny widok, kiedy koncertowaliśmy w jednej z wsi - witali nas chlebem. A na drugi dzień mieliśmy jechać do Katynia. „Druhu, weźmy ten chleb i podzielmy się nim w Katyniu; w tamtym miejscu podzielimy się tym chlebem”. Jakie to było cudowne, piękne, kiedy stanęliśmy i zaśpiewaliśmy: Niech nie zbraknie nigdy ludziom chleba i łamaliśmy się nim z nieznanymi ludźmi, którzy przyszli - z różnych wycieczek z całego świata - mówił Założyciel zespołu.
Premiera filmu przypominała oglądanie przez członków rodziny starego rodzinnego albumu. Wiele zdjęć wydobytych z archiwalnych zasobów filmowych i telewizyjnych budziło uśmiech, łezkę wzruszenia, a nawet brawa. Trudno zresztą, żeby było inaczej, skoro wśród publiczności wiele osób to członkowie zespołu z dawnych lat. Koleżanki pokazywały sobie siebie nawzajem, szepcząc: „Pamiętasz?”. Dla wszystkich zaś, zarówno dla młodych, jak i dla starszych, była to ogromna lekcja patriotyzmu - wpisywania się losów ludzi, własnych losów, w historię ojczyzny.
Po pokazie pierwsze egzemplarze płyt DVD i kaset z filmem trafiły do jego twórców i sponsorów, później zaś goście przeszli do sali, w której zgromadzone na wystawie zdjęcia autorstwa znanego płockiego fotografika Jana Waćkowskiego ukazywały radości i trudy tworzenia na filmowym planie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu