Reklama

11 listopada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

świętujemy odzyskanie przez Polskę niepodległości. Wspominamy ten czas z dumą, ponieważ odzyskaliśmy wolność po 123 latach niewoli. Oddano nam to, co straciliśmy najcenniejszego. Jednak data ta niekoniecznie skłania do powszechnej radości. Staje się jakby przedłużeniem polskiego Dnia Zadusznego. Pamiętanie jest naszą cechą narodową, nie sposób bowiem nie wspominać w tym dniu imion bohaterów, którzy zginęli za „wolność naszą i waszą”. Ile nas kosztowała niepodległość? Ilu synów naszych poległo jak świat długi i szeroki, ilu nigdy nie mogło wrócić do Ojczyzny. Ilu aż do śmierci tęskniło za krajem lat dziecinnych tak, że żadne inne miejsce na ziemi nie było w stanie zastąpić tamtego. Ilu, jak Adam Mickiewicz, miało, lub ma, nad biurkiem pejzaż rodzinnych stron, które powracają tylko w snach.
W I wojnie światowej zginęło ponad 100 tys. Polaków, w II wojnie już 6 milionów. 2 miliony, głównie cywili, Rosjanie wywieźli na Syberię i do Kazachstanu. Garstce udało się uwolnić i uciec do Armii Andersa, o nich piszemy na str. VI. Ilu zapłaciło życiem, żeby „Polska była Polską” przez 50 powojennych lat, nie dowiemy się zapewne nigdy.
Jednak 11 listopada jest świętem radosnym dla Polaków, choć nie manifestujemy tej radości jak Amerykanie czy Francuzi. Cenimy sobie jednak tę radość na swój własny, słowiański sposób. Mało bowiem w naszej historii dat tak zdecydowanie pozytywnych, tak optymistycznie rokujących na przyszłość, jak rok 1918.
W rocznicę tego wydarzenia, w kościołach polskich ludzie będą modlić się za Ojczyznę, za ocalenie patriotyzmu w młodym pokoleniu. W Ameryce przede wszystkim modlić się będziemy o pamiętanie skąd pochodzimy, o narodową świadomość młodego pokolenia i młodej emigracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Marek Studenski: Naukowiec ujawnił sekrety świętych

2024-05-16 09:10

[ TEMATY ]

ks. Studenski

Materiał prasowy

Poznaj opinię o świętych, których rękopisy ujawniły nieznane oblicza ich dusz. Skłonności do złego, ukryte grzeszne pragnienia - to wszystko zostało odkryte dzięki pracy włoskiego zakonnika, Girolama Morettiego. Czy święci naprawdę byli nieskazitelni? A może ich wady sprawiły, że ich duchowe triumfy są jeszcze bardziej imponujące?

Te sensacyjne odkrycia stały się możliwe dzięki grafologii. Grafologia, dziedzina tajemnicza i fascynująca, niczym śledztwo prowadzone przez detektywa, ujawnia sekrety skrywane w odręcznym piśmie. Dowiedz się, jak badanie charakteru pisma może służyć jako narzędzie rozpoznawania cech osobowościowych, a nawet odgrywać kluczową rolę w sądowych rozprawach.

CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Rzymie - Świątek awansowała do finału

2024-05-16 18:27

[ TEMATY ]

Rzym

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/ALESSANDRO DI MEO

Ida Świątek

Ida Świątek

Iga Świątek awansowała do finału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Liderka światowego rankingu tenisistek w półfinale wygrała z rozstawioną z "trójką" Amerykanką Coco Gauff 6:4, 6:3.

Była to dziesiąta wygrana Polki w jedenastym meczu przeciw Gauff. Pojedynek trwał godzinę i 48 minut.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję