Czując, że zbliża się zmierzch mojego życia ziemskiego, z żywą nadzieją na życie wieczne, pragnę wyrazić moją wolę w testamencie jedynie w odniesieniu do miejsca mojego pochówku.
Moje życie oraz posługę kapłańską i biskupią zawsze powierzałem Matce naszego Pana, Najświętszej Maryi Pannie. Dlatego proszę, aby moje doczesne szczątki spoczęły – oczekując dnia zmartwychwstania – w Bazylice Papieskiej Matki Bożej Większej.
Pragnę, by moja ostatnia ziemska droga zakończyła się właśnie w tym wielowiekowym sanktuarium maryjnym, do którego udawałem się na modlitwę na początku i na końcu każdej podróży apostolskiej, aby powierzyć ufnie moje intencje Niepokalanej Matce oraz dziękować za Jej czułą i macierzyńską opiekę.
Proszę, aby mój grób został przygotowany w niszy w nawie bocznej, między kaplicą Paulińską (kaplicą Salus Populi Romani) a kaplicą Sforzów we wspomnianej Bazylice Papieskiej, zgodnie z załączonym dokumentem.
Mój grób winien być w ziemi, prosty, bez szczególnego zdobienia, z jedynym napisem: Franciscus.
Reklama
Koszty przygotowania mojego pochówku zostaną pokryte z kwoty od dobroczyńcy, którą przeznaczyłem na ten cel i którą należy przekazać Bazylice Papieskiej Matki Bożej Większej. Odpowiednie instrukcje w tej sprawie przekazałem Jego Ekscelencji abp. Rolandasowi Makrickasowi, komisarzowi nadzwyczajnemu Kapituły Liberiańskiej.
Niech Pan obdarzy zasłużoną nagrodą tych, którzy mnie miłowali i nadal będą modlić się za mnie. Cierpienie, które stało się udziałem ostatniego etapu mojego życia, ofiarowałem Panu o pokój na świecie i braterstwo między narodami.
Franciszek, Dom św. Marty, 29 czerwca 2022 r.”.
Testament jest krótki, prosty – taki, jaki był papież Franciszek. Przebija z niego głęboka pobożność do Matki Bożej, o czym świadczy wybrane miejsce pochówku. Przy Niej będzie oczekiwał na dzień zmartwychwstania.
To bodaj pierwszy zwarty dokument, w którym zostało wyrażone stanowisko Kościoła wobec środowisk LGBT+, szczególnie transseksualistów i osób homoseksualnych. Czy osoba transseksualana może zostać ochrzczona? Czy taka osoba może być ojcem chrzestnym lub matką chrzestną? Czy adoptowane lub urodzone przez surogatkę dziecko osób homoafektywnych żyjących w związku może być ochrzczone? Czy osoba homoafektywna i żyjąca w konkubinacie może być ojcem chrzestnym lub matką chrzestną osoby chrzczonej? Takie m.in. pytania zadał Dykasterii Nauki Wiary brazylijski biskup José Negri z Santo Amaro. Co na to odpowiedział Watykan? Na pytanie pierwsze – „tak”, ale pod warunkiem, że „nie ma sytuacji, w których istnieje ryzyko wywołania zgorszenia publicznego lub dezorientacji wśród wiernych”. W odpowiedzi na drugie pytanie prefekt dykasterii kard. Victor Fernández stwierdził, że do takiej sytuacji „pod pewnymi warunkami można dopuścić”. W trzecim przypadku czytamy, że aby dziecko w takiej sytuacji mogło zostać ochrzczone, „musi istnieć uzasadniona nadzieja, że zostanie ono wychowane w religii katolickiej”. Odpowiedź na pytanie, czy osoba homoafektywna i żyjąca w konkubinacie może być ojcem chrzestnym lub matką chrzestną, wzbudziła najwięcej zamieszania. Brzmi ona następująco: zgodnie z kan. 874 § 1, 1°. i 3° Kodeksu Prawa Kanonicznego ojcem chrzestnym lub matką chrzestną może być osoba, która posiada predyspozycje (por. 1.) i „prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma podjąć” (3°. por. kan. 685 § 2 Kodeksu kanonów Kościołów wschodnich). Inaczej jest w przypadku, gdy wspólne zamieszkiwanie dwóch osób homoseksualnych polega nie na zwykłym wspólnym zamieszkiwaniu, ale na stabilnym i zadeklarowanym związku more uxorio, dobrze znanym wspólnocie”. Kluczem jest tu sformułowanie: „inaczej jest”. Jest inaczej, czyli niezgodnie z wymogami Kościoła, które ma on prawo stawiać, udzielając sakramentu chrztu św., gdy osoby homoseksualne żyją w trwałym, np. prawnie usankcjonowanym w postaci zawartego kontraktu – o ile, oczywiście, krajowy porządek prawny na to zezwala – związku. Tacy ludzie nie mogą być rodzicami chrzestnymi.
„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.
Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
Alarm bombowy ogłoszono we wtorek na podbrukselskim lotnisku Charleroi. Władze portu, leżącego około 55 km na południe od stolicy Belgii, przekazały, że nastąpiło to po tym, gdy załoga samolotu lecącego z Porto ostrzegła o podejrzeniu podłożenia bomby na pokładzie - poinformowała agencja Belga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.