Reklama

Historia

Gospodarczy boom II RP

W planach elit odradzającego się państwa gospodarka miała być jednym z filarów suwerenności Polski.

Niedziela Ogólnopolska 45/2024, str. 28-29

[ TEMATY ]

gospodarka

pl.wikipedia.org

Władysław Grabski

Władysław Grabski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego tuż po zakończeniu wojny, przed konferencją pokojową w Paryżu, która miała zdecydować o naszych granicach, zamiast polityki gestów i „chciejstwa” przygotowywano eksperckie zaplecze mające wspomagać nasze postulaty terytorialne; mimo skromnych środków z pełną determinacją budowano filary własnej samowystarczalności.

A działo się to w czasie, gdy w Niemczech antypolska propaganda głosiła slogan o odrodzonej Polsce jako tzw. państwie sezonowym, a służby specjalne ZSRR, nasilając dywersję na obszarach przygranicznych, przyczyniały się do niszczenia dobytku prywatnego i państwowego. Co więcej, obaj sąsiedzi, niekryjący swej wrogości wobec nowego kraju, podpisali w 1922 r. układ w Rapallo, który obok współpracy wojskowej dotyczył także współpracy gospodarczej na poziomie „najwyższego uprzywilejowania”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tymczasem zdolności obronne odrodzonego państwa wobec konieczności budowania od zera własnego przemysłu zbrojeniowego były bardzo ograniczone. W 1921 r. nie wytwarzano w Polsce w ogóle broni palnej, dopiero w kolejnych latach zaczęły powstawać pierwsze fabryki amunicji i prochu.

Walka o fundamenty

Reklama

Roman Dmowski, reprezentujący polskie interesy na rozpoczynającej się w styczniu 1919 r. konferencji pokojowej w Paryżu, widział rolę Polski jako niezbędnego wymogu równowagi europejskiej, która skutecznie hamowała wpływy niemieckie w tej części kontynentu, oraz zapory wobec potencjalnych niebezpieczeństw ze strony rosyjskiej anarchii. Dlatego gdy przedstawiał elitom zwycięskiej koalicji warunki, które pozwoliłyby Polsce odegrać taką rolę, przekonywał, że pierwszym miała być rzeczywista suwerenność oparta również na gospodarczej samowystarczalności.

Dmowski korzystał z zaplecza eksperckiego w postaci grupy kierowanej przez prof. Eugeniusza Romera, który stworzył kluczowe uzasadnienia statystyczne, geograficzne, etnograficzne i ekonomiczne dla polskiej podmiotowości. W czasie spotkań w Paryżu z ówczesnymi elitami państw zachodnich Dmowski przekonywał, że powstające państwo winno być „dostatecznie duże i silne; musi posiadać warunki gospodarczej niezawisłości od Niemiec, z których najgłówniejsze są dostęp do morza oraz posiadanie bogatych śląskich pokładów węgla (...); musi to być państwo suwerenne ze swą własną polityką zewnętrzną, ażeby mogło działać na rzecz organizacji narodowości Europy Środkowej i ich wyzwolenia zpod niemieckiego wpływu”. Argumenty gospodarcze powiązane z „wymaganiami ekonomicznymi nowożytnego państwa i jego obrony” przywoływał także w przypadku Galicji jako dzielnicy bogatej w surowce. Ostatecznie udało się uzyskać dostęp do morza, zachować ważne dla odradzającego się państwa uprawnienia gospodarcze w Wolnym Mieście Gdańsku, przyłączyć do Polski najbardziej uprzemysłowioną część Górnego Śląska, Galicję oraz silną ekonomicznie i niezniszczoną przez wojnę Wielkopolskę.

Polskie okno na świat

Reklama

Pierwsze 3 lata (1918-21) związane z wojną z bolszewikami wykorzystano, dzięki zamówieniom rządowym, jako impuls do rozwoju przemysłu. Dla odbudowy gospodarki ważne znaczenie miał rok 1922, kiedy to Polska objęła władzę nad częścią Górnego Śląska. Podział Górnego Śląska był dla nas korzystny z powodu włączenia do Polski obszarów najbogatszych w surowce i zakłady przemysłowe. Dodatkowo narzucone przez mocarstwa decyzje dotyczące stosunków handlowych między Polską a Niemcami dawały naszemu krajowi prawo do okresowego, bezcłowego eksportu polskiego węgla oraz klauzulę największego uprzywilejowania w handlu z tym państwem, co oznaczało ulgi celne dla innych towarów eksportowanych do Niemiec.

Niestety, dość szybko się okazało, że nasze prawa do korzystania z portu handlowego w Wolnym Mieście Gdańsku zostały przez Niemców rządzących miastem zakwestionowane. W 1920 r., w czasie wojny z bolszewikami, doszło do konfliktu w sprawie zablokowania przeładunku broni dla Polski oraz zawijania polskich okrętów wojennych. Sytuacja ta zrodziła pomysł budowy swojego portu wojennego nad Bałtykiem. Wybór padł na wieś rybacką Gdingen (Gdynię), oddaloną zaledwie o 16 km od portu gdańskiego. W następnym roku rozpoczęto budowę portu. Już rok później zacumował w Gdyni pierwszy statek. W latach 30. ubiegłego wieku port w Gdyni stał się realną konkurencją dla Gdańska, dlatego Niemcy nazywali Gdynię „dusicielem” Gdańska. Przed wojną aż 80% polskiego eksportu i 65% importu szło drogą morską. Obok portu w ciągu dekady wyrosło miasto liczące przed wojną 127 tys. mieszkańców.

Doniosłą rolę w rozwoju Gdyni miała budowa magistrali węglowej prowadzącej z Górnego Śląska do portu, omijającej Wolne Miasto Gdańsk, którą rozpoczęto już w 1920 r. Liczący 485 km szlak komunikacyjny został otwarty w 1933 r.

Własna waluta

Reklama

Jednym z filarów suwerenności gospodarczej Polski miała być jedna waluta. Najpierw była nią marka polska, jednak sytuacja gospodarcza kraju nie sprzyjała stabilizacji marki, co doprowadziło najpierw do inflacji, potem do hiperinflacji, a w konsekwencji do napięć społecznych zagrażających stabilności państwa.

Naprawę skarbu powierzono Władysławowi Grabskiemu, absolwentowi paryskiej Szkoły Nauk Politycznych i Sorbony, rektorowi SGGW, który jako premier kierował także resortem skarbu. Premier zamierzał wprowadzać reformę, używając tylko środków krajowych, dzięki czemu Polska miała zachować niezależność w sprawach finansowych za cenę rezygnacji z zagranicznych pożyczek. O roli własnej waluty napisał: „Podstawą zdrowego rozwoju życia gospodarczego oraz siły finansowej państwa jest zdrowa i silna waluta. W celu jej stworzenia i zachowania musi całe społeczeństwo ponosić znaczne ofiary. Stanowią one niezbędny kapitał naszej młodej państwowości”. Od 1924 r. realizowano ustawę o naprawie skarbu. Powołano Bank Polski, wyłącznego emitenta nowej waluty – złotego polskiego. Bank Polski był spółką akcyjną, a jego akcje wykupywali zwykli obywatele. Grabski zredukował także deficyt budżetowy przez redukcje w administracji, ograniczenie niektórych inwestycji oraz wprowadzenie nowych podatków. Hiperinflacja została opanowana, a złoty miał ten sam kurs, co frank szwajcarski.

Wojna na cła

Pozytywne skutki reformy Grabskiego zostały poważnie zagrożone przez politykę gospodarczą Niemiec. W 1925 r., wykorzystując wygaśnięcie narzuconego w Wersalu przez mocarstwa zachodnie porozumienia w sprawie bezcłowego wwozu polskiego węgla na rynek niemiecki, rząd w Berlinie wprowadził restrykcyjne cła nie tylko na polski węgiel, ale także na inne towary ważne dla naszego bilansu handlowego. Wprowadzone przez Niemcy restrykcje dotyczyły niemal 60% całości polskiego eksportu do Niemiec, czyli 30% całego eksportu RP. Nowe rynki zbytu polska gospodarka znalazła dzięki portowi w Gdyni w krajach skandynawskich, w Wielkiej Brytanii oraz poza Europą, np. w Ameryce Południowej. Po 5 latach Niemcy wycofały się z wojny celnej, a II RP nie okazała się wcale państwem sezonowym. Do 1939 r. polska waluta była, zdaniem historyków, jedną z najbardziej stabilnych walut europejskich, a dzięki wielkiemu projektowi Centralnego Okręgu Przemysłowego z drugiej połowy lat 30. ubiegłego wieku kraj dokonał znacznego skoku w kierunku uprzemysłowienia regionów dotąd zaniedbanych gospodarczo.

W czasach globalizmu i rosnącej dominacji pieniądza elektronicznego warto pamiętać, że kapitał ma swoją narodowość, a systemy płatności elektronicznej obciążone są ryzykiem awarii technicznych oraz ingerencji służb specjalnych innych państw lub grup hakerskich, mogą być także narzędziem kontrolowania ludzi. Z takiej perspektywy własna waluta staje się ważną redutą suwerenności państwa, gdyż jest narzędziem kształtowania własnej polityki.

2024-11-05 14:43

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budowanie polskiej marki

Niedziela Ogólnopolska 9/2021, str. 26-27

[ TEMATY ]

gospodarka

Archiwum Bartosza Marczuka

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Po 30 latach transformacji stać nas już na to, by budować własne mocne marki i silne przedsiębiorstwa, a nie tylko liczyć na podwykonawstwo dla zagranicznych koncernów – mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Artur Stelmasiak: Niebawem minie pierwsza rocznica, od kiedy koronawirus dotarł do Polski i zmienił nasze życie. Na ile pandemia wpłynęła na pracę Polskiego Funduszu Rozwoju?
CZYTAJ DALEJ

Watykan: biskup i siostra zakonna będą beatyfikowani

Papież Leon XIV upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia trzech dekretów. Dwa z nich dotyczą ofiary życia biskupa i siostry zakonnej, a trzeci heroiczności cnót. 12 lipca 2017 r. został ogłoszony list apostolski w formie «motu proprio» „Maiorem hac dilectionem”, na mocy którego Papież Franciszek ustanowił, że heroiczne ofiarowanie życia jest kolejnym, obok męczeństwa i heroiczności cnót, powodem do beatyfikacji i kanonizacji.

Pierwszy z dekretów o ofierze życia dotyczy bp. Alejandro Labaka Ugarte OFM Cap, który urodził się 19 kwietnia 1920 r. w Beizama (Hiszpania). W 1932 r. wstąpił do seminarium duchownego kapucynów w Alsasua; 14 sierpnia 1937 r. przyjął habit kapucynów w nowicjacie w Sangüesa. Śluby zakonne złożył 15 sierpnia 1938 r., a śluby wieczyste 29 września 1942 r. Święcenia kapłańskie przyjął 22 grudnia 1945 r. w Pampelunie. Przełożeni, akceptując jego silne pragnienie udania się na misje, 17 lipca 1946 r. wysłali go do misji kapucynów prowincji Nawarra w Pingliang w Chinach, gdzie pozostał do 1953 r., kiedy to wraz z innymi misjonarzami został wydalony przez reżim maoistowski i musiał powrócić do ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Solarczyk dziękuje opiekunom osób niepełnosprawnych

2025-05-22 17:28

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Bp Marek Solarczyk

flickr.com/episkopatnews

Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie miłość - powiedział biskup radomski Marek Solarczyk, który celebrował Mszę świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Opocznie z racji obchodzonego dzisiaj Dnia Godności Osób Niepełnosprawnych. W czasie wydarzenia wręczone zostały tytuły "Człowiek o dobrym sercu”.

- Dziękuję wam kochani za to, że jesteście znakiem i blaskiem tej miłości Boga i tym dotknięciem Jego opiekuńczej miłości. Dziękuję za waszą troskę i poświęcenie, aby nikt nie został utracony, aby to co jest wpisane w ludzkie serce, było wypełnione miłością i potem trwało na wieki w miłości Boga - mówi biskup radomski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję