Włączając się w ten pielgrzymkowy ruch, po raz pierwszy w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Tereszpolu została zorganizowana piesza pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku. Na pielgrzymi szlak z Tereszpola i okolic wyruszyło kilkadziesiąt osób.
O tym, skąd wziął się pomysł na pielgrzymowanie do Leżajska – mówił w rozmowie ks. Ireneusz Żyła, wikariusz tereszpolskiej parafii. – Chodzimy z Tereszpola na pielgrzymki trzy razy w roku: do Górecka Kościelnego, do Radecznicy i do Krasnobrodu, są to pielgrzymki jednodniowe. One w żaden sposób nie są gorsze, ale marzyła mi się właśnie taka pielgrzymka, z wieczornym Apelem Jasnogórskim, z noclegiem, żeby przeżyć to w trochę inny sposób. A dlaczego akurat do Leżajska? Dlatego, że bardzo pokochałem tamtą bazylikę. Pojechałem tam kiedyś, szukając jakiegoś okolicznego sanktuarium, gdzie mógłbym odetchnąć przed Najświętszym Sakramentem, pomodlić się. I tak zajechałem do leżajskiej bazyliki i naprawdę uderzyło mnie to, jaka ona jest piękna i to jaki tam panuje spokój, i jak naprawdę można tam odkryć sferę sacrum i bliskość Pana Boga – wyjaśniał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Mieszkańcy Tereszpola wyszli ze swoich domów, aby powierzać Matce Najświętszej wszystkie swoje sprawy, radości i kłopoty. Wyruszyli od Matki Bożej Częstochowskiej z Tereszpola do Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku, cały czas mając na sercu myśl, iż to jest ta sama Matka. Poszli, aby ofiarować Jej swoje troski, zawierzać Jej swoje życie, ofiarować trud pielgrzymowania, mając świadomość, że w tym świecie niewiele od nas zależy. – Mam na imię Zuzia, jest to moja pierwsza pielgrzymka piesza. Idę, ponieważ po raz pierwszy w życiu mam taką sytuację, w której wiem, że tylko Pan Bóg może mi pomóc i chcę dać Mu tę intencję i pokonać ten trud – podkreśliła.
– Zdecydowałam się pójść na tę pielgrzymkę, żeby się modlić o zdrowie dla syna, dużo operacji za nim i przed nim. Syn choruje od urodzenia, ma problemy z chodzeniem, ale każdego dnia czujemy, że Pan Bóg nam pomaga. I widać efekty, małe cuda drobnymi kroczkami. Chcę się modlić o zdrowie dla niego i dla całej rodziny, więc idę prosić Matkę Boską, żeby właśnie dopomagała nam w tych ciężkich czasach – zaznaczyła Maria Kimak.
Tereszpolskie pielgrzymowanie rozpoczęło się od Mszy św., po której pątnicy, z modlitwą i śpiewem na ustach wyruszyli na pielgrzymi szlak. Trasa pielgrzymki wynosiła ok. 60 km. Pierwszy dzień pielgrzymowania zakończył się Apelem Jasnogórskim i noclegiem w Bukowinie w gminie Biszcza.