Reklama

Niedziela Małopolska

Nadal wzbudza grozę

Trzeba Panu Bogu podziękować, żeśmy przetrwali, że dobro zwycięża – powiedział do swych rodaków bp Kazimierz Górny.

Niedziela małopolska 38/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lubień

MFS/NIedziela

Procesja zatrzymała się także przed wejściem na Skwer Pamięci

Procesja zatrzymała się także przed wejściem na Skwer Pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie pozwólmy, by te tragedie rodzin i całej społeczności lokalnej – naszej Małej Ojczyzny – odeszły w zapomnienie. Razem uczcijmy pamięć cierpień i ofiar naszych przodków!” – napisał w zaproszeniu na rocznicowe wydarzenia ks. Piotr Sulek, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Lubniu.

Rocznica

W niedzielę 8 września przy ołtarzu polowym, na Skwerze Pamięci bł. ks. Michała Rapacza zebrali się parafianie (od tych najmłodszych do seniorów), aby uczcić 85. rocznicę tragicznych wydarzeń – 4 września 1939 r. Lubień płonął, ginęli ludzie…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnie z proboszczem Mszę św. sprawowali: ks. Franciszek Bobeł, emerytowany proboszcz, ks. Stanisław Mucha, salwatorianin i wikariusz ks. Paweł Masłoń. Kapłani dziękowali m.in. za to, że Lubień się odrodził i prosili o Boże błogosławieństwo dla wspólnoty. Modlitwą obejmowali także osoby, które zginęły w czasie wojny oraz tych, którzy ją przeżyli, ale już odeszli do wieczności. Proboszcz podkreślił: – Chcemy, żeby te tragiczne wspomnienia żyły w nas, w naszych sercach, umysłach, w następnych pokoleniach. Modlitwie zebranych towarzyszyli obecni w relikwiach; św. Andrzej Bobola, św. Jan Paweł II, św. Stanisław Kostka i bł. ks. Michał Rapacz.

Reklama

W sposób szczególny na rozpoczęcie Mszy św. wybrzmiały, nagrane w rozmowie telefonicznej, słowa pochodzącego z Lubnia bp. Kazimierza Górnego, który poinformował, że w tym samym czasie będzie się modlił w Płokach, u bł. ks. Rapacza, ale równocześnie zapewnił: – Duchem będę łączył się z wami w tej modlitwie we Mszy św., w rocznicę straszliwej wojny, straszliwego pożaru, zniszczenia parafii. Ale trzeba Panu Bogu podziękować, żeśmy przetrwali, że dobro zwycięża! I życzył: – Niech bł. ks. Michał Rapacz wspiera was we wszystkich działaniach i uprasza potrzebne łaski; powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, zdrowie dla wszystkich was!

Wezwanie

Homilię wygłosił także pochodzący z Lubnia ks. Stanisław Mucha. Salwatorianin nawiązał do czytania z Ewangelii o uzdrowieniu głuchoniemego. Przekonywał, że i dzisiaj, jeśli wierzymy, dokonują się cuda. Zwrócił uwagę wiernych m.in. na postawę uzdrawiającego Jezusa, który zabrał chorego z tłumu. – To jest wezwanie dla nas, to jest potrzeba dla nas na dzisiejsze czasy, odejść na bok, od szumu, zgiełku, od tłumu – przekonywał ks. Stanisław i zachęcał: – Odejdź, zostaw, zostań sam na sam z Jezusem, aby mogło się coś dokonać w twoim życiu! Salwatorianin podkreślił słowo „effatha!” i nauczał: – To wezwanie jest skierowane do każdego z nas. Chciałoby się powiedzieć; W imię Chrystusa, mówię ci, effatha! Otwórz się! Bracie, siostro, effatha, otwórz się na działanie Boże, otwórz się na głos Boży, otwórz się na Chrystusa, na jego obecność, otwórz się, aby mógł się dokonać cud, wyzwalający z bezradności, ze słabości ludzkiej, z niemożności mówienia czy słyszenia.

A nawiązując do rocznicy, salwatorianin stwierdził: – Dziś chce się wymazywać historię, chce się ją pobłażliwie traktować. Szczególnie, jeśliby ktoś chciał mówić o chwalebnych czynach Polaków, o pięknej postawie synów tej ziemi. Zauważył, że nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele naszym przodkom zawdzięczamy i zakończył wezwaniem: – Effatha! Otwórz się! Amen.

Reklama

Wierni uczestniczyli także w procesji po Skwerze Pamięci. Śpiewając kolejne zwrotki Suplikacji zatrzymali się z niesionymi relikwiami przy mapie Polski, pomnikach księdza proboszcza Antoniego Wądrzyka i bł. ks. Michała Rapacza oraz przy bramie wejściowej. Na jej szczycie znajduje się krzyż – pozostałość spalonego kościoła. – Ten krzyż niech będzie łącznikiem między tym, co było, co jest i co będzie, bo krzyż Chrystusa jest niezmienny, świadkiem jest miłości Jego do każdego z nas i rękojmią zbawienia naszego – powiedział proboszcz.

Historia

Po modlitwie wierni wysłuchali odczytu przypominającego wrześniowe wydarzenia 1939 r. w Lubniu i okolicy. Historię opracował Jacek Wygoda, a przedstawił Andrzej Świder. Obok faktów historycznych autor umieścił spisane wspomnienia. Na uwagę zasługuje m.in. opisana postawa proboszcza z Lubnia, gdzie 2 września, na plebanię przeniosło się stanowisko dowodzenia 10. Brygady. Ludwik Ferenstein zanotował m.in. takie słowa proboszcza: „No to już pójdę, pomodlić się za was, za wasze szczęśliwe losy. Tu macie klucze do kredensu i od spiżarni. Możecie się tu gospodarzyć”.

Nadal wzbudza grozę relacja: „W południe 4 września 1939 r. cały teren gminy Lubień został opanowany przez Wermacht. Niemcy z premedytacją podpalili kościół zabytkowy w Lubniu. Wcześniej w wyniku bombardowania wsi spłonęła również plebania (…) spaleniu uległo od 120 do 167 budynków. Autor komentuje, że było to naruszenie postanowień art. 27 „Regulaminu praw i zwyczajów wojny lądowej”, zakazującego stronom wojującym niszczenia m.in. świątyń, pomników historycznych, gmachów służących celom nauki, sztuki czy dobroczynności. Informuje także, że we wrześniu 1939 r. w Lubniu i okolicach zginęło 17 osób cywilnych. Najmłodsza ofiara miała 7, a najstarszy – 76 lat.

– Historia jest nauczycielką życia i trzeba wiedzieć, co się zdarzyło – stwierdza w rozmowie z Niedzielą ks. Piotr Sulek. Podkreśla: – Pamięć o osobach, o pokoleniach tego od nas się domaga; szacunku dla ich wysiłku, poświęcenia, dla ich krwi. Kapłan przypomina też, że w tamte tragiczne dni został przez Niemców zniszczony dorobek wielu Polaków, że ich ciężkie życie codzienne, po krótkim okresie pokoju w czasach II RP, runęło w gruzach. Zauważa, że dzisiaj osłabia się patriotyzm, podważa przywiązanie do narodu. Przekonuje: – Musimy pamiętać, że jesteśmy narodem i w tym zamęcie, jaki obserwujemy, dbać o to co polskie, przypominać wartości narodowe, tę tkankę pokoleniową. Trzeba dbać o tę ziemię. W tej historii powinny dorastać polskie dzieci, polska młodzież w rodzinach, w parafii, w gminie. To ważne, żebyśmy pamiętali, żeby z tego budowała się ojczyzna!

2024-09-17 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odmiana wewnątrz człowieka

Niedziela małopolska 35/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Lubień

MFS/NIedziela

W Katolickim Domu „Na Skale” mieszkają uchodźcy z Ukrainy, tu z ks. proboszczem Piotrem

W Katolickim Domu „Na Skale” mieszkają uchodźcy z Ukrainy, tu z ks. proboszczem Piotrem

Są niesamowitym prezentem dla Matki Bożej Lubieńskiej – stwierdza ks. Piotr Sulek, proboszcz parafii w Lubniu.

To piękna miejscowość w Beskidzie Wyspowym, w powiecie myślenickim. Jej dzieje sięgają XIV wieku. W 1360 r. wieś lokował król Kazimierz Wielki. Były, wieloletni proboszcz parafii, ks. Franciszek Bobeł zaznacza: – My tutaj siedzimy jak u Pana Boga za piecem; między górami: Szczebel, Klimas, Lubogoszcz i Kiczora. Te szczyty nas chronią. Nie mamy problemów z ulewami, huraganami… Jest dobry klimat. No i lasów nam nie brakuje, a w nich – grzybów.
CZYTAJ DALEJ

Św. Marcin I, papież i męczennik

wikipedia.org

Św. Marcin I, papież i męczennik

Św. Marcin I, papież i męczennik

Marcin pochodził z włoskiego miasta Todi. Był synem kapłana Fabrycjusza. Wyświęcony na diakona pełnił przez pewien czas funkcję nuncjusza papieskiego. Po śmierci Teodora I w 649 r. został wybrany papieżem i konsekrowany bez zatwierdzenia cesarza. Otrzymał wówczas święcenia kapłańskie i sakrę biskupią. Konstanty II odmówił uznania Marcina I za prawowitego papieża.

Papież wobec monoteletów Marcin I pragnął wyraźnie określić stanowisko Kościoła rzymskiego wobec monoteletów, którzy utrzymywali, że Jezus posiadał tylko jedną wolę Bożą, a nie miał woli ludzkiej. Zwołał więc synod, w którym wzięło udział 105 biskupów łacińskich i 30 wschodnich. W 20 anatemach potępiono uroczyście błędy monoteletów. Dokumenty synodu zostały rozesłane do wszystkich biskupów i całego duchowieństwa chrześcijańskiego, a także do cesarza Konstantyna II.
CZYTAJ DALEJ

Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

2025-04-13 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję