Imprezie, która odbyła się 15 czerwca, towarzyszyło hasło „Zdrowa rodzina to trzeźwa rodzina”. Jej organizatorami byli Wspólnota św. Jakuba – 12 kroków dla chrześcijan i Stowarzyszenie „Zagubione owce”, działające przy parafii św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie.
Piknik zgromadził wielu zainteresowanych tym spotkaniem. Dzięki zaangażowaniu osób ze wspólnot, księży, dzieci, opiekunów, a także życzliwości i szczodrości wielu osób prywatnych, firm i instytucji udało się stworzyć prawdziwie rodzinny i przyjazny klimat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uroczystość piknikowa rozpoczęła się Mszą św. koncelebrowaną pod przewodnictwem ks. Macieja Figury, proboszcza, oraz ks. Janusza Kosiora, ks. Bogdana Tęczę, ks. Piotra Długiego, ks. Sebastiana Lasotę i ks. Tadeusza Zajączkowskiego.
W kazaniu, które wygłosił ks. Maciej Figura, można było usłyszeć jego świadectwo o tym, jak wiele lat temu zaczął krzewić abstynencję i program Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Kaznodzieja podkreślił, że dzięki łasce Bożej i zaufaniu możliwe jest uwolnienie człowieka od uzależnień, osiągnięcie wolności oraz chrześcijańskiej godności, a także życie według Bożego planu. Podczas pikniku odbył się koncert w niesamowitej scenerii, na stawach, w wykonaniu scholi „Dzieci Maryi” z Jodłówki oraz dzieci z oazy w Łańcucie. Oglądający mogli zachwycać się muzyką, siedząc na kocach i podziwiając piękno przyrody dobrzechowskiej.
Reklama
Przygotowano szeroki wybór atrakcji dla dzieci. Każdy znalazł coś dla siebie. Między innymi odbył się pokaz sprzętu, broni, przeciąganie się po linie – zabezpieczone opieką Związku Strzeleckiego „Strzelec”, animacje z opiekunkami – robienie tatuaży. Były także gry, bańki mydlane, zabawy na świeżym powietrzu, zawody sportowe, lepienie naczyń z gliny pod okiem mistrza Janusza Głowiaka, przekaz wiedzy o apiterapii i pszczołach w wykonaniu rodziny Kurasiów oraz żywe postacie z bajki – Kłapouchy i Tygrysek, z którymi dzieciaki mogły zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia.
Na pikniku nie zabrakło pysznego jedzenia: żurku na naturalnym zakwasie, kiełbasek z grilla, chleba ze smalczykiem, domowego ciasta, owoców, słodyczy, lodów, chipsów, napojów. Wszyscy uczestnicy mogli skorzystać z fachowej pomocy psychologa klinicznego i porozmawiać o trudnych i nurtujących pytaniach dotyczących uzależnień i współuzależnienia, osobowości, nieprzepracowanych ran z dzieciństwa.
Dzięki zaangażowanej pracy oraz wsparciu wielu osób udało nam się stworzyć wspaniałą atmosferę. Piknik rodzinny był wydarzeniem, które pozwoliło wzmocnić więzi wspólnotowe. „Zamówiona” pogoda i liczne atrakcje sprawiły, że nikt nie mógł narzekać na nudę.