Szkoła Podstawowa im. Antoniny Tatar w Suchem (koło Poronina) organizuje w czerwcu Święto Patronki, które łączy ze Świętem Rodziny. W taki dzień uczniowie szkoły oraz jej absolwenci tańczą, grają i śpiewają, a nauczyciele i rodzice podsumowują miniony rok szkolny.
Spektakl
Tak było i tym razem. Uroczystość rozpoczęła się oficjalnymi powitaniami przybyłych gości, w tym m.in. ks. dr. Dariusza Guziaka, proboszcza parafii w Poroninie, o co zadbał dyrektor Bronisław Chowaniec-Lejczyk. Aby przybliżyć postać patronki, podkreślić jej zasługi nie tylko dla lokalnej społeczności, uczniowie przygotowali spektakl pt. „Oddała serce dzieciom”, w którym pokazali bohaterkę przez pryzmat losów ubogiej, wielodzietnej podhalańskiej rodziny, w której zabrakło ojca – mężczyzna zginął na wojnie. Wdowa po nim zdecydowała się oddać dzieci pod opiekę Antoniny Tatar. Kobieta nie tylko dbała o ich sprawy bytowe, ale także rozpoznała ich talenty i pomogła je rozwijać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Uczniowie z dużym zaangażowaniem zagrali swe role. Widać było ich starania, aby ze szkolnej sceny przypomnieć wsparcie Antoniny Tatar dla wielu pokoleń z Suchego, Poronina i całego Podhala. A muzyka i taniec w wykonaniu zespołu Harnasie, działającego przy Związku Podhalan, oddział w Suchem, wniosły w uroczystość elementy radości i ożywienia. – Bardzo się cieszymy, że zespół Harnasie został reaktywowany i pomaga w szkole stworzyć taki piękny spektakl – powiedział dyr. Chowaniec-Lejczyk. Poinformował, że autorką spektaklu jest s. Zofia Leśniak, michalitka. Zaznaczył: – To nauczyciel nagrodzony medalem KEN nie za darmo! Nasza mała szkoła ma zawsze w kuratoryjnym konkursie biblijnym miejsca na poziomie wojewódzkim!
Wzór
W gronie uczniów uczestniczących w spektaklu był Szymon Floren z kl. VIII. – Jestem dumny, że mamy taką patronkę i że mogłem uczestniczyć w przedstawieniu – przyznał Szymon w rozmowie z Niedzielą. I podkreślił: – Antonina Tatar uczy nas, że należy zobaczyć potrzebujących i przyjść im z pomocą. Uświadamia też uczniom, jak ważna w życiu człowieka jest wiara i nauka, że należy rozwijać talenty i zdolności, którymi zostaliśmy obdarowani. Poznawaniu patronki służy też cykliczny gminny konkurs literacki i plastyczny poświęcony Antoninie Tatar. Autorzy najlepszych praca plastycznych i wierszy zostali nagrodzeni.
O nauczycielce – filantropce mógłby godzinami mówić dyrektor. – Historia życia naszej patronki, dobro, które czyniła, mogą uczniów inspirować do brania z niej przykładu – przekonuje Bronisław Chowaniec-Lejczyk i podkreśla: – To osoba wyjątkowa, która poświęciła swe życie, ale też majątek tej miejscowości. Zadbała, żeby tu powstała szkoła, była jedną z jej pierwszych nauczycielek. W Suchem powołała w 1922 r. Związek Podhalan, to był pierwszy oddział w parafii Poronin. A Antonina była pierwszą kobietą, która została prezesem oddziału Związku Podhalan. Z myślą o młodych założyła oddziały Związku Młodzieży Katolickiej w Suchem, w Zębie, Murzasichlu, w Małym Cichym, w Poroninie.
Reklama
Dyrektor zwraca też uwagę na jej pomoc zdolnym dzieciom i młodzieży w zdobywaniu wykształcenia. – Antonina Tatar była piękną, wykształconą kobietą, miała wielu adoratorów, ale zdecydowała swe życie związać z rodzinami z Suchego – podkreśla i dodaje: – Dzieci, które uczyła w szkole elementarnej, wspierała w ich dalszej edukacji, pomagała, gdy byli już w średnich szkołach. Żywo interesowała się losem swych uczniów. Podkreśla też wybudowanie przez Antoninę Tatar, własnym sumptem, Domu Orłów, gdzie były formowane kolejne pokolenia młodych w Związku Młodzieży Katolickiej żeńskiej i męskiej. Przypomina o Podhalańskim Domu Dziecka, w którym niezwykła kobieta opiekowała się sierotami, dziećmi z bardzo ubogich rodzin, pomagając im w nauce i wychowując zgodnie z wiarą katolicką, co nie spodobało się władzom komunistycznym, które w 1950 r. zamknęły dom.
Stypendia
W tej najmniejszej (w gminie Poronin) szkole, do której uczęszcza zaledwie 76 uczniów, panuje rodzinna atmosfera. Dyrektor podkreśla, że każdy młody człowiek jest zauważony i nauczyciele, podobnie jak przed laty Antonina Tatar, dostrzegają zdolności, talenty uczniów i starają się je rozwijać. W tym zakresie z pomocą przyszła szkole pochodząca z Suchego Amerykanka Zofia Ustupska--Bobak, która funduje uczniom, osiągającym najwyższe wyniki, nagrody – stypendia. Gdy pytam fundatorki, skąd jej wsparcie dla tutejszych uczniów, wyjaśnia: – Kilka lat temu dyrektor zaprosił mnie na zakończenie roku szkolnego. Zobaczyłam, jakie nagrody otrzymują wyróżnieni uczniowie. Pomyślałam, że mogłabym w tym zakresie wesprzeć szkołę. Zapytałam dyrektora i zdecydowaliśmy, że będę fundować trzy stypendia uczniom, którzy osiągną najlepsze wyniki w nauce w danym roku szkolnym. W tym roku dodałam jeszcze dwie nagrody dla uczniów, którzy mieli najwyższą frekwencję. Cieszę się, że w ten sposób mogę wspierać uzdolnionych uczniów z Suchego. Wierzę, że mogą wiele osiągnąć, ucząc się i rozwijając swe zdolności.
Zofia Ustupska-Bobak mówi piękną polszczyzną. – Uwielbiam Polskę, uwielbiam polski język – zapewnia i dodaje: – Pomimo tego że mieszkam w Ameryce ponad 40 lat, tam jest moja rodzina, to zawsze czuję, że jestem Polką. Dla mnie to jest najpiękniejszy kraj na świecie. Pani Zofia pamięta, że jako uczennica chciała się jak najwięcej nauczyć. Była bardzo ambitna, zależało jej na najwyższych ocenach, na uznaniu nauczycieli i aby jej mama była z niej dumna. Do dzisiaj pamięta swych nauczycieli. Wymienia m.in. Cecylię Galicę, która przed laty uczyła w tej szkole, była też jej dyrektorem. Obecna na uroczystości emerytowana pani dyrektor przyznaje, że pamięta Zosię i jej pięknie prowadzone zeszyty. Cieszy się, że była uczennica nie zapomniała o korzeniach, że je docenia. A nawiązując do szkolnego wydarzenia, stwierdza: – To dobrze, że szkoła organizuje takie święto. Spotkania, rozmowy wiele nas uczą, służą rozwojowi relacji.
W niedzielę 16 czerwca społeczność szkoły w Suchem uczestniczyła we Mszy św. sprawowanej w intencji śp. Antoniny Tatar oraz szkolnej społeczności.