Tomasz Jaskuła urodził się 20 listopada 1978 r., czyli właściwie miesiąc po tym jak Karol Wojtyła został wybrany na Stolicę Piotrową. Jest synem nauczycielki i byłego pracownika nieistniejących już sulęcińskich Zakładów Ursusa. Jego dziadek od strony taty urodził się w Ołyce w powiecie łuckim w II Rzeczypospolitej i w młodości należał do piłsudczyków. Po ataku ZSRR na Polskę na 2 lata trafił do sowieckiej niewoli. Po napaści hitlerowskich Niemiec na Rosję udało mu się uciec, jednak ostatecznie trafił do niemieckiej niewoli i tak przeczekał wojnę. – Dziadek od najmłodszych lat, razem z ojcem, wpajali mi postawy patriotyczne. Mam zdjęcie taty, który składając przysięgę w wojsku ludowym jako jedyny był w rękawiczce i z dumą pokazywał mi to zdjęcie. Tata był działaczem „Solidarności” i antykomunistą. W takim też duchu byliśmy wychowywani w naszym domu i w rodzinie, więc trudno mi dzisiaj nie być patriotą – mówi Tomasz Jaskuła.
Wiara i rodzina
Starosta sulęciński z wykształcenia jest inżynierem informatyki. Studia ukończył na zielonogórskiej uczelni. Tam też, w duszpasterstwie akademickim, poznał swoją obecną żonę Walentynę. Małżonkowie mają troje dzieci: Tobiasza (15 l.), Miłosza (14 l.) i Nadię (5 l.). Jaskuła ma też dwóch braci. Młodszy zginął w 2015 r. w wypadku samochodowym. Starszy, alpinista, przed kilkoma dniami zdobył ośmiotysięcznik Manaslu (8163 m n.p.m) w Nepalu. Tomasz Jaskuła, przyznaje, że siłę do działania dają mu Bóg, wiara i rodzina. – Jestem człowiekiem wierzącym, na co dzień doświadczam działania Boga w swoim życiu. Lubię też angażować się, dlatego przez wiele lat byłem najpierw ministrantem, a później lektorem w parafii św. Henryka w Sulęcinie. Posługiwałem muzycznie w scholi parafialnej i byłem zaangażowany w Odnowie w Duchu Świętym. Prowadziłem kursy nowej ewangelizacji dla młodzieży przygotowującej się do bierzmowania, dzieląc się swoim świadectwem i doświadczeniem Pana Boga – wspomina. Przez kilka lat z żoną mieszkali w Niemczech. Po powrocie osiedlili się w Lubniewicach. Tam z grupą przyjaciół założył stowarzyszenie LUB ROBIĆ COŚ i pełnił też funkcję przewodniczącego miejscowej wspólnoty mieszkaniowej. Za namową mieszkańców postanowił wystartować w wyborach na burmistrza. Udało się, odniósł znaczny sukces, a jego wygrana odbiła się szerokim echem w całym województwie. Urząd ten pełnił przez dwie kolejne kadencje, począwszy od 2010 r.
Wybiera człowieka
Tomasz Jaskuła w pracy kieruje się dewizą: „człowiek jest najlepszą inwestycją”. Tak było, gdy przez 8 lat był burmistrzem w Lubniewicach, gdzie wyciągał pomocną dłoń do osób uzależnionych od alkoholu, zatrudniając do pracy z nimi m.in. Tomka Manikowskiego z Fundacji „Dogonić Marzenia”, a także wychodził ku osobom starszym, zakładając m.in. Klub Seniora. W tym czasie z jego inicjatywy, powstał skierowany na pomoc osobom niepełnosprawnym Środowiskowy Dom Samopomocy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jaskuła w 2018 r. podjął urząd starosty sulęcińskiego. Wciąż jest otwarty na drugiego człowieka, nie ma problemu z tym, by spotykać się z ludźmi wykluczonymi społecznie. Pełniąc tę funkcję, udało mu się doprowadzić do kompleksowego remontu Domu Pomocy Społecznej w Tursku, drugiego co do wielkości takiego obiektu w województwie lubuskim. Zbudowano w nim grotę solną, zainstalowano windy, ekologiczną oczyszczalnię ścieków. Wykonano elewację budynku, wymieniono wszystkie okna i rynny. Obecnie przebywa w nim 180 pensjonariuszy. Każdego dnia korzystają z różnych zajęć m.in. z muzykoterapii. Nie kryją swojej radości z tego, że placówka została gruntownie wyremontowana. Dzięki jego staraniom udało się podjąć remont Domu Dziecka w Sulęcinie, a także zakupić w centrum miasta nowy obiekt, który od przyszłego roku, wreszcie w normalnych warunkach, będzie służył jako Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu