Wczasie uroczystości głos zabrał Kazimierz Krasiczyński, prezes Fundacji Internowani i Więźniowie Polityczni PRL, pomysłodawca tego pomnika. – Razem ze swoją mamą znalazł się on pod koniec II wojny światowej we Wrocławiu. Kiedy rozpoczął służbę w jednostce liniowej, z powodu nieprzeciętnych umiejętności szybko awansował. Kukliński zorientował się, że po rozpoczęciu napaści ZSRR na Europę ogromne składy broni atomowej znajdą się w Polsce i zostaną zniszczone przez Stany Zjednoczone. Polska wówczas stanie się niezamieszkałą pustynią przez kilkaset lat. Wobec tego Kukliński nawiązał kontakt z CIA i przekazał służbom amerykańskim kilkadziesiąt stron tajnych dokumentów armii radzieckiej, w tym współrzędne bunkrów przeciwatomowych armii radzieckiej i rządu ZSRR. Było to podstawą do porozumienia antyatomowego między mocarstwami USA i ZSRR. Ale stało się to podstawą skazania Kuklińskiego przez sąd PRL na śmierć. Udało mu się uciec do Stanów Zjednoczonych – powiedział prezes.
Aktu poświęcenia pomnika dokonał wikariusz generalny naszej archidiecezji ks. Adam Łuźniak. Odebrał również, w imieniu metropolity wrocławskiego abp. Józefa Kupnego, przyznany mu specjalny „Medal Ryszarda Kuklińskiego”.
W panelu historycznym wzięło udział wielu ekspertów, a towarzyszyła mu wystawa poświęcona działalności gen. Ryszarda Kuklińskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu