Łukasz Krzysztofka: W Warszawie pod pomnikiem Kopernika naprzeciw bazyliki Świętego Krzyża rozpoczęła się kampania „40 Dni dla Życia”. Na czym ona polega?
Eliasz Grubiński: Na czuwaniu, modlitwie i poście w miejscu publicznym w intencji ochrony życia poczętego. Nasza modlitwa odbywa się w miejscu publicznym, gdzie można dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych odbiorców. Chodzi nam szczególnie o osoby młode, kobiety w ciąży lub przynajmniej te, które są w otoczeniu kobiet, będących w stanie błogosławionym. Dlatego właśnie Krakowskie Przedmieście w okolicy UW. To jest kampania 40 dniowa, która potrwa do 5 listopada w godz. 18.00-20.00.
Dlaczego właśnie przez 40 dni?
Ponieważ pierwsza kampania w 2004 r. w USA odbywała się w okresie Wielkiego Postu, który trwa 40 dni. Poza tym symbolika 40 dni pojawia się wiele razy w Piśmie Świętym jako czas oczyszczenia, więc chcemy, aby te 40 dni w połączeniu z modlitwą i postem były również czasem szczególnym w Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Co jest waszym celem?
Ocalenie dzieci nienarodzonych i ich mam, które myślą o aborcji. Pragniemy ocalić jak najwięcej istnień ludzkich – po pierwsze modlitwą, która jest największą siłą. A największą moc ma modlitwa w połączeniu z postem. Po drugie przez to, że kampania odbywa się w miejscu publicznym. Mamy możliwość wpływania na ludzi, którzy tam przechodzą i widzą, iż modlimy się w tej intencji publicznie. To już jest świadectwem i mam nadzieję zachętą dla postronnych osób do zastanowienia się i refleksji na temat wartości życia.
Podkreślacie, że ważnym elementem waszej kampanii jest język, którego używacie. Co go wyróżnia?
Chcemy się porozumiewać językiem pełnym empatii, miłości i nieoceniania nikogo. Pragniemy dotrzeć do tych kobiet, do których nie udało się do tej pory dotrzeć. Wiele kobiet czuje się, przynajmniej z własnej perspektywy, ocenionych. Tymczasem potrzebują poczucia, że nie są oceniane, ale kochane i akceptowane. Próbujemy pokazać, że je akceptujemy, ale chcemy też spróbować dokonać pewnej zmiany w społeczeństwie.
W jaki sposób?
Wpływając na otoczenie wokół tych kobiet, które ma ogromny wpływ na to, czy kobieta dokona aborcji, czy nie. Bo jeżeli ona nie ma odpowiedniego wsparcia w najbliższych – w rodzinie, przyjaciołach – to oczywiście jest większe prawdopodobieństwo, że dokona aborcji.
Potwierdzeniem mocy modlitwy są owoce kampanii na całym świecie.
Tak, są one bardzo wymierne i konkretne. Do tej pory na świecie w efekcie kampanii uratowano od aborcji ponad 23 tys. dzieci. 145 klinik aborcyjnych zostało zamkniętych, a 250 aborterów, czyli pracowników klinik aborcyjnych, odeszło z pracy. Wszystkie przypadki są udokumentowane. Wydaje mi się, że liczby te mówią same za siebie. Obecnie kampania odbywa się jeszcze w 63 krajach w kilkuset miastach jednocześnie.
Reklama
Czy współpracujecie z innymi organizacjami pro-life?
Tak. Nie wchodzimy co prawda w formalną współpracę na zasadzie partnerstwa z racji na to, że „40 Days for Life” jako organizacja międzynarodowa ma taką politykę, by być zachować pewną niezależność, ale współpracujemy z innymi organizacjami pro-life w Polsce np. z Fundacją Małych Stópek albo SOS jestem w ciąży. Zależy nam na współpracy i dobrej relacji z innymi organizacjami pro-life, bo razem zawsze można więcej zdziałać. Wszystkie informacje o kampanii przekazaliśmy największym organizacjom pro-life, jak również do duszpasterstw akademickich, różnych wspólnot w Kościele – do wszystkich, którzy potencjalnie mogą być zainteresowani.
Czy wasza kampania jest skierowana tylko do katolików?
Jest otwarta absolutnie dla wszystkich, w tym również dla ludzi innych wyznań. Zapraszamy także protestantów, prawosławnych, kogokolwiek innego, kto chciałby wziąć udział w modlitwie. Modlitwa jest częściowo indywidualna, częściowo wspólna, więc jest też przestrzeń do tego, żeby się modlić osobiście.
Reklama
Zamierzacie kontynuować działalność po zakończeniu kampanii?
Jak najbardziej. Po zakończonej kampanii chcielibyśmy zorganizować wspólne, publiczne obejrzenie filmu „Nieplanowane”, który opowiada historię jak powstało „40 Days for Life”. Film ten niesie ze sobą głęboką wartość. Jesteśmy również obecnie w trakcie tłumaczenia książki Stephanie Gray „Z Miłości do Życia”. Książka ukaże się w najbliższych tygodniach przetłumaczona po polsku w wydawnictwie sióstr loretanek. To bardzo praktyczny poradniki, jak rozmawiać na temat aborcji. Książka ta wskazuje na potrzebę odnoszenia się z empatią, wyrozumiałością oraz miłością wobec kobiet rozważających aborcję. Planujemy z tą książką odbyć objazd po Polsce i w największych miastach zorganizować warsztaty z tego, w jaki sposób rozmawiać o aborcji. W ten sposób chcielibyśmy zmobilizować ludzi w innych miastach do tego, żeby już kolejna edycja, która odbędzie się Wielkim Poście, miała miejsce nie tylko w Warszawie, ale również w innych miastach Polski.
Kto jest dla was duchowym autorytetem?
Inspirujemy się nauczaniem dwóch wielkich Polaków – bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II. Oni w tematyce ochrony życia bardzo często zabierali głos. Myślę, że wielu Polakom ich nauczanie jest bardzo bliskie i to jest jeden z powodów, dla których zdecydowałem się sprowadzić tę kampanie do Polski. Widzę dzisiaj głęboką potrzebę przypominania naszą postawą tego, czego uczyli bł. Prymas Tysiąclecia i św. Jan Paweł II. Musimy promować wartość każdego życia od poczęcia aż do chwili naturalnej śmierci i próbować zmieniać myślenie o nim, ponieważ obecnie coraz szybciej zmierzamy w kierunku cywilizacji śmierci.
W jaki sposób można dołączyć do kampanii?
Najlepiej zgłosić się na naszej stronie internetowej www.40dnidlazycia.org. Jest tam króciutki formularz do wypełnienia. Można zadeklarować się, którego dnia weźmiemy udział w kampanii modlitewnej. Natomiast jeśli ktoś spontanicznie zdecyduje się przyjść, to jak najbardziej również zapraszamy. Nie musi to być pełne 40 dni. Można przyjść nawet na chwilę, aby dołączyć do wspólnej modlitwy w obronie życia.