Paradoks Różańca polega na tym, że ta prosta modlitwa jest trudną medytacją. Nie wystarczy powtarzać pobożnie Zdrowaś Maryjo. Trzeba mieć oczy utkwione w tajemnicach naszego zbawienia dokonanego przez Syna Maryi – Jezusa Chrystusa.
Modlitwa Kościoła
Różaniec, zapoczątkowany w klasztorach, szybko stał się powszechną modlitwą w Kościele. Dopiero w XV wieku nadano mu dzisiejszą formę. Październik stał się miesiącem różańcowym dzięki pierwszemu „różańcowemu” papieżowi Piusowi V. W bitwie pod Lepanto, stoczonej 7 października 1571 r., nieliczne wojska chrześcijańskie pokonały przeważającą liczebnie flotę turecką. Papież (z zakonu dominikańskiego) przypisał to nieoczekiwane zwycięstwo cudownej interwencji Matki Bożej wzywanej na Różańcu i ogłosił ten dzień świętem Matki Bożej Różańcowej. Zachęcał do odmawiania tej modlitwy, wskazując na jej prostotę, a przez to dostępność dla wszystkich, oraz na jej skuteczność w walce z herezjami i ze wszystkim, co zagraża wierze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od tego czasu papieże wydali wiele dokumentów dotyczących Różańca. Najczęściej dotyczyły one powstających bractw różańcowych, a także wyrażały ufność wobec tej modlitwy jako ważnego elementu życia kościelnego. Leon XIII w 1885 r. polecił natomiast odmawiać Różaniec przez cały październik w całym Kościele.
Reklama
Również współcześni papieże stale podkreślali, że Różaniec jest ważny dla duchowego życia chrześcijan i jedności Kościoła. Z papieskich dokumentów dotyczących tej modlitwy trzeba wspomnieć adhortację apostolską Pawła VI Marialis cultus oraz encyklikę Jana Pawła II Rosarium Virginis Mariae, w której Ojciec Święty dokonał poszerzenia Różańca o tajemnice światła.
Historia zbawienia
Praktycznie podczas wszystkich zjawień uznanych przez Kościół (Lourdes, Fatima, Gietrzwałd) Maryja wzywa nas do odmawiania modlitwy różańcowej. Jest to wyraz troski o zbawienie całego świata. Różaniec jest prostą modlitwą, która stawia nas w obecności Boga. Rozważanie tajemnic naszego zbawienia przypomina nam, że Pan Bóg cały czas działa, że Chrystus jest zwycięzcą grzechu, śmierci i nieustannie nas zbawia. A historia naszego życia, również przez Różaniec, staje się historią naszego zbawienia.
Reklama
Modlitwa różańcowa jest tak mocno włączona w naszą wiarę we Wcielenie, że można powiedzieć, iż z tej tajemnicy się narodziła. Jak to wyraził kard. John Henry Newman: „Różaniec jest wyznaniem wiary przemienionym w modlitwę”. Jest modlitwą ewangeliczną, bo z Ewangelii pochodzą modlitwy i sformułowania nazw tajemnic. Ojcze nasz to modlitwa, której nauczył nas sam Jezus; Zdrowaś Maryjo łączy w sobie pozdrowienie anioła z pochwałą Elżbiety; Chwała Ojcu to formuła trynitarna, którą Jezus zakończył posłanie swoich uczniów na cały świat (por. Mt 28, 19). Treść tajemnic różańcowych ukazuje syntetycznie fundamentalne etapy życia Jezusa: Wcielenie, Jego słowa i czyny, mękę i chwałę. Te same etapy wymienia i streszcza św. Paweł w Liście do Filipian (por. 2, 5-11). Widziane i przeżywane przez Maryję stają się tajemnicami radosnymi, światła, bolesnymi i chwalebnymi. Tworzą w ten sposób niepowtarzalną fizjonomię Różańca, pomagają ludziom wiary tę wiarę zachować i dalej przekazywać.
Różaniec to także modlitwa, w której centrum znajduje się Jezus Chrystus. Treść słów wychwalających Maryję ma swój fundament w Jezusie. Każde Zdrowaś Maryjo przypomina nam, że istniał Ktoś, kto – będąc wiecznie szczęśliwym – nie pogardził łonem Dziewicy z miłości do grzeszników. W centrum jest Chrystus, bo kontemplujemy wszystko, co On uczynił dla naszego zbawienia.
Jest to również modlitwa eklezjalna. Kościół to lud wezwany do zbawienia przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Różaniec umożliwia poznanie Jezusa i tego, czego dokonał dla naszego zbawienia. Jednocześnie jest zaproszeniem do pokornego przylgnięcia do Niego. W ostateczności Różaniec jest aktem wiary przeżywanym razem z Maryją, co staje się oczywistym znakiem wspólnotowości Kościoła, gdyż Maryja jest Matką wszystkich członków Chrystusa (por. Lumen gentium, 53).
Modlitwa medytacyjna
Obok wartości pochwalnej i błagalnej jednym z elementów właściwych Różańcowi jest kontemplacja. Jeśli jej brak – jak przypomniał Paweł VI – Różaniec upodabnia się do ciała bez duszy i zachodzi niebezpieczeństwo, że odmawianie go stanie się bezmyślnym powtarzaniem formuł oraz że będzie w sprzeczności z upomnieniem Chrystusa, który powiedział: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani” (por. Marialis cultus, 47).
Reklama
Z kolei pozorna monotonia modlitwy różańcowej to jakby szum płynącego potoku, który nastraja do kontemplowania piękna, w tym przypadku wielkiego dzieła Bożej miłości do człowieka, którym jest zbawienie dokonane przez Jezusa Chrystusa. Modlitwa Zdrowaś Maryjo to również jakby obecność obok nas – nad tym potokiem siedzącej – Maryi, która razem z nami medytuje i uwielbia Boga za to, czego dokonał w swym Synu, jak również w Niej i przez Nią dla zbawienia każdego z nas.
Medytacja to nie tylko wykorzystanie naszej inteligencji do zgłębienia konkretnego tematu, co prowadzi do refleksji, lecz także umiejętność miłosnego spojrzenia na wszystko, co nas otacza, umiejętność słuchania, asymilowania oraz otwartość i zgoda. Kontemplujemy np. przyrodę, ludzkie radości i dramaty. Różaniec jest szkołą kontemplacji, gdyż przyzwyczaja nas do patrzenia na konkretną tajemnicę naszego Pana z postawą wyrażającą radość lub cierpienie, a także proste i głębokie uwielbienie, które karmi serce i rozum.
Szkoła wytrwałej modlitwy
Nie jesteśmy z żelaza. W każdej dziedzinie życia może przyjść zniechęcenie (np. wypalenie zawodowe), także na drodze wiary, gdy staramy się codziennie rozmawiać z Panem Bogiem. Bywają sytuacje, że mocno Go o coś prosimy czy z przerażeniem pytamy o ogrom zła na świecie – a tu cisza. Możemy wtedy zawołać jak prorok: „Jak długo, Panie, mam wzywać pomocy, a Ty nie wysłuchujesz?” (Ha 1, 2). A Bóg jemu i nam odpowiada: „Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności” (Ha 2, 4). Żyć, czyli czynić sprawiedliwość. Kiedy bierzesz do ręki różaniec, niech nie tylko serce napełnia się wiarą, pełną Bożego pokoju, ale również niech te ręce czynią sprawiedliwość!
Dzieje ludzkich dusz mogą przynieść świadectwo mocy modlitwy różańcowej. Ileż małych cudów tą drogą zostało wyproszonych, ileż serc w wierze się utwierdziło, ileż dłoni, które różaniec trzymały, do czynów miłości zostało skłonionych. Różaniec jest modlitwą, która umacnia na drodze do świętości i innych na tej drodze wspomaga. To modlitwa umiłowana przez licznych świętych. Oto zachęta bł. Bartłomieja Longo, apostoła Różańca św.: „O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami; wieżo ocalenia od napaści piekła; bezpieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy cię już nie porzucimy”.