Reklama

Kultura

Historyczna superprodukcja

Na ekrany kin wchodzi długo wyczekiwany film inspirowany życiem jednego z najodważniejszych ludzi II wojny światowej.

Niedziela Ogólnopolska 35/2023, str. 52

Miguel Neto

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witold Pilecki, bo o nim mowa, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, a później w kampanii wrześniowej. Dał się zamknąć w niemieckiej fabryce śmierci, którą był obóz Auschwitz i za obozowymi drutami spędził 2,5 roku, w warunkach, które były dalekie od nazwania ich ludzkimi. Mimo świadomości zagrożenia organizował w Auschwitz ruch oporu, dokumentował niemieckie zbrodnie. Napisane przez niego raporty otworzyły światu oczy na niemieckie bestialstwo i zbrodnie ludobójstwa. Dokonał brawurowej ucieczki z obozu. Zdobywał tajne informacje na temat narastającego terroru komunistycznego, fałszerstw wyborczych czy też „współpracy” gospodarczej komunistycznej Polski ze Związkiem Radzieckim. Jak widać, jego życiorys jest gotowym scenariuszem na kinowy hit. Ale czy twórcy filmu Raport Pileckiego sprostali wymogom współczesnego kina i w sposób ciekawy przedstawili historię jednego z najodważniejszych ludzi, których nosiła Ziemia?

Dobre kino historyczne

Film nie miał łatwego startu. Prace nad nim przeciągały się latami, piętrzyły się koszty realizacji, a na dodatek zmienił się reżyser. Mimo tych przeszkód produkcję ukończono. Z jakim efektem? Otrzymujemy dramat historyczny na przyzwoitym poziomie z wiernie odwzorowanymi epizodami z życia Pileckiego. Za reżyserię i scenariusz odpowiedzialni są Krzysztof Łukaszewicz oraz Leszek Wosiewicz, twórcy będący gwarancją dobrego kina historycznego. W rolę Witolda Pileckiego wcielił się Przemysław Wyszyński, który znakomicie oddał wewnętrzne rozterki głównego bohatera, rozdartego między odpowiedzialnością za rodzinę a powinnością służby dla ojczyzny. Szkoda tylko, że nie ustrzeżono się grania na najwyższych strunach narodowej pamięci, przez co postać Pileckiego została ukazana jako wzór wszelakich cnót, a tym samym odległa od zwykłego zjadacza chleba i mało realistyczna. Czy się to komuś podoba czy nie, twórcy filmu mieli prawo do takiego zabiegu. Na ekranie zobaczymy także m.in.: Paulinę Chapko, Mariusza Jakusa, Karola Wróblewskiego i Pawła Paprockiego. Przejmującą muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc, a autorem zdjęć jest Arkadiusz Tomiak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Więcej niż biografia

Dzięki wiernemu oddaniu realiów epoki Raport Pileckiego przekracza ramy filmu biograficznego. Na kanwie przejmujących losów głównego bohatera zobaczymy dramat Polaków w czasie okupacji, bestialskie realia panujące w niemieckim obozie koncentracyjnym czy też mechanizmy brutalnej i bezpardonowej walki o władzę, którą pod sowiecką kuratelą przeprowadzili polscy komuniści; walki w pierwszej kolejności wymierzonej w osoby podobne do Pileckiego, byłych akowców, konspiratorów, którzy walczyli o wolną Polskę. Znamienne jest to, że nowy komunistyczny oprawca nie przebaczył bohaterowi z Auschwitz. W oczach komunistów największą zbrodnią Pileckiego było umiłowanie wolności i Boga, a takiej „zbrodni” nowi okupanci Polski nie wybaczali. Twórcy filmu zdecydowali się więc położyć akcent na ostatni epizod z życia Pileckiego – brutalne przesłuchanie, które bohater streścił swojej żonie w wymownych słowach: „Mnie tutaj wykończyli. Oświęcim to była igraszka”. Przesłuchanie staje się punktem wyjścia do przedstawienia bohaterskich poczynań Pileckiego z czasów okupacji, które komuniści za wszelką cenę chcą umniejszyć.

Warto iść do kina

Raport Pileckiego już urasta do miana filmu, który powinien zobaczyć każdy Polak. Jest syntetyczną i ciekawą opowieścią o życiu, heroizmie jednego z naszych największych bohaterów. To także kawał dobrego kina, ze znakomitą grą aktorów i wzruszającą muzyką. Owszem, twórcy nie ustrzegli się kilku potknięć, ale mimo to warto pójść do kina. Film będzie można zobaczyć od 1 września.

2023-08-22 12:40

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję