To dziedzictwo wiary, które jest w tym miejscu zaszczepione. Przybyłem tam na zaproszenie abp. Tomasza Pety, który przez kilkadziesiąt lat pełnił tam posługę, najpierw jako biskup, a następnie arcybiskup Astany – wyjaśnił w rozmowie z Radiem Fiat metropolita częstochowski. Uroczystości odbyły się 7 lipca.
Wielkie wyróżnienie
Ksiądz Mariusz Stawarz, proboszcz parafii Królowej Pokoju w Oziornoje, podkreślił, że koronacja figury Matki Bożej jest dla parafii wielkim wyróżnieniem. – Kto się oddał Matce Bożej, to nigdy nie zginie – zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przygotowania trwały od dawna, do samej koronacji szykowaliśmy się od roku. To wielkie wyróżnienie, również dla społeczności lokalnej – wioski i parafii. Zdecydowany odzew z zewnątrz pozytywnie nas zaskoczył. Ci, którzy byli obecni na uroczystościach, bardzo się cieszą. Ten, kto zawierzy Matce Bożej, nigdy nie zginie. Wierzymy w to, chcemy podążać za tą myślą. Zależy nam na tym, aby stale oddawać się na nowo Matce Bożej – powiedział Radiu Fiat.
– Przez całe swoje chrześcijańskie życie staramy się o to, aby Maryja była Królową naszych serc. Robimy wszystko, aby o tym nie zapominać. Raz wybierając Maryję na Królową, chcemy, aby była Nią przez cały czas, i na wieki królowała w sercach wiernych – dodał ksiądz proboszcz.
Wołanie o pokój
Reklama
W homilii abp Depo podkreślił, że „to nie Matka Boża potrzebuje korony, to my jej potrzebujemy, aby móc się umocnić. Musimy umocnić się w tym, że przez wstawiennictwo Maryi możemy wyprosić pokój”.
Metropolita częstochowski wskazał na znaczenie modlitwy o pokój, szczególnie w kontekście sytuacji na Ukrainie. – Ta modlitwa jest ciągle aktualna – zaznaczył.
W rozmowie z red. Aleksandrą Mieczyńską arcybiskup wskazał, że „te narody, które wyzwoliły się spod totalitaryzmu sowieckiego, zobowiązują nas do ufnej modlitwy o pokój. Na ziemi kazachstańskiej są miejsca, które były obozami, a dzisiaj pozostają wspomnieniem tamtych czasów. Deportacje trwały aż do śmierci Stalina. To był system antyludzki. Dlatego ufna modlitwa o pokój dla Ukrainy i całego świata jest potrzebna i rozbrzmiewa”.
Arcybiskup Depo wspominał: – Na tym miejscu zostało zaszczepione dziedzictwo wiary. Figura Matki Bożej została już wcześniej, za czasów Jana Pawła II, poświęcona i przeznaczona do tego miejsca. Na środku jeziora – na wyspie znajduje się druga figura Maryi Królowej Pokoju pobłogosławiona również przez Jana Pawła II. Ojciec Święty miał świadomość wyzwolenia się narodu w Kazachstanie z totalitaryzmu sowieckiego. W 2001 r. przybył tam z pielgrzymką. I jak wszyscy podkreślają, to na nowo otworzyło historię Kazachstanu, chociaż katolicyzm jest w tym kraju w ogromnej mniejszości. Są w nim takie miejsca, które pokazują, że Kościół katolicki żyje.
Karmelitanki z Częstochowy
Reklama
Od 2007 r. w Oziornoje jest grupa sióstr karmelitanek bosych z klasztoru częstochowskiego. W maju 2007 r. cztery siostry z częstochowskiego Karmelu: Joanna Maria od Jezusa Zmartwychwstałego, Ewa Maria od Eucharystii, Dorota Maria od Najświętszego Oblicza i Elżbieta od Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, udały się w podróż do Azji, by w Oziornoje w Kazachstanie – milczącym świadku męczeństwa polskich zesłańców – zbudować Karmel. Siostry przybyły na zaproszenie abp. Tomasza Pety. Od 2004 r. abp Peta odwiedzał Karmel w Częstochowie i zachęcał do założenia Karmelu w Kazachstanie. Siostry zbudowały klasztor Miłosierdzia Bożego i Niepokalanego Serca Maryi – pierwszy w historii Kazachstanu katolicki klasztor klauzurowy zbudowany od podstaw.
– W czasie mojego pielgrzymowania miałem okazję być w klasztorze sióstr i sprawować Eucharystię. Siostry bardzo się ucieszyły, że Częstochowa w osobie arcybiskupa przybyła do nich. Siostry przybyły tam, żeby się modlić o Boże błogosławieństwo i siły dla narodu w Kazachstanie – wspominał abp Depo.
Metropolita częstochowski zauważył, że „bardzo konkretnym i pięknym znakiem jest to, że w kościele Królowej Pokoju znajduje się ołtarz – dzieło Mariusza Drapikowskiego – Gwiazda Kazachstanu, która rozpoczęła swoje pielgrzymowanie od Wieczernika na Jasnej Górze”.
Trzykrotnie z wizytą w Oziornoje był ks. prał. Stanisław Gębka. To właśnie on zainicjował budowę Domu Pielgrzyma im. św. Jana Pawła II. – To miejsce wybrał Bóg, bo jest ono przesiąknięte łzami, cierpieniem, męką i śmiercią wielu polskich bohaterów – zaznaczył.
– Niezwykłym obdarowaniem dla tego miejsca jest rola, jaką odegrał ks. prał. Stanisław Gębka. Był on szczególnym orędownikiem mojej obecności w Oziornoje – podzielił się swoim świadectwem abp Depo.
Reklama
W uroczystościach w Oziornoje wziął udział prof. Edward Wylęgała wraz z małżonką Bogusławą. Zwrócił uwagę, że to miejsce ma ścisły związek z historią Polski, a dokładniej Polaków, których deportowano przed laty do tego miejsca. – To tam w przeszłości byli deportowani Polacy. Znajduje się tam krzyż, który upamiętnia te wydarzenia – zaznaczył.
Podczas Mszy św. został odczytany osobisty list Ojca Świętego Franciszka, który pobłogosławił wspólnej modlitwie w Oziornoje, ale wspomniał również o męczeństwie tej ziemi i tego narodu.
Liturgia była sprawowana w języku rosyjskim, który jest językiem używanym w liturgii na tym terenie. Koronacja zakończyła się Suplikacją i modlitwą o pokój.
Ziemia męczeńska
Założycielami wioski Oziornoje byli Polacy bezprawnie deportowani z Ukrainy w czerwcu 1936 r. Przewiezieni w kazachskie stepy zdążyli przed nadejściem zimy zbudować jedynie ziemianki, robili wszystko, by przetrwać. Zima na przełomie 1940 i 1941 r. przyniosła wielki głód. Mieszkańcy Oziornoje o pomoc zwrócili się do Boga za wstawiennictwem Maryi. Ratunek przyszedł 25 marca 1941 r., w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. W wyniku niespodziewanych roztopów woda wypełniła powierzchnię wielkiego, wyschniętego w przeszłości jeziora, które znajdowało się na zachodnim krańcu wsi. Pojawiło się w nim mnóstwo ryb, które uratowały mieszkańców od śmierci głodowej. Ludzie uznali to wydarzenie za cudowne. Po kilkunastu latach jezioro ponownie wyschło. W 1997 r. na pamiątkę cudu ustawiono statuę Matki Bożej z rybami, jako dziękczynienie za uratowanie przed śmiercią głodową. Statuę poświęcił w Polsce św. Jan Paweł II.
W Oziornoje znajduje się narodowe sanktuarium chrześcijan w Kazachstanie. Zdecydowana większość katolików to Polacy, potomkowie zesłańców z końca lat 30. XX wieku i lat powojennych.