Do refleksji na ten temat skłoniła uroczystość w parafii Wniebowzięcia NMP w Gostkowie, która odbyła się 18 czerwca. Obchodziliśmy wtedy setną rocznicę święceń kapłańskich sługi Bożego ks. Pawła Prabuckiego, dawnego proboszcza parafii.
Wyjątkowy
Udekorowana świątynia, zaproszeni goście, poczty sztandarowe, złożone wieńce, wspólna modlitwa o beatyfikację, Eucharystia sprawowana przez bp. Wiesława Śmigla. Wszystko to sprawiło, że ta niedziela była wyjątkowa. Wyjątkowa jak osoba ks. Prabuckiego. Wyjątkowa jak to, że ten kapłan, mimo zesłania do obozu koncentracyjnego w Dachau, mimo poniżenia i tortur, nie wyrzekł się swojej wiary. Głodny, odarty z wszelkiej godności, z numerem 22 661 zamiast imienia, stawiał czoła oprawcom, trwając w wierności Chrystusowi, tym samym dodając siły i otuchy współwięźniom. Zapewne jego pełna wiary, nadziei i miłości do Boga i drugiego człowieka postawa sprawiła, że jako jedyny kapłan w obozie miał pozwolenie na sprawowanie Eucharystii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Korzystał z tej możliwości i codziennie, w trudnych, beznadziejnych warunkach, czerpał siłę ze śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Nie bez powodu nazywany był kapłanem Eucharystii, bo był to sakrament przez niego miłowany i sprawowany z wielką czcią i w wielkim skupieniu.
Nasza wierność
Reklama
Patrząc na osobę ks. Prabuckiego, nie sposób nie zadać sobie pytania o swoją wiarę. Jak często zdarza nam się rezygnować z uczestnictwa nawet w niedzielnych Mszach św.? Znajdujemy sobie usprawiedliwienia. Skoro cały tydzień pracuję, to chociaż w niedzielę chcę sobie odpocząć. Była impreza, późny powrót do domu. Może gdyby Msza św. w parafialnym kościele była jeszcze po południu – i tak dalej. Zdarza się również, że chodzimy do kościoła w niedzielę jakby z automatu, bardziej z przyzwyczajenia niż z pragnienia, bez refleksji.
A co z naszymi dziećmi? Ksiądz Prabucki jeszcze jako proboszcz dbał z zaangażowaniem o katechizację zarówno dorosłych, jak i dzieci. Rozprowadzał prasę katolicką, z pomocą wiernych pobudował Dom Katolicki, jako miejsce na wspólne spotkania i zgłębianie tajemnic naszej wiary. Dziś nie zabieramy naszych dzieci do Jezusa, choć On sam o to prosił. Nie zabieramy, bo zimno, bo długo, bo dziecko mówi, że się nudzi. Kiedy sami rezygnujemy z Eucharystii, pozbawiamy naszych dzieci możliwości wejścia w relację z Jezusem. Jaka wiara zrodzi się w nich, kiedy zabieramy je do kościoła tylko od sakramentu do sakramentu, w czasach wielkiego szumu medialnego, kiedy zasypywani jesteśmy różnymi, często fałszywymi obrazami i informacjami?
Od nas, rodziców, tak wiele zależy. Wzorując się na naszym słudze Bożym, budujmy przykład prawdziwej i żywej wiary w naszych rodzinach. Prośmy go o wstawiennictwo w różnych potrzebach, a spotykając się każdego 17. dnia miesiąca na modlitwie, wypraszajmy u Boga łaski jak najszybszego włączenia ks. Prabuckiego w poczet błogosławionych.