Reklama

Niedziela Kielecka

Podziemna rzeka

Są takie kobiety, które mimo doświadczenia bolesnej straty współmałżonka, rozpoczęły nowy etap i odkrywają powołanie, do którego woła je po imieniu Bóg. W historii życia widzą Jego prowadzenie. W naszej diecezji jest ich już 24, a przygotowują się kolejne kandydatki.

Niedziela kielecka 7/2023, str. IV

[ TEMATY ]

wdowy konsekrowane

TER

Wdowy konsekrowane patrzą na życie oczami wiary i tym dzielą się z ludźmi

Wdowy konsekrowane patrzą na życie oczami wiary i tym dzielą się z ludźmi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewa Bednarska po 25 latach od śmierci męża mówi o sobie, że jest najszczęśliwszą wdową na świecie. Ale na początku miała pretensje do wszystkich i do Boga również, nie mogła znaleźć sobie miejsca. Prosiła Ducha Świętego o światło, aby jej pomógł, którą drogą ma podążać. Wstąpiła do Stowarzyszenia Życia Ewangelicznego, które założyła s. Lidia Bartnicka przy parafii św. Józefa Robotnika. Cotygodniowe spotkania, Brewiarz, działalność charytatywna i pomoc ubogim pomagały jej w rozeznawaniu woli Bożej, jak i zaangażowanie w modlitwę w Żywym Różańcu, Świeckim Zakonie Franciszkańskim.

Wiedziałam, że to moja droga

Reklama

– Pamiętam ten moment. W 2006 r., w styczniu ukazał się artykuł w „Echu Dnia” pt. „Renesans wieczystych ślubów czystości”. Kilka dni chodziło mi to po głowie. Zgłosiłam się do ks. Tomasza Rusieckiego, wikariusza biskupiego, przewodniczącego Podkomisji KEP ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego. Podczas rozmowy przedstawił mi istotę konsekracji. Wiedziałam, że to jest moja droga. Powiedziałam od razu „tak”. Po dwóch latach formacji 2 lutego w 2008 r. przyjęłam przez ręce bp. Kazimierza Ryczana błogosławieństwo na wdowę konsekrowaną – opowiada. Co zmieniło się od tego momentu? Jej dzieci pochwalające tę decyzję zauważyły zmianę, że stała się bardziej otwarta, żywsza, weselsza. W powołaniu wspiera ją Eucharystia i adoracja, modlitwa Liturgią Godzin. Nadal w stowarzyszeniu pomaga potrzebującym. Uczestniczy w spotkaniach w WSD oraz w ogólnopolskich rekolekcjach na Jasnej Górze w grudniu, w warsztatach i rekolekcjach, które odbywały się m.in. w Skorzeszycach czy Pelplinie, na Jasnej Górze. – Możemy się spotkać i porozmawiać wymienić się doświadczeniami, bo czasem są również trudności – opowiada. Jest delegatką krajową i odpowiada za sprawy organizacyjne spotkań od przeszło 10 lat przy wsparciu koleżanek. Od kilkunastu lat jeździ również na nocne czuwania na Jasną Górę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziękuję, że mnie wybrał

– Skąd siły? Podkreśla że Duch Święty działa i uzdalnia konsekrowanych do tego, by stawali się narzędziem Boga w świecie. Życie i działanie konsekrowanych nazywane jest „Ordo viduarum”, czyli podziemna rzeka, której nie widać, ale ma wielką moc. – Cieszę się, że jest tą maleńką kroplą tej podziemnej rzeki. Często nie dowierzam, że Pan Bóg działa przez takie osoby jak ja, nie zawsze czyste, grzeszne, a jednak pokazuje, że takie osoby może powołać. Codziennie dziękuję za to że mnie wybrał. Doświadczyłam licznych przykładów Bożej interwencji w codzienności, aż po uzdrowienie ciała i ze zranień wewnętrznych. Pan Jezus okazał się w moim życiu Oblubieńcem i prawdziwym Przyjacielem – mówi wdzięczna za łaski.

Jej świadectwo powołania pociągnęło bardzo szybko inne osoby. Jedna z kobiet usłyszała w kościele, że będzie błogosławieństwo wdowy. I już była kandydatką na następny dzień, pani z Daleszyc była kolejną, za dwa lata grono powiększyło się do ośmiu wdów konsekrowanych. Dziś w diecezji są 24 wdowy i jeden wdowiec.

Rodzi się nowy początek

Reklama

Dorota Litwińska w życiu wyraźnie widzi Boże prowadzenie. Śmierć kochającego męża była szokiem i katastrofą dla niej i rodziny. Wysportowanemu i zdrowemu mężczyźnie w sile wieku nagle zatrzymuje się serce. Reanimacja nie przynosi efektu. Jak to wytłumaczyć i jak się pozbierać z takiego ciosu? Ale w tym cierpieniu rodził się nowy początek. Jej wspólnota Świętego Michała Archanioła, do której wstąpiła kilka miesięcy wcześniej, objęła ją modlitwą. – Czułam się jak w kokonie modlitewnym – wspomina. Z czasem dostawała jakby subtelne znaki z góry, spotykając na swojej drodze życia osoby, które podążyły za powołaniem. Po pięciu latach, angażując się przy kaplicy akademickiej w duszpasterstwo dla pracodawców i przedsiębiorców „Talent”, otrzymała od opiekuna wspólnoty ks. Rafała Dudały propozycję posługi zakrystianki. – Zgodziłam się, a ponadto ksiądz został moim stałym spowiednikiem i przy jednej ze spowiedzi zapytał mnie: – Czy nie zastanawiałaś się nad formacją dla wdów konsekrowanych? Rozeznawała tę decyzję, pielgrzymując po Ziemi Świętej, a Pan Bóg utwierdzał ją w powołaniu przez swoje Słowo, które tam słyszała każdego dnia. – We wrześniu 2017 r. rozpoczęłam formację razem z Zofią Piekutowską. Grupa pań, do której dołączyłyśmy, kończyła przygotowania w 2018 r. My razem z sześcioma nowymi kandydatkami zaczęłyśmy od początku formację. Po pięciu latach przygotowań (wyhamowanych przez pandemię) przyjęłam błogosławieństwo z rąk bp. Jana Piotrowskiego w katedrze kieleckiej.

– Dla człowieka, który świadomie chce się rozwijać duchowo, ważne jest by nie stać w miejscu, trzeba wybrać jakąś drogę i nią podążać – podkreśla. Jestem związana z Kościołem, codziennie uczęszczam na Mszę św., odmawiam Brewiarz, pod tym kątem niewiele się zmieniło – opowiada. Dorota ceni sobie posługę zakrystianki, która miała być początkowo czasową. Ukończyła nawet specjalną szkołę dla zakrystianów w Zawichoście, prowadzoną przez siostry jadwiżanki. Do kościoła. przychodzi wcześniej, przygotowuje Mszał z czytaniami, hostię, komunikanty, albę dla księdza, ornat, napełnia ampułki. Troszczy się o bieliznę kielichową, Przy kościele akademickim angażuje się również w formację we Wspólnocie Dobrego Słowa i Eucharystii, która zainstalowała się dzięki życzliwości ks. Rafała przy Wesołej 54, oraz nadal jest w Duszpasterstwie „Talent”. Ponadto zajmuje się zaopatrzeniem dla DA i kościoła rektoralnego.

Doświadcza mocy modlitwy wstawienniczej

Reklama

Od 2012 r. rozsyła modlitwę interwencyjną i ma świadectwa mocy Pana Boga. Przytacza choćby historię swojej cioci z zaawansowanym nowotworem, która zaprosiła wszystkich bliskich, aby pożegnać się z nimi, a zrobione po pewnym czasie badania wskazały brak komórek rakowych, czy bratanicy, która doznała również łaski uzdrowienia na ciele. – To jest dla nas tajemnica. Nie zawsze Pan Bóg robi to, co chcielibyśmy, ale robi to, co ma nam służyć do naszego zbawienia – wyjaśnia.

Słowo, które leczy

Ewangelizuje również Słowem na konkretny dzień. – Kiedyś była taka akcja „Słowo dnia na telefon”, ale to się skończyło. Postanowiłam, że będę rozsyłała je sama swoim znajomym. W tej chwili mam 12 grup po 20 osób, które codziennie otrzymują Słowo – opowiada. Nie wie, jak wybiera fragmenty. Czasami coś dotknie ją w Ewangelii, w czytaniach na dany dzień. Wierzy, że Bóg przez swoje Słowo dociera do ludzi, leczy ich i podnosi, dlatego nie ustaje w posłudze ewangelizacyjnej. – Skąd wiedziałaś, że jest mi to potrzebne? – piszą do niej często ludzie.

Często mówi, że nie narzuca się ze swoją wiarą, stara się żyć wartościami. Nie mówi wszem i wobec, że jest wdową konsekrowaną, ale zna moc podziemnej rzeki. Na życie i wydarzenia patrzy oczyma wiary, Bóg rzuca światło na historię jej życia – czasem trudną, bolesną a jednocześnie piękną, dobrą, choć jeszcze pełną pytań, które kiedyś znajdą swoją odpowiedź. – Gdyby mąż żył, ja nie byłabym tutaj, gdzie jestem. Kiedy wyszedł ostatni raz z domu i wsiadał do karetki, miałam otwartą stronę w internecie – Seminarium Duchownego na Skałce, na skrzynce intencji i moją wypisaną: „O wypełnienie woli Bożej w życiu mojego męża”. Wiem, że mój mąż jest szczęśliwy, tam gdzie jest. Rzeczywistość to nie tylko ten świat, ale jest coś więcej. Tutaj jesteśmy tylko pielgrzymami – mówi.

2023-02-07 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Pielgrzymka Dziewic i Wdów Konsekrowanych

[ TEMATY ]

Jasna Góra

dziewica konsekrowana

wdowy konsekrowane

bp Arkadiusz Okroj

Karol Porwich /Niedziela

O tym, że katolik nie może pozwolić narzucić sobie „narracji, która paraliżuje ewangelizację”, nie może dawać się ograbiać z nadziei a ma być promotorem potęgi dobra – mówił na Jasnej Górze bp Arkadiusz Okroj, który przewodniczył Mszy św. w ramach duchowej pielgrzymki dziewic i wdów konsekrowanych.

Bp Arkadiusz Okroj, nawiązując w homilii do protestów na polskich ulicach, zauważył, że żyjemy w świecie, w którym ludzie wystawieni są na niewyobrażalne pokusy i przeżywają potężny kryzys wiary. W sercach wielu jest „gruz, hałas, a światło łaski nie może się przebić”. Uwrażliwiał, by katolicy byli czujni i umieli odczytywać znaki czasu, zauważali działania złego ducha, który próbuje, szczególnie w ostatnim czasie, „narzucić narrację, która paraliżuje ewangelizację’. Szatan chce nam zamknąć usta. A wobec zła mnie można milczeć – apelował bp Okroj.
CZYTAJ DALEJ

Módlmy się o nawrócenie Gizeli Jagielskiej i innych aborcjonistów

2025-04-18 11:44

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe Stock

"W boga nie wierzę. Jestem Żydówką i do tego ateistką. A zawodowo lekarką - dlatego wykonuje i wykonywać będę aborcje, zgodnie ze wskazaniami i życzeniem kobiet" - napisała w mediach społecznościowych Gizela Jagielska, która zabiła Felka w 9-tym miesiącu ciąży zastrzykiem w serce. Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje o modlitwę za Jagielską oraz innych aborcjonistów, zwłaszcza dzisiaj, w Wielki Piątek, kiedy w Liturgii modlimy się m.in. za Żydów oraz za wszystkich, którzy nie uznają Boga, aby Pan zdjął zasłonę ciemności z ich serc.

Gizela Jagielska jasno definiuje swój światopogląd. Co więcej, otwarcie deklaruje, że będzie wykonywać aborcję na życzenie kobiet. To już się dzieje w Oleśnicy (największym ośrodku aborcyjnym w Polsce) oraz wielu innych szpitalach, gdyż pozwala na to "kompromis aborcyjny" skutkujący złym i wadliwym prawem, które umożliwia zabijanie dzieci na żądanie do końca ciąży.
CZYTAJ DALEJ

„Solus cum Deo solo” – Ciemnica na Jasnej Górze

2025-04-18 16:19

[ TEMATY ]

Jasna Góra

ciemnica

BPJG

Ciemnica na Jasnej Górze.

Ciemnica na Jasnej Górze.

STOP! Zatrzymaj się na chwilę i, zgodnie z zawołaniem Ojców Paulinów „Solus cum Deo solo”, pobądź z Jezusem zanim ruszysz w dalszą drogę! Ciemnica, czyli Ołtarz Wystawienia, to upamiętnienie Jezusa uwięzionego. Tu przechowywany jest Najświętszy Sakrament od zakończenia Mszy Wieczerzy Pańskiej do Liturgii Męki Pańskiej. Tu można Go adorować.

- Ołtarz adoracji i miejsce kontemplacji. Człowiek przychodzi do Ciemnicy, do miejsca w kolorze męczeństwa i tam z Panem Jezusem może na spokojnie porozmawiać o dniach, które nadchodzą w Triduum – powiedział o Ołtarzu Wystawienia br. Dawid Respondek, jasnogórski dekorator. Ciemnica to upamiętnienie Jezusa aresztowanego i uwięzionego. To tu przechowywany jest Najświętszy Sakrament od zakończenia Mszy Wieczerzy Pańskiej do Liturgii Męki Pańskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję