Reklama

Niedziela plus

Tarnów

By stworzyć nową jakość życia

W procesie terapeutycznym bardzo ważną rolę odgrywa przeżycie pożegnania, przepracowanie tragedii – wyjaśnia w rozmowie z Niedzielą ks. Zbigniew Szostak.

Niedziela Plus 47/2022, str. II

[ TEMATY ]

Tarnów

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Księże Kustoszu, co sprawiło, że przy sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny, obok pomnika „Przejście” upamiętniającego ofiary wypadków drogowych, powstała przestrzeń, gdzie spotykają się osoby, które doświadczyły nagłej utraty bliskich?

Ks. Zbigniew Szostak: To miejsce odkryli rodzice dwóch Karolin z Białegostoku. Ich córki, które jechały wspólnie z innymi maturzystami na Jasną Górę, zginęły w katastrofie pod Jeżewem. Po 2 latach od tej tragedii, po różnych formach terapii, pogrążeni w cierpieniu rodzice przyjechali do Zabawy, żeby szukać wsparcia u bł. Karoliny. To oni zapoczątkowali tę ideę i sprawili, że zaczęliśmy tworzyć miejsca, gdzie przyjeżdżają rodzice dzieci, które zginęły w dramatycznych okolicznościach, aby się spotkać, podzielić przeżyciami, wzajemnie wesprzeć, uzyskać fachową pomoc. To ważne, aby spojrzeli na to doświadczenie przez pryzmat męczeństwa Karoliny Kózkówny, aby się przekonali, że może ono rodzić piękne owoce. Ta przestrzeń uświadamia nam to, co może pokazać tylko Pan Bóg, który pokonał nieszczęście, ból, cierpienie i śmierć i sprawił, że mogą one przynieść zbawienne owoce.

Reklama

Trudno sobie samemu poradzić z takimi traumami?

Są osoby pielęgnujące traumę, cierpiące na własne życzenie. Innym wydaje się, że wszystko pokonali, ale trauma raz po raz się odzywa. Spotykam ludzi, którzy po latach mówią, że wciąż jest nie tak, jak powinno być. Nawet fizycznie. Przyczyną jest nieprzepracowana tragedia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzice, którzy w Zabawie znaleźli pomoc, podkreślają także rolę bł. Karoliny. Dlaczego pierwiastek wiary jest w takich w sytuacjach potrzebny?

Nie tylko potrzebny, ale niezbędny. W konfrontacji z przemijaniem, śmiercią, wiecznością możemy powiedzieć: „nie wiem” albo: „jakoś to będzie”, albo mieć pewność, którą pokazuje nam Pan Bóg przez Karolinę, przez jej męczeństwo i zwycięstwo, dokonujące się tutaj każdego dnia. A dzieją się wielkie, dobre rzeczy. Przyjeżdżający idą szlakiem męczeństwa i doświadczają wstawiennictwa i pomocy bł. Karoliny. Rodziny, które przeżyły wielkie tragedie, uświadamiają sobie, że można z tym wszystkim nie tylko się oswoić, ale i sprawić, by boląca rana stała się zbawienną, by nie była ropiejącą, ale życiodajną, by przynosiła owoce. A to jest możliwe dzięki temu, co Pan Bóg przez Karolinę pokazuje i czyni.

Dający świadectwa zaznaczają, że dużo im dały spotkania z osobami, które przeżyły to samo...

Chciałbym doprowadzić do tego, że część terapeutów to będą osoby spotykające się na terapii. Oczywiście, one potrzebują jeszcze wsparcia i przepracowania pewnych dziedzin swego wychodzenia z traumy, ale jestem przekonany, że to będą najlepsi terapeuci – praktycy, ponieważ ich historie są dowodem na to, iż z tym doświadczeniem można stworzyć nową jakość życia.

Reklama

W poszukiwaniu tej formy pomocy przybywa do Zabawy coraz więcej osób, nie tylko z Polski...

W tym roku po raz drugi przyjechali do nas przedstawiciele Europejskiej Federacji Ofiar Wypadków Drogowych FEVR. Byli pełni podziwu dla tego, co tutaj jest, a co nie do końca zostało wydobyte na światło dzienne. W innych krajach Europy nie ma pomnika „Przejście” i przestrzeni stworzonej wokół niego, nie ma warsztatów i rekolekcji. Oczywiście, są proponowane formy wsparcia, działania pomocowe, ale nie ma tego ukierunkowania na bliskich osób, które zginęły w wypadkach.

Kilka lat temu pojawił się pomysł, żeby stworzyć w Zabawie Centrum Leczenia Traumy Powypadkowej. Czy zostały podjęte działania zmierzające do realizacji tej idei?

Przygotowaliśmy założenia, całą koncepcję centrum w porozumieniu z psychologami, z Instytutem Transportu Samochodowego, z różnymi szpitalami. Mamy wstępny projekt budowlany, nie mamy natomiast środków na realizację tego pomysłu. Próbowaliśmy nawet przekształcić na ten cel pusty budynek szkolny w Zabawie, lecz się nie udało. Czekamy ciągle na to, że ktoś zrozumie, jak bardzo potrzebne jest takie miejsce. Uważam, że stworzenie przestrzeni z profesjonalną terapią dedykowaną tym ludziom to konieczność. Trzeba też więcej informacji skierować do osób, którym się wydaje, że poradzą sobie z traumą.

To istotnie jest takie niezbędne?

Wsparcia potrzebują nie tylko rodzice. Nikt np. nie zajmuje się rodzeństwem osób, które zginęły w wypadkach, a także niosącymi pomoc: strażakami, policjantami, lekarzami. A przecież im również należy zapewnić miejsce, gdzie będą mogli otrzymać wsparcie w tym traumatycznym doświadczeniu. Nie da się pomagać w sposób pozbawiony emocji. A jest jeszcze cała grupa sprawców, którzy trafiają do więzień. Nimi też się nikt nie zajmuje. Odsiedzą wyrok, a po wyjściu są pozostawieni sobie. Nieprzepracowane traumy zostają...

Reklama

W piątek 18 listopada bp Artur Ważny, biskup pomocniczy tarnowski, poświęci w Zabawie pomnik „Pożegnanie”. Czy jego idea też wpisuje się w niesienie pomocy ofiarom wypadków drogowych?

Kiedy po 2 tygodniach poszukiwań znaleziono martwą Karolinę, przed domem Kózków, pod gruszą przygotowywano ciało do pogrzebu. Ksiądz proboszcz Władysław Mendrala, który był przekonany o świętości zamordowanej, poprosił akuszerkę i dwoje świadków, aby dokonali oględzin zwłok. Zostały spisane zauważone rany, stwierdzono także stan czystości, dziewictwa. Ta dokumentacja, złożona w tzw. szklanej tubie, a znajdująca się w sarkofagu, była ważnym świadectwem w procesie beatyfikacyjnym.

W sytuacji, która dotyka rodziców cierpiących z powodu nagłej utraty dziecka, to bardzo istotne, aby mogli się oni pożegnać. Rodzice Karoliny mieli tę możliwość. Bardzo cierpieli, ale w tej, patrząc po ludzku, beznadziejnej sytuacji zaufali Panu Bogu. Pomnik ma być miejscem kontemplacji dla osób, które nie mogły się pożegnać ze swoimi bliskimi. Będzie również zaproszeniem, aby w tym miejscu przeżyć takie chwile, jakich doświadczyli Kózkowie. Równocześnie jest to przypomnienie drogi męczeństwa bł. Karoliny. Ma uświadomić przybywającym do Zabawy rodzicom, że chociaż ciało ich dziecka zostało zniszczone, to pozostała dusza – wolna i szczęśliwa, znajdująca się w rękach Boga, który daje pełnię życia. To przesłanie jest dla cierpiących rodziców, szukających w Zabawie pomocy, bardzo ważne.

Ks. Zbigniew Szostak prezes Stowarzyszenia Przejście i kustosz sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie k. Tarnowa

Przy sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie znajdują się pomnik „Przejście” – miejsce kontemplacji i spotkań dla rodzin poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, oraz Aleja Pamięci poświęcona tym, którzy zginęli. Więcej informacji oraz świadectwa na stronie: www.przejscie.com .

2022-11-15 12:42

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół jest dla ludzi

Niedziela małopolska 31/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

prezentacja parafii

Archiwum parafii

W Polsce znajdują się tylko 4 kościoły pod wezwaniem Matki Bożej Pięknej Miłości

W Polsce znajdują się tylko 4 kościoły pod wezwaniem Matki Bożej Pięknej Miłości

Jak buduje się wspólnotę od podstaw? Co jest potrzebne do prężnego funkcjonowania parafii? Ksiądz Stanisław Kania opowiada o jednej z najmłodszych parafii diecezji tarnowskiej – Matki Bożej Pięknej Miłości w Proszówkach.

Anna Bandura: Przed kilkoma laty dostał Ksiądz Proboszcz ważne zadanie do wykonania… Zbudować kościół i przewodniczyć nowej wspólnocie. Ks. Stanisław Kania: Kościół buduje zawsze wspólnota parafialna. Ksiądz czuwa nad całością tego przedsięwzięcia, pomaga, wspiera. W 2011 r. zostałem przeniesiony do parafii w Krzyżanowicach, aby rozpocząć pracę jako wikariusz, ale już wtedy ksiądz biskup poinformował mnie, że będę dodatkowo odpowiedzialny za budowę kościoła w Proszówkach i tworzenie nowej wspólnoty. Utworzenie parafii było odpowiedzią na prośby mieszkańców Proszówek, którzy chcieli mieć swoje miejsce do modlitwy. Zwłaszcza, że ówczesny kościół parafialny w Krzyżanowicach (który do tej pory jest traktowany z dużym sentymentem wśród naszych parafian) jest niewielki, znajduje się w znacznej odległości i ludzie starsi często mieli trudność w dotarciu na Mszę św., a młodzi niejednokrotnie z wygody lokalizacyjnej wybierali kościoły sąsiednich parafii. Mając na uwadze fakt, że miejscowość zaczęła się rozrastać, a nowi mieszkańcy nie byli przywiązani do Krzyżanowic, potrzebna była inicjatywa budowy kościoła w Proszówkach. A ja miałem podjąć się tego zadania.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Redakcja "Niedzieli" serdecznie zaprasza wszystkich Czcicieli Matki Bożej na nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Dozwól nam chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim". Spraw, byśmy pełni miłości i ufności biegli "do stóp Twoich kornie błagając" w różnych potrzebach.
CZYTAJ DALEJ

Józef Wilkoń od drewnianych pastuszków apeluje o… zgodę narodową!

2025-12-07 18:02

[ TEMATY ]

dr Milena Kindziuk

Red

Kościół pokamedulski na warszawskich Bielanach, druga niedziela Adwentu. Trwa Msza odprawiana przez biskupa Michała Janochę. W prezbiterium – istna arka Noego: osły, woły, kury, ryby.... Pastuszkowie z tobołkami oraz inne rzeźby autorstwa Józefa Wilkonia. Blisko ołtarza żłóbek z sianem – jeszcze pusty, obok postacie Maryi i Józefa.

Drewniane figury zostały odrestaurowane, był to ich pierwszy publiczny pokaz, teraz trafią na swoje miejsce, wyznaczone im ćwierć wieku temu przez ks. Wojciecha Drozdowicza: do słynnej szopki przy bielańskim kościele, nieopodal UKSW.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję