Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Uczyńcie świat lepszym

Maturzyści z naszej diecezji za wstawiennictwem św. Jana Pawła II prosili o siłę do dalszej pracy i o szczęśliwą przyszłość.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 45/2022, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymka maturzystów

Anna Maciukiewicz

W bazylice jasnogórskiej

W bazylice jasnogórskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tegorocznej pielgrzymce maturzystów na Jasną Górę wzięło udział 1150 uczniów ze szkół średnich znajdujących się na terenie naszej diecezji. Pielgrzymowanie, które zorganizował Wydział Nauki i Wychowania Katolickiego Kurii Diecezjalnej w Zamościu, odbyło już 31. raz w historii. Młodym pielgrzymom towarzyszyły słowa „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.

O potrzebie pielgrzymowania i szacunku wobec św. Jana Pawła II w rozmowie z Radiem Jasna Góra powiedzieli sami maturzyści.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wiemy, że wiara góry przenosi i my przez modlitwę chcemy przezwyciężać trudności. Jesteśmy u Mamy, więc to musi pomóc – powiedział Mateusz Klamer z Zespołu Szkół nr 3 im. Tadeusza Kościuszki w Zamościu. Podkreślił również, że od św. Jana Pawła II chce uczyć się wytrwałości i pracowitości. – On mówił, że niezależnie czy jesteśmy z dużego miasta, czy małej wioski, to mozemy zajść daleko, jeśli tylko chcemy. On zawsze będzie naszym wzorem – zauważył maturzysta.

Z kolei jego koleżanka Julia Bańka mówiła, że chciałaby nauczyć się od Ojca Świetego przebaczenia. – Tak, jak św. Jan Paweł II przebaczył swojemu oprawcy tak i ja chciałabym umieć przebaczać – powiedziała. Dodała też, że kieruje się w życiu słowami Papieża „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali”. – Wyznaczajmy sobie cele i realizujmy je. Nie słuchajmy innych, róbmy co kochamy – podkreśliła.

Reklama

– Jeżeli w naszym życiu pojawiają się trudności, to gdzie mamy się zwrócić jak nie do Mamy. Przychodzimy, żeby się poskarżyć, pożalić, ale też poprosić o potrzebne łaski. Przyjeżdżamy na Jasną Górę, aby zawierzyć maturzystów, którzy stoją przed trudnymi wyborami życiowymi, żeby ich uwrażliwić, że dużo zależy od nich, ale najwięcej od Boga – powiedział ks. Piotr Brodziak, dyrektor Wydziału Nauki i Wychowania Katolickiego Kurii Diecezjalnej w Zamościu.

Pielgrzymce przewodniczył biskup pomocniczy Mariusz Leszczyński, który w homilii przypomniał, że św. Jan Paweł II wiele razy podkreślał, że młodzież jest nadzieją Ojczyzny i Kościoła. – Minionym pokoleniom wiele rzeczy się udało, ale były też takie, które się im nie powiodły. Więc wy młodzi uczyńcie wszystko, o co nasz Papież Polak prosił, żebyście ten świat uczynić lepszym i piękniejszym – powiedział biskup.

Dodał, że dla niego to wielka radość, że młodzież chce rozpocząć przygotowania do nowego etapu w swoim życiu właśnie od pielgrzymki na Jasną Górę.

– Pamiętajcie, że jesteście naszą nadzieją, że przemienicie świat i napełnicie go miłością i tak potrzebnym pokojem – mówił bp. Mariusz Leszczyński.

Maturzyści, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę, uczestniczyli we Mszy św. w jasnogórskiej bazylice i w Drodze Krzyżowej. Pielgrzymkę zakończyli Apelem Jasnogórskim w Kaplicy Cudownego Obrazu.

2022-10-28 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Powierz się Matce” - pielgrzymka maturzystów diec. bydgoskiej

„Powierz się Matce” - to hasło towarzyszyło dziś maturzystom diec. bydgoskiej. Ponad pół tysiąca młodych przybyło na Jasną Górę, aby oddać swoje życie Maryi. Rozważali nauczanie św. Jana Pawła II i jak zauważyli, od niego chcą też uczyć się oddania Królowej Polski. Modlił się z nimi ordynariusz bydgoski bp Krzysztof Włodarczyk.

Weronika z Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II ze Złotowa podkreśliła, że zawsze, kiedy dzieje się coś ważnego w jej życiu przyjeżdża do Matki Bożej na Jasną Górę. Dziś prosiła o dobre rozeznanie swojej drogi. - Maryja zawsze wysłuchuje moich próśb. Chciałabym podążać Jej drogą - deklarowała maturzystka.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Rodzinna pasja

2025-10-07 08:00

[ TEMATY ]

aarchidiecezja łódzka

Marek Kamiński

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”.

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”.

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”. Autorów wernisażu powitał i przedstawił prezes ŁTF-u Sławomir Grzanek. Barbara, Janina i Paweł Buczek zabrali nas w podróż po znanych i nieznanych zakątkach Włoch. Ekspozycja 45 fotografii jest efektem półtoramiesięcznej podróży. Fotografia jest pasją rodzinną taty, mamy i córki. Pana Pawła zainteresował nią najstarszy brat Grzegorz.

- Jako ośmioletniego chłopca zaprowadził mnie do kółka fotograficznego mieszczącego się wówczas przy ul. Limanowskiego. Tam zdobywałem wiedzę na temat budowy aparatu fotograficznego, jego obsługi i patrzenia na świat poprzez wizjer. I tak moja przygoda trwa już ponad 60 lat. Cieszę się, że moja pasja udzieliła się córce Basi, która od 2012 r. zamieszkała we Włoszech. Z czasem zainteresowała się naszymi pracami i postanowiła sama fotografować także żona Janeczka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję