Katarzyna Krawcewicz: Powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego to nie tylko sprawa pojedynczych osób. To dotyczy całej wspólnoty. Każdy z nas może coś zrobić dla powołań. Na przykład pomodlić się.
Ks. Wojciech Oleśków: – Modlitwa za powołanych jest potrzebna, ponieważ jest to konkretne wsparcie, które możemy ofiarować klerykom i księżom. Często jest to największy dar, który mogą otrzymać od drugiej osoby. Jest to również konkretna pamięć modlitewna. Świadomość, że ktoś o mnie pamięta, jest dla każdego kleryka i księdza wzmacniająca na drodze formacji.
Modlitwa o powołania w sytuacji, w której jesteśmy obecnie, jest niezbędna. Tyle możemy zrobić. Modlitwa o powołania jest prośbą do Boga o otwartość dla młodych ludzi w wyborze tej drogi życiowej. Jest to prośba o dar Ducha Świętego dla tych osób, aby były odważne i dały się poprowadzić Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Skoro spada liczba powołań, czy to znaczy, że za mało się modlimy? Albo nie tak, jak trzeba?
Na pewno jest wiele przyczyn spadku liczby powołań. Ciężko je wszystkie wymienić. Pan Bóg z pewnością powołuje, jednak często brakuje odpowiedzi na ten głos. Tym, co od nas zależy, jest gorliwa modlitwa o nowe powołania, ale również osobiste świadectwo, że warto iść tą drogą.
Czy zgodzi się Ksiądz ze stwierdzeniem, że jeśli chcemy, by więcej ludzi odpowiadało na wezwanie do służby Bożej, to powinniśmy dbać o dobrą atmosferę wokół powołań?
Potrzebna nam jest dobra atmosfera wokół powołań. Moim zdaniem potrzebna jest również praca formacyjna z ministrantami, lektorami, młodzieżą, która jest zaangażowana w różnych grupach. Organizowanie rekolekcji, wyjazdów i pielgrzymek jest konieczne, aby człowiek nawiązał dobry kontakt z Bogiem. Potrzebne są rekolekcje powołaniowe i pielgrzymki, w czasie których tworzy się wspólnota młodzieży, która rozwija się duchowo. W czasie tych rekolekcji młodzi ludzie rozmawiają o powołaniu, o tym jak je rozpoznawać i rozeznawać. Przez takie formy młody człowiek może doświadczyć żywego Kościoła, który jest wspólnotą gromadzącą się wokół Chrystusa. Takie doświadczenie jest potrzebne, aby podjąć się rozeznawania swojej drogi życiowej. Głębsze zrozumienie misji Kościoła sprawia, że człowiek odnajduje w nim swoją misję. Nawiązanie relacji z Bogiem sprawia, że może rozpoznać to, że również on jest powołany przez Chrystusa. Potrzeba nam dużo cierpliwości, aby nasza modlitwa i praca formacyjna wydały owoce.
Co jeszcze ks. Wojciech Oleśków mówi o wspieraniu osób powołanych? Szukajcie na stronie aspekty.niedziela.pl