Reklama
Lokalną historię bitwy partyzanckiej i powstania stacji drogi krzyżowej przybliżyła Wiesława Kubów, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej. – Ta droga krzyżowa wiedzie szlakiem leśnym, trzeciej linii okrążenia, dlatego, że ta niemiecka akcja przeciwpartyzancka rozpoczęła się 21 czerwca, a 25 czerwca nastąpiło przerwanie linii okrążenia. Z gminy Łukowa do oddziałów partyzanckich zgłosiło się 82 partyzantów, młodych chłopców, z których ponad połowa zginęła. Taka sama sytuacja dotyczyła miejscowości Osuchy, gdzie było 42 partyzantów, a zginęło 27 z nich. Są to wsie mocno doświadczone, bo ludność cywilna w czasie akcji była mordowana, pacyfikowana i wywożona. Partyzancka droga krzyżowa nosi imię kard. Stefana Wyszyńskiego w związku z tym, że kardynał tak samo jak partyzanci znał sytuację oddziałów leśnych Armii Krajowej, sam się tutaj ukrywał i dokładnie 75 lat temu modlił się na tym miejscu. Jego sytuacja dotycząca uwięzienia w 1953 r. w Rywałdzie ma tutaj swoje upamiętnienie, gdyż ta droga składa się z czternastu dębowych krzyży, na których widnieją wojskowe orzełki, tabliczki przypominające partyzanckie oddziały, które walczyły na tym terenie oraz kopie napisów wykonanych przez Prymasa Wyszyńskiego w celi więziennej. Wiemy, że tragiczna sytuacja partyzantów szybko się nie skończyła, gdyż w sytuacji niewoli komunistycznej oni byli prześladowani, mordowani i do dziś trwają prace nad odnalezieniem grobów wielu z nich. Taka sama sytuacja spotkała Prymasa, który także się nie godził na tamtą rzeczywistość, jako były partyzant i kapelan żołnierzy Armii Krajowej, za co został uwięziony – wyjaśniła.
Modlitwa o pokój
Modlitwę Drogi Krzyżowej poprowadził wikariusz parafii w Łukowej, ks. Łukasz Łukasiewicz, wraz z młodzieżą ze Szkoły Podstawowej im. Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Babicach, który modlił się za poległych w walce o wolność Ojczyzny i pokój naświecie. Ich ofiara życia to nasza wolna Polska – podkreślił ks. Łukasiewicz. – Znajdujemy się w miejscu, które jest uświęcone krwią partyzantów, naszych bohaterów. Należy pamiętać o nich, gdyż oni walcząc podczas wojny przeżyli swoją drogę krzyżową. I my też chcemy dziś przejść drogę krzyżową szlakiem ich walk i ich cierpienia. Gromadzimy się tutaj, aby modlić się za poległych żołnierzy, za tych, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę. Bo przecież to dzięki nim jesteśmy dziś wolni i możemy się tutaj zgromadzić. Niech nasza modlitwa będzie dziękczynieniem za ich ofiarę – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Świadectwo uczestników
– Jesteśmy dumni z naszych bohaterów i chcemy o nich pamiętać. Także Prymas Wyszyński jest dla nas wzorem wielkiego Polaka, patrioty i przewodnika duchowego. Co roku zbieramy się tutaj, aby przeżyć tę drogę, aby wspominać, modlić się, oddawać cześć i hołd naszym bohaterom. Oni przelali krew za nasz kraj, ja jako mieszkaniec ziemi łukowskiej jestem im wdzięczny i dumny z ich postawy – wyjaśnił Janusz Kozyra.
Reklama
– Lubię historię i podziwiam ludzi, którzy oddali tutaj swoje życie za Ojczyznę. Ta ziemia jest uświęcona krwią młodych chłopców, którzy wówczas byli niewiele starsi ode mnie i uważam, że jako młoda osoba mam obowiązek o tym pamiętać. Cieszę się, że mogę tutaj być – zaznaczyła Milenka Lewczyk.
Wydarzenie zakończyło się aspektem przyrodniczym w ziemiance partyzanckiej, gdzie odbyło się spotkanie z ornitologami, którzy mówili o bogactwie przyrodniczym terenów, które leżą na terenie Parku Krajobrazowego Puszczy Solskiej, a szczególnie o ptakach, które znajdują się w czerwonej księdze gatunków zagrożonych.
Organizatorami wydarzenia byli Gminny Ośrodek Kultury w Łukowej i parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łukowej we współpracy z Grupą Rekonstrukcji Historycznej „Wir” z Biłgoraja.